W dniu piątek, 21 lutego 2014 07:39:53 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
> Chcesz błysnąć - napisz coś konkretnego.
Czytam Twoje posty i nie za bardzo wiem o co Tobie chodzi?
Napisz może konkretnie jakich konkretów oczekujesz?

do góry

W dniu 2014-02-21 09:23, Kris pisze:
> W dniu piątek, 21 lutego 2014 07:39:53 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
>> Chcesz błysnąć - napisz coś konkretnego.
> Czytam Twoje posty i nie za bardzo wiem o co Tobie chodzi?
> Napisz może konkretnie jakich konkretów oczekujesz?


Przykro mi, że udzielasz się w tym wątku nie wiedząc, o co w nim chodzi.
Zaczęło się od cienkiej blachy ościeżnic.
Później wątek poszedł w stronę udowadniania, że cienka blacha jest ok,
bo i tak złodziej wejdzie ścianą (ostatecznie oknem).

Czegoś jeszcze nie rozumiesz?


--
MN

do góry

W dniu piątek, 21 lutego 2014 10:23:28 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
> Przykro mi, że udzielasz się w tym wątku nie wiedząc, o co w nim chodzi.
Czytaj ze zrozumieniem. O co chodzi w wątku to rozumiem, nie rozumiem o co tobie
chodzi.
> Zaczęło się od cienkiej blachy ościeżnic.
Pytałeś czy taka blacha wystarczy aby powstrzymać złodzieja i dostałeś odpowiedzi że
wystarczy bo złodziej i tak nie będzie próbował jej forsować.
Pytałeś o drzwi to dostałeś odpowiedzi żebyś kupił takie jakie Tobie odpowiadają
niespecjalnie przejmując się ich funkcją "antywłamaniowa" bo to praktycznie bez
znaczenia.
> Później wątek poszedł w stronę udowadniania, że cienka blacha jest ok,
> bo i tak złodziej wejdzie ścianą (ostatecznie oknem).
Bo tak jest
> Czegoś jeszcze nie rozumiesz?
Prawdę mówiąc nie bardzo rozumię o co Tobie chodzi bo ludziska Tobie tłumaczą a Ty
piszesz że popierają złodziei(czy jakoś tak) albo że piszą truizmy i cwaniaczą.

do góry

On 2014-02-21 10:32, Kris wrote:
> Prawdę mówiąc nie bardzo rozumię o co Tobie chodzi [...]

Zasada konsekwencji. Gość zaprojektował sobie najlepszy w tym matriksie
dom i przecież to nie może być tak, że to On się myli ;-)

Piotrek

do góry

Użytkownik uzytkownik napisał:
> Ktoś, komu się wydaje, że zainstalował drzwi antywłamaniowe, których nie
> da się sforsować jest w wielkim błędzie.

Bankowe drzwi skarbcowe da się przeciąć lancą tlenową. Potrzeba kilku -
kilkunastu ciężarówek z butlami sprężonego tlenu i kilkunastu godzin
pracy. Jak się zamek w drzwiach skarbcowych popsuje to bank taka akcję
spokojnie zamówi, sfinansuje i przeprowadzi. Skryte, niezauważone przez
nikogo przeprowadzenie podobnej akcji przez włamywaczy jest równie
możliwe jak wygrywanie szóstek w totka przez rok pod rząd. Zanim się
punktowo przebiją na drugą stronę drzwi to wszystkie służby
bezpieczeństwa będą mieli na karku.

--
Darek

do góry

Użytkownik Marcin N napisał:
> W dniu 2014-02-21 00:03, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
>
>> A po cholerę im wchodzić drzwiami które są na widoku? Dziwne manipulacje
>> przy drzwiach mogą wzbudzić niepokój osób postronnych, jeszcze ktoś po
>> policje zadzwoni... A z tyłu, za krzakiem - pies z kulawą nogą nie
>> będzie wiedział że właśnie dziurę w ścianie robią.
>>
>> Jak chce się tworzyć systemy zabezpieczeń technicznych to na początek
>> trzeba wiedzieć jak się te zabezpieczenia łamie - inaczej jest się
>> bezradnym jak pijane dziecko we mgle!
>
> Jesteś kolejną osobą, która z mądrą miną pisze truizmy i uważa się za
> cwaniaka.
>
> Chcesz błysnąć - napisz coś konkretnego.

Konkretnego? Chciałbyś!

Z konkretów - plastikowy model mechanicznego zamka szyfrowego otwierałem
w wieku lat siedmiu. Pięciozapadkowy zamek Yale śrubokrętem i igła
groszową otwierałem w wieku lat dwunastu. Od ładnych paru lat w
zabezpieczenia techniczne się bawię zawodowo - mam podać numer licencji?

A jak te zamki jako siedmio- i dwunastolatek otwierałem to jest moja
słodka tajemnica. Nie ułatwię ci roboty.

--
Darek

do góry

W dniu 21.02.2014 o 23:20 Dariusz K. Ładziak
<d...@n...pl> pisze:

> Użytkownik uzytkownik napisał:
>> Ktoś, komu się wydaje, że zainstalował drzwi antywłamaniowe, których nie
>> da się sforsować jest w wielkim błędzie.
>
> Bankowe drzwi skarbcowe da się przeciąć lancą tlenową. Potrzeba kilku -
> kilkunastu ciężarówek z butlami sprężonego tlenu i kilkunastu godzin
> pracy. Jak się zamek w drzwiach skarbcowych popsuje to bank taka akcję
> spokojnie zamówi, sfinansuje i przeprowadzi. Skryte, niezauważone przez
> nikogo przeprowadzenie podobnej akcji przez włamywaczy jest równie
> możliwe jak wygrywanie szóstek w totka przez rok pod rząd.
Eee tam, robi się akcję jak chyba w szklanej pułapce III tej z bankiem :)

Zanim się
> punktowo przebiją na drugą stronę drzwi to wszystkie służby
> bezpieczeństwa będą mieli na karku.
Służby można zająć czym innym :)


--

Pozdr
Janusz

do góry