Sebastian Sawicki pisze:
> Ariusz said the following on 01.12.2009 14:51:
>> Weź jednak pod uwagę, że podłogówka ma sporą bezwładność, co będzie
>> jak nagle drastycznie spadnie temperatura, a ty szybko będziesz chciał
>> ogrzać dom?
>
> Od tego jest akumulacyjnosc domu (scian, podlog)
> S.

Masz rację tylko, że nie chodzi mi o wyziębienie domu do 0
Wystarczy wyjechać na kilka dni, niech coś się podzieje z CO
(hipotetycznie - wiem, że obecne systemy są dość sprawne)
Temperatura w domu, w zależności od zdolności akumulacyjnej, mimo
wszystko może spaść o kilka stopni, załóżmy do 15 st.C - to już
temperatura mało komfortowa, nagrzanie domu do 20 st. wyłącznie
podłogówką zajmie chwilę, zdecydowanie o wiele dłużej od zwykłych
grzejników - oczywiście nie jestem przeciwnikiem podłogówki i
zwolennikiem zwykłych grzejników. Sam chciałem w domu jak najwięcej
podłogówki. Jednak moi instalatorzy przestrzegali mnie wyłącznie przed
samą podłogówka. W sumie pod wpływem instalatorów, własnej niepewności i
uporu żony oraz ... w części domu mam grzejniki (sypialnie, garderoby)

W swoim poście nie stwierdzam faktów, a jedynie chciałem zasiać
wątpliwość, może są mądrzejsi, którzy znają sprawę z wyliczeń bądź z
praktyki.

Ariusz