quent pisze:

>>>>>> A skąd wiesz, że wątkodawca kombinuje? Może wynajął gościa
>>>>>> mającego działalność gospodarczą, umówił się co do ceny
>>>>>> i ten już tyra.
>>>>>
>>>>> Ale to nie zwalnia go z płacenia mniej niż minimalka za h
>>>>
>>>> Jak to nie? Zleca firmie robotę, a nie dupogodziny na budowie.
>>>> Firma (jednoosobowa) zrobi w kwadrans to, co innym zajmuje
>>>> dniówkę -- będzie miała godzinową stawkę jak prezes małego
>>>> banku. A jak firma leniwa, to wyjdzie jej złotówka za godzinę.
>>>
>>> Jeśli zleca firmie to też obowiązuje stawka minimalna.
>>> Nie możesz, mając firmę, przyjąć zlecenia za stawkę mniejszą
>>> niż minimalna w kontekście przepracowanych roboczogodzin!
>>
>> Nie ma obowiązku kalkulowania liczby roboczogodzin w momencie
>> przyjmowania zlecenia.
>
> Przepisy o minimalnej stawce za h dotyczą również umów zawieranych
> z samozatrudnionymi. Trzeba prowadzić dokumentację dot. czasu wyk.
> zlecenia........

"Samozatrudnionym" można być conajwyżej w jakiejś firmie, która
udaje, że zatrudnia. Oprócz tego istnieją też normalne firmy,
w tym jednoosobowe, które świadczą usługi. Nie tylko innym firmom,
mogą również "dla ludności".

> nie chce mi się tego tłumaczyć, znajdziesz sobie w necie To jest
> Twój ulubiony socjalizm - na każde pierdnięcie jest paragraf :-)

E tam "nie chce mi się". Nie potrafię, nie znam się, nie mam pojęcia
o otaczającym świecie, mam tylko wyobrażenia na jego temat.

Jarek

--
Ale kochany! Nie ma żadne "tylko"! Nic! Żadnej roboty nie wezmę,
nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!