eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domSZERSZENIE › Re: SZERSZENIE
  • Data: 2010-10-01 14:21:58
    Temat: Re: SZERSZENIE
    Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 30 Sep 2010 23:53:56 -0700 (PDT), tofika napisał(a):

    > dziwne ze milosnikow kotow
    > nazywasz pogardliwie kociarzami
    > i nie pojmujesz naszego podejścia,
    > sympatii do tych ziwrzat a bronisz
    > roju szeszeni, ktore moga czlowieka
    > uszkodzic.

    Kociarzami nazywam nie miłośników kotów, hodujących rasowe koty itp, ale
    napastliwych ludzi (takich spotkałam), którzy będąc źle nastawionymi do
    ludzkiego nieszczęścia swoimi zabiegami (karmieniem, organizowaniem
    porodów, przechowywaniem w piwnicy) przyczyniają się do zwiększenia
    populacji bezpańskich kotów w miastach. Bezpańskie koty przenoszą szereg
    chorób, w tym toksoplazmozę, którą "łąpią" od szczurów. Toksoplazmoza jest
    bardzo groźną chorobą dla dzieci i płodów ludzkich. Powoduje liczne i
    trwałe uszkodzenia. Koty w mieście sr...ją do piaskownic, a tam bawią się
    dzieci.


    Podobną plagą i zagrozeniem na wsi są bezpańskie psy. Przenoszą choroby
    (nosówka, wścieklizna, choroby skóry) i pasożyty (pchły, bąblowce i inne
    robaki) groźne dla innych zwierząt i dla człowieka oraz niszczą faunę leśną
    i polną.
    Psiarzami nazywam osoby beztrosko dokarmiające takie psy, nie widzące wokół
    siebie nieszczęścia ludzkiego, a tylko psie.
    Właśnie dziś przed chwilą, wracajac z miasta, kolejny raz miałam starcie z
    sąsiadką z naprzeciwka, niedawnym mieszczuchem, która od czasu kiedy się
    sprowadzila, notorycznie pod moją bramą na wjeździe wyrzuca odpadki mięsne
    "dla biednych bezdomnych piesków". Wlazłam w to kolejny raz, wysiadajac z
    samochodu.
    Na spokojną prośbę, aby tego nie robiła (ze wzgl. estetycznych i
    sanitarnych) pod moją bramą, ale pod swoją oraz z tego powodu, ze pod moją
    bramą gromadzą się watahy psów (wcale nie bezdomnych, ale wolno
    puszczanych, jak to jest na wsi) z całej okolicy, szczekają, robią kupy,
    denerwują moje psy pilnujące domu za ogrodeniam, odpowiedział, ze nie może
    pod swoją, bo jej psy się denerują, a na moje próby oczywistej argumentacji
    contra, rzuciła się na mnie z pyskówką, ze nie widzę nieszczęścia tych
    zwierząt, ze jestem śmieszna itp.

    Podsumowanie: bezdomne koty i psy w miastach i wsiach powinny być
    wyłapywane i zabijane. Schroniska to fikcja opieki. Kiedyś była instytucja
    hycla, robiły to też straże łowieckie. Dziś psiarze i kociarze spowodowali,
    że te funkcje odeszły w niepamięć. W miastach i na wsiach szerzy się więc
    zagrozenie, także epidemiologiczne. Niedawno w okolicy stado psów
    zatakowało małe dzieci idące ze szkoły.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1