eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanienajcieńsza rurka do karanu › Re: najcieńsza rurka do karanu
  • Data: 2020-04-18 23:40:02
    Temat: Re: najcieńsza rurka do karanu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan ToMasz napisał:

    >> Stalowa półcalówa ma wewnątrz (teoretycznie) 12,5 mm, jej plastikowy
    >> zamiennik podobnie. Pole przekroju niewiele ponad centymetr kwadratowy.
    >> Biorąc pod uwagę, że z kranu leci 0,1-0,2 lita na sekundę, to prędkość
    >> wody w rurze wynosi 1-2 m/s. W kilka sekund od otwarcia kranu cała woda
    >> z rury zostanie wymieniona. Powinna być już ciepła. Ale nie jest. Bo
    >> problem leży trochę z boku. Ogrzać trzeba też rurę, o czym już było.
    >> Kocioł także nie jest w mgnieniu oka gorący, w wymienniku zalega zimna
    >> woda, sam wymiennik również jest kawałkiem złoma o pewnej pojemności
    >> cieplnej. Tego się nie przeskoczy. Trzeba brać po prostu plastikową
    >> rurę o typowej dla baterii średnicy (1/2"), dla spokoju sumienia wrazić
    >> ją do gąbczanej otuliny i więcej o tym nie myśleć.
    >
    > osoba lat 70+ upiera się że ta woda sie marnuje. Co ja na to poradzę?
    > Już robimy tak: Kocioł jest dwuobiegowy, grzeje wodę użytkową i C.O.
    > Najpierw odpalamy płomień symulując mu zimne kaloryfery, więc mamy juz 2
    > sekundy do przodu, przez kolejne 3 sekundy płomień nagrzewa wymiennik, a
    > dopiero potem jest otwarcie kranu z wodą. Tak więc teoretycznie z pieca
    > już leci ciepła. Muszę zrobić wszystko co się da, aby zminimalizować
    > straty. jeśli nie - na rurce z ciepłą wodą, przy samej wylewce będzie
    > elektryczny przepływowy ogrzewacz wody. To dopiero będzie paranoja. ale
    > starsze osoby tak mają. nas to też czeka

    Wiek 70+ nie jest argumentem, nawet 90+ nie jest, na co mam przykłady.
    Tak więc i prognoza zawarta w ostatnim zdaniu nie musi się spełnić.
    Ale w problem potrafię się wczuć. Rozumiem, że woda się marmuje (widać
    ją jak spływa w kanał), a niewidoczna energia już nie? W takim razie
    może ten przepływowy jest dobrym rozwiązaniem, jeżli z emerytury na
    rachunki za prąd starcza. Energetycznie lepsza by była elektryczna
    terma z jak najmniejszym zbiornikiem. Potraktowana przepływowo, czyli
    zasilana z kotła gazowego, a nie z instalacji zimnej wody. Zawsze tam
    będzie lokoalny bufor ciepła, a prądu na podgrzanie (pokrycie strat)
    pójdzie bardzo niewiele. I tych amperów mniej, niż przy przepłwowym.
    To jest również paranoja, co do tego nie mam wątpliwości.

    Jarek

    --
    Dookoła krążą sobie różne prądy,
    Na te prądy różne różnych są poglądy,
    My do prądów podchodzimy raczej stąd,
    By rachunek nie za duży był za prąd...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1