eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › ntg elektryczne auta
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 141

  • 131. Data: 2023-12-27 18:11:45
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 27.12.2023 o 16:33, Myjk pisze:
    > Sat, 23 Dec 2023 09:15:54 +0100, Pete
    >
    >> Myjk tankuje nawet 3 razy dziennie :D
    >
    > Bo mogę, buehehehe

    Nikogo chyba to nie śmieszy oprócz ciebie :D

    >
    >>> Kolejne kłamstwo.
    >>> Elektryki są tańsze od analogicznych spaliniaków.
    >>>
    >>> No chyba że znasz takie ice, co to kosztują poniżej 100 tys za 200 konną
    >>> wersję, zapodaj sprawdzę.
    >>
    >> Standardowy tryb elektromaniaków. Porównywanie mocy. Po cholerę mi 200
    >> koni, jak 150 w zupełności wystarczy.
    >
    > Bo póki co tylko takie są elektryki. Tańszych się nie opłaca robić,
    > bo to nie gruzy spalinowe które się sypią wprostproporcjonalnie
    > do mocy i równie proporcjonalnie rośnie ich cena.

    Ten znajomy, co to w soboty wieczorami uprawia clubbing na stacji
    ładowania pod hipermarketem, to chyba więcej jeździ autami zastępczymi
    niż swoim.
    Póki jest na gwarancji to luzik, ale strach go trzymać po gwarancji...


    >
    >> Równie dobrze mógłbym żądać od ciebie podania przykłady
    >> elektryka, który mruczy jak V8 :P
    >
    > Standardowy tryb spaliniakomaniaków, bo ten "mruk" od silnika
    > to miód na twoje serce, a że im wyższej klasy i bardziej
    > komfortowy samochód tym bardziej się go wycisza (także,
    > a może przede wszsytkim od silnika), to już nie ważne.

    Standardowy tryb elektromaniaków. Wg nich, zalety BEV są jak dekalog -
    prawda objawiona i niepodważalna.
    Natomiast zalety ICE są jakimś wybrykiem natury, na który nikt nie
    zwraca uwagi.

    Na takie coś można tylko zareagować uśmiechem. Z politowaniem...

    >
    >>>> Bateria Myjka
    >>>
    >>> Myjk nie ma elektryka.
    >> Rili? On jest przeciwnego zdania raczej.
    >
    > Raczej jak zwykle ci się coś ubzdurało, albo raczej jak
    > zwykle manipulujesz. Przecież nie mam BEVa tylko PHEVa.
    > I z zasady ma on małą baterię tylko na krótkie odcinki,
    > co mnie jak najbardziej satysfakcjonuje, a czego ty
    > pojać swoim spalinowym muszczkiem nie potrafisz.
    >

    No to zdecydujcie się jeździsz elektrykiem, czy nie.
    Jesteście z koniem Jezusami i ewangelizujecie resztę społeczeństwa, czy
    może jednak jeździsz wstydliwie ukrywanym ICE i ewangelizujesz sam siebie?
    W drugim przypadku, sugeruję wizytę u lekarza od psyche.
    --
    Pete


  • 132. Data: 2023-12-27 18:59:59
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: a a <m...@g...com>

    On Wednesday 27 December 2023 at 16:22:05 UTC+1, Myjk wrote:
    > Thu, 21 Dec 2023 18:29:05 +0100, Pete
    > >> Takie jest zdanie kogoś kto nie ma zielonego pojęcia w temacie.
    > >> A fakt jest taki, że podczas normalnej jazdy, wiesz jaki masz zasieg i
    > >> że musisz się naładować, mniej więcej też gdzie.
    > > Tylko, że nie każdy ma ochotę na przystanek na obiad w drodze z pracy do
    > > domu, bo mu 10 km zasięgu zabraknie.
    > Nie kompromituj się znowu ignorancie matematyczny, brakujące
    > 10km zasięgu, przy zużyciu NAWET 30kWh/100km czyli 3kWh to
    > się "tankuje" w neicałe 3 minuty. Rzetelność z ciebie bije
    > taka sama jak z testu BEV który tutaj zapodałeś.
    > >> I jeśli tego nie robisz, to dlatego że tak wybrałeś, a nie dlatego że
    > >> się nie da.
    > >
    > > Oczywiście, można codziennie wracać z pracy 40m albo 1h40m. Szkoda życia.
    >
    > Jak się jest debilem, to można wracać i 2h. Ale to trzeba być debilem.
    > Patrz akapit wyżej i wykoncypuj kto jest takim debilem.
    > > Ja piszę o osobach, które codziennie muszą pracować autem, które wg
    > > producentów ma zasięg 370km a w zimie robi raptem 200. I jest problem,
    > > bo tyle codziennie właściciel robi km.
    >
    > Ja pracuję autem i jakoś 100km dziennie to maks jaki musze mieć. To tobie
    > się bajdurzy że jak ktoś autem pracuje to musi mieć tysiąc pińćset km
    > zasięgu, cewnik i pieluchę starczą. Zresztą, jak potrzebuje, to niech se
    > jeździ spaliną, a jak chce elektrykiem, to niech se NIO kupi i wymienia
    > baterię w 3 minuty.
    > >>> Ale w ICE nikt na ogrzewaniu nie oszczędza.
    > >> Bo nie może.
    > > Bo nie musi.
    > Buehehe w lecie też nie musi? xD
    >
    > > Ma za darmo,
    >
    > Buehehe, straty z powodu pracy silnika są darmo? Niezłą masz logikę.
    > Taką trochę powaloną. Pewnie dlatego nie dociera do ciebie że BEV
    > ma 2x wyższą sprawność energetyczną.
    >
    > --
    > Pozdor
    > Myjk


    Po co tyle ględzisz, gdy cena prądu wzrosła o 300% i elektryki trafią na parking, a
    potem na złom, jak Paryżu.

    Kto kupił elektryka ten przegrał życie.

    3 lata temu prąd kosztował 0,30 żł - 0,50 zł
    a dzisiaj na ulicznych ładowarkach to 3,5 zł
    a będzie jeszcze drożej od 1.1.2024 a później od 1.07.2024

    ??"przy zużyciu NAWET 30kWh/100km czyli 3kWh to
    ??> się "tankuje" w neicałe 3 minuty

    Dadada
    i benzynę też tankujesz po kropelce na stacji, 1 litr na 10 km
    i za godzinę znów 1 litr i tak cały dzień i cały rok.

    Jak twój elektryk pali 30 kWh na 100 km

    to pali 100 zł na 100 km

    czyli ruina finansowa
    a będzie palił 200 zł na 100 km w 2024 roku na ulicznych ładowarkach.

    Sprzedaj złoma póki się da, bo potem będziesz musiał jeszcze zapłacić za utylizacje
    aku

    Kto kupił elektryka ten przegrał życie

    A w 3 minuty to elektryk się laduje ale w Chinach, Wuhan, na szybkich ładowarkach, a
    w Polsce caly dzień

    Jesteś żałosny z tym elektrycznym spamem i cierpisz na elektryczną depresję,
    bo wszystko przegrałeś


  • 133. Data: 2023-12-31 09:20:35
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 27 Dec 2023 18:11:45 +0100, Pete

    > W dniu 27.12.2023 o 16:33, Myjk pisze:
    >> Sat, 23 Dec 2023 09:15:54 +0100, Pete
    >>
    >>> Myjk tankuje nawet 3 razy dziennie :D
    >>
    >> Bo mogę, buehehehe
    > Nikogo chyba to nie śmieszy oprócz ciebie :D

    Oczywiście że mnie śmieszy twoje nieustanne jęczenie.
    Mogę i ładuję, dzięki temu przejechanie 20 tys. km
    rocznie kosztuje mnie 190 zł. he he he

    >> Standardowy tryb spaliniakomaniaków, bo ten "mruk" od silnika
    >> to miód na twoje serce, a że im wyższej klasy i bardziej
    >> komfortowy samochód tym bardziej się go wycisza (także,
    >> a może przede wszsytkim od silnika), to już nie ważne.
    >
    > Standardowy tryb elektromaniaków. Wg nich, zalety BEV
    > są jak dekalog - prawda objawiona i niepodważalna.

    To nie moja wina że w elektryku nigdy nie siedziałeś,
    o dłuższej jeździe nie wspominając i nie wiesz co
    znaczy wrócić z elektryka do gruza spalinowego.

    > Natomiast zalety ICE są jakimś wybrykiem natury, na który nikt nie
    > zwraca uwagi.

    > Na takie coś można tylko zareagować uśmiechem. Z politowaniem...

    Nikogo chyba to nie śmieszy oprócz ciebie :D

    >> Raczej jak zwykle ci się coś ubzdurało, albo raczej jak
    >> zwykle manipulujesz. Przecież nie mam BEVa tylko PHEVa.
    >> I z zasady ma on małą baterię tylko na krótkie odcinki,
    >> co mnie jak najbardziej satysfakcjonuje, a czego ty
    >> pojać swoim spalinowym muszczkiem nie potrafisz.
    > No to zdecydujcie się jeździsz elektrykiem, czy nie.

    Weź szydełko i zwiąż sobie w końcu te swoje nieliczne zwoje mózgowe. Nie
    mam BEV tylko PHEV. W 90% jeżdżę jednak w trybie elektrycznym, wymuszonym,
    cyzli spaliniak uruchamia się tylko jak musi bo braknie prądu albo na moje
    wyraźne życzenie.

    > Jesteście z koniem Jezusami i ewangelizujecie resztę społeczeństwa,

    Bzdura, prostuje bzdury które wypisują takie trolle jak ty i kszysio, co w
    życiu nawet obok elektryka nie stali i opierają się na podobnym sobie
    głąbom co dostali elektryka, używają go jak gruza spalinowego i się dziwią
    że im zasięgu nie wystarcza.

    > czy może jednak jeździsz wstydliwie ukrywanym ICE

    Na takie coś można tylko zareagować uśmiechem. Z politowaniem...
    Sam to wymyślasz?

    > i ewangelizujesz sam siebie?

    Przypominam nieśmiało, że to nie ja otworzyłem ten wątek, nie ja rzywołałem
    do odpowiedzi kszysia czy ciebie, nikogo też nie zmuszam do używania a tym
    bardziej zakupu elektryka. Także nie jęcz, jeździj dalej swoimi gruzami,
    pompuj kasę ruskim i turbanom, truj spalinami, na wespół z podobnymi sobie,
    siebie i swoje dzieci...

    > W drugim przypadku, sugeruję wizytę u lekarza od psyche.

    Już ci raz pisałem, weź kszysia pod rączkę
    i ze swoimi projekcjami do kina śmiegajcie.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 134. Data: 2023-12-31 09:38:47
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Wed, 27 Dec 2023 18:00:28 +0100, Pete

    > W dniu 27.12.2023 o 16:22, Myjk pisze:
    >> Thu, 21 Dec 2023 18:29:05 +0100, Pete
    >>
    >>>> Takie jest zdanie kogoś kto nie ma zielonego pojęcia w temacie.
    >>>> A fakt jest taki, że podczas normalnej jazdy, wiesz jaki masz zasieg i
    >>>> że musisz się naładować, mniej więcej też gdzie.
    >>> Tylko, że nie każdy ma ochotę na przystanek na obiad w drodze z pracy do
    >>> domu, bo mu 10 km zasięgu zabraknie.
    >>
    >> Nie kompromituj się znowu ignorancie matematyczny, brakujące
    >> 10km zasięgu, przy zużyciu NAWET 30kWh/100km czyli 3kWh to
    >> się "tankuje" w neicałe 3 minuty. Rzetelność z ciebie bije
    >> taka sama jak z testu BEV który tutaj zapodałeś.
    >
    > O ile jest wolne stanowisko, bo jak nie to....

    Ignorancie galopujący, w aplikacjach widać
    czy stanowiska są zajęte czy nie.

    > ... trzeba czekać 1h na zwolnienie pistoletu, bo do najbliższej
    > ładowarki jest...

    Głąbie kapuściany, po drodze jest zapewne parę ładowarek, jak wiadomo że
    nie wystarczy to można po drodze celować w taką która będzie wolna i nie
    trzeba czekać do ostatniej. Ten kanister to ci straszne siano zrobił we
    łbie.

    > ... 10km i furka nie dojedzie.

    No tak, ty masz kanister i se byś dolał albo po szwagra zadzwonił żeby z
    wężykiem podjechał lol

    >>>> I jeśli tego nie robisz, to dlatego że tak wybrałeś, a nie dlatego że
    >>>> się nie da.
    >>>
    >>> Oczywiście, można codziennie wracać z pracy 40m albo 1h40m. Szkoda życia.
    >>
    >> Jak się jest debilem, to można wracać i 2h. Ale to trzeba być debilem.
    >> Patrz akapit wyżej i wykoncypuj kto jest takim debilem.
    > Wiadomo, właściciel elektryka z baterią na 50km zasięgu :P

    Zacznę się wyrażać wprost o tobie, debilu. To nie jest elektryk, a że mnie
    wystarcza aby w 90% jeździć na prądzie to już kwestia mojego odpowidniego
    doboru pojazdu do warunków użytkowania, czego ty nigdy nie ogarniesz bo
    wyżynami twoich możliwości jest wożenie kanistra w bagażniku i telefon do
    szwagra jak ci tego paliwa w trasie zabraknie, bo zbyt głupi jesteś aby
    opanować tankowanie na czas.

    >>> Ja piszę o osobach, które codziennie muszą pracować autem, które wg
    >>> producentów ma zasięg 370km a w zimie robi raptem 200. I jest problem,
    >>> bo tyle codziennie właściciel robi km.
    >>
    >> Ja pracuję autem i jakoś 100km dziennie to maks jaki musze mieć. To tobie
    >> się bajdurzy że jak ktoś autem pracuje to musi mieć tysiąc pińćset km
    >> zasięgu, cewnik i pieluchę starczą. Zresztą, jak potrzebuje, to niech se
    >> jeździ spaliną, a jak chce elektrykiem, to niech se NIO kupi i wymienia
    >> baterię w 3 minuty.
    >
    > Ogłaszam wszem i wobec myjka jako wzorzec użytkownika elektryka.

    Ogłaszam wszem i wobec że jesteś debilem.

    > Reszta ma się dopasować albo są debilami.

    Tobie by wystarczyło żebyś się nauczył czytać ze zrozumieniem
    i byś nie wychodził na debila.

    > Ego cię nie przytłacza?

    A ciebie woda w głowie?

    >>>>> Ale w ICE nikt na ogrzewaniu nie oszczędza.
    >>>> Bo nie może.
    >>> Bo nie musi.
    >> Buehehe w lecie też nie musi? xD
    > Nie musi.

    Nie może, debilu, wręcz produkuje jeszcze więcej ciepła
    chcąc chłodzić kabinę. Taki to cud spalinowy.

    > Tak samo jak PV-ciarz nie musi oszczędzać na prądzie, jak mu się
    > falownik wyłącza bo za duże napięcie w sieci jest.
    > Musi z tym żyć.

    Znowu jakieś brednie ignoranta. Może 1% instalacji ma problem z napięciem.
    Ale co ty możesz o tym wiedzieć trollu spalinowy.

    >>> Ma za darmo,
    >>
    >> Buehehe, straty z powodu pracy silnika są darmo? Niezłą masz logikę.
    >> Taką trochę powaloną. Pewnie dlatego nie dociera do ciebie że BEV
    >> ma 2x wyższą sprawność energetyczną.
    > W katalogu ICE nikt nie pisze, że spalanie WLTP to 2,5l/100km

    Nie o to chodziło DEBILU.

    > A potem w rzeczywistości okazuje się, że pali 5l/100km. A propducent
    > tłumaczy, że pali 5, bo 2,5l ucieka bokiem jako ciepło odpadowe i to się
    > nie liczy do bilansu.

    Pewnie że nie pisze, słabo by wyglądało gdyby do tego co spala samochód
    trzeba doliczyć jeszcze energię na wyprodukowanie (w tym transportu) tego
    paliwa i to w ilości ponad 70% tego co z litra paliwa się uzyskuje.

    > Natomiast przeciwnie producenci elektryków są w tym mistrzami. Piszą że
    > zasięg 370km a potem okazuje się, że w zimie spada do 200.
    >
    > LOL :P

    Mistrzami to są koncerny spalinowe które od lat truły ludzi ołowiem w
    paliwie, które od lat opóźniały wprowadzanie norm zmniejszających emisję i
    spalanie bo zarabiały dzięki temu grubą kasę, a producenci samochodów od
    zawsze zakłamywali statystyki emisji norm (patrz ostatnio dieselgate). No
    ale taki debil jak ty nawet się nad tym nie zastanowi, bo ma mósk
    przeżarty, pewnie tym ołowiem ze spalin.

    Tymczasem, nie chcesz iść z kszysiem do kina, to wypad do klopa. he he he

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 135. Data: 2023-12-31 17:27:10
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: a a <m...@g...com>

    On Sunday 31 December 2023 at 09:38:50 UTC+1, Myjk wrote:


    i po co wiecznie dópę zawraca

    Kto kupił elektryka ten przegrał zycie, bo prąd podrożal 300% i dalej będzie drożeć
    i miejscem elektryka będzie złom, bo nikt nie zechce odkupić, aby placic 3 x drożej
    niż za benzyniaka czy diesla
    ruchu

    10 milionów elektryków będzie trafiało co roku na złom,
    jak 7000 5-letnich w Paryżu do utylizacji z car-rent


  • 136. Data: 2023-12-31 19:52:48
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2023-12-31 o 09:38, Myjk pisze:
    > Wed, 27 Dec 2023 18:00:28 +0100, Pete
    >
    >> W dniu 27.12.2023 o 16:22, Myjk pisze:
    >>> Thu, 21 Dec 2023 18:29:05 +0100, Pete
    >>>
    >>>>> Takie jest zdanie kogoś kto nie ma zielonego pojęcia w temacie.
    >>>>> A fakt jest taki, że podczas normalnej jazdy, wiesz jaki masz zasieg i
    >>>>> że musisz się naładować, mniej więcej też gdzie.
    >>>> Tylko, że nie każdy ma ochotę na przystanek na obiad w drodze z pracy do
    >>>> domu, bo mu 10 km zasięgu zabraknie.
    >>>
    >>> Nie kompromituj się znowu ignorancie matematyczny, brakujące
    >>> 10km zasięgu, przy zużyciu NAWET 30kWh/100km czyli 3kWh to
    >>> się "tankuje" w neicałe 3 minuty. Rzetelność z ciebie bije
    >>> taka sama jak z testu BEV który tutaj zapodałeś.
    >>
    >> O ile jest wolne stanowisko, bo jak nie to....
    >
    > Ignorancie galopujący, w aplikacjach widać
    > czy stanowiska są zajęte czy nie.


    Podobno w drodze ze stolicy do radomia jest jedna.
    Ja się tam nie znam, ale jeden elektromaniak tak pisał.

    A w drodze na północ jest też jedna. A raczej zero, bo ta jedna od pól
    roku nie działa.

    Więc gość do radomia na święta pojechał 500e (i się cieszył, że śnieżyca
    go złapała 100km od radomia, bo jakby miał jechać V przelotową, to by mu
    zabrakło (jak sam zeznał, spadało mu z zasięgu 2km na 1 przejechany LOL)

    I jak jechał na wspomnianą północ od stolicy, to wybrał klekota z
    zasięgiem 1100km ROTFL.


    >
    >> ... trzeba czekać 1h na zwolnienie pistoletu, bo do najbliższej
    >> ładowarki jest...
    >
    > Głąbie kapuściany, po drodze jest zapewne parę ładowarek, jak wiadomo że
    > nie wystarczy to można po drodze celować w taką która będzie wolna i nie
    > trzeba czekać do ostatniej. Ten kanister to ci straszne siano zrobił we
    > łbie.

    Na necie pełno jest artykułów, jak to wyjazd dalszy niż 100km to jeden
    wielki stres jest. I rzucaniem obelg na lewo i prawo tego nie zmienisz.
    Nie bądź głąb.

    >
    >> ... 10km i furka nie dojedzie.
    >
    > No tak, ty masz kanister i se byś dolał albo po szwagra zadzwonił żeby z
    > wężykiem podjechał lol

    Gówno widziałeś i gówno wiesz.
    Mam 2 zbiorniki. :P

    >
    >>>>> I jeśli tego nie robisz, to dlatego że tak wybrałeś, a nie dlatego że
    >>>>> się nie da.
    >>>>
    >>>> Oczywiście, można codziennie wracać z pracy 40m albo 1h40m. Szkoda życia.
    >>>
    >>> Jak się jest debilem, to można wracać i 2h. Ale to trzeba być debilem.
    >>> Patrz akapit wyżej i wykoncypuj kto jest takim debilem.
    >> Wiadomo, właściciel elektryka z baterią na 50km zasięgu :P
    >
    > Zacznę się wyrażać wprost o tobie, debilu. To nie jest elektryk, a że mnie
    > wystarcza aby w 90% jeździć na prądzie to już kwestia mojego odpowidniego
    > doboru pojazdu do warunków użytkowania, czego ty nigdy nie ogarniesz bo
    > wyżynami twoich możliwości jest wożenie kanistra w bagażniku i telefon do
    > szwagra jak ci tego paliwa w trasie zabraknie, bo zbyt głupi jesteś aby
    > opanować tankowanie na czas.

    Pierdolnij się w głowę najlepiej czymś twardym.
    Hipokryta.

    >
    >>>> Ja piszę o osobach, które codziennie muszą pracować autem, które wg
    >>>> producentów ma zasięg 370km a w zimie robi raptem 200. I jest problem,
    >>>> bo tyle codziennie właściciel robi km.
    >>>
    >>> Ja pracuję autem i jakoś 100km dziennie to maks jaki musze mieć. To tobie
    >>> się bajdurzy że jak ktoś autem pracuje to musi mieć tysiąc pińćset km
    >>> zasięgu, cewnik i pieluchę starczą. Zresztą, jak potrzebuje, to niech se
    >>> jeździ spaliną, a jak chce elektrykiem, to niech se NIO kupi i wymienia
    >>> baterię w 3 minuty.
    >>
    >> Ogłaszam wszem i wobec myjka jako wzorzec użytkownika elektryka.
    >
    > Ogłaszam wszem i wobec że jesteś debilem.

    Hipokryta.

    >
    >> Reszta ma się dopasować albo są debilami.
    >
    > Tobie by wystarczyło żebyś się nauczył czytać ze zrozumieniem
    > i byś nie wychodził na debila.

    Uważaj, bo ci ego rośnie z dnia na dzień.

    >
    >> Ego cię nie przytłacza?
    >
    > A ciebie woda w głowie?

    Na dodatek z tycim IQ.

    >
    >>>>>> Ale w ICE nikt na ogrzewaniu nie oszczędza.
    >>>>> Bo nie może.
    >>>> Bo nie musi.
    >>> Buehehe w lecie też nie musi? xD
    >> Nie musi.
    >
    > Nie może, debilu, wręcz produkuje jeszcze więcej ciepła
    > chcąc chłodzić kabinę. Taki to cud spalinowy.

    Za to nie musi obserwować zasięgu, czy mu do domy prądy wystarczy, bo
    jak nie, to będzie o godzinę później.

    >
    >> Tak samo jak PV-ciarz nie musi oszczędzać na prądzie, jak mu się
    >> falownik wyłącza bo za duże napięcie w sieci jest.
    >> Musi z tym żyć.
    >
    > Znowu jakieś brednie ignoranta. Może 1% instalacji ma problem z napięciem.
    > Ale co ty możesz o tym wiedzieć trollu spalinowy.

    1%. Dobre :D LOL

    >
    >>>> Ma za darmo,
    >>>
    >>> Buehehe, straty z powodu pracy silnika są darmo? Niezłą masz logikę.
    >>> Taką trochę powaloną. Pewnie dlatego nie dociera do ciebie że BEV
    >>> ma 2x wyższą sprawność energetyczną.
    >> W katalogu ICE nikt nie pisze, że spalanie WLTP to 2,5l/100km
    >
    > Nie o to chodziło DEBILU.

    Pomyliłem się, nie jesteś w stanie połączyć 2 kropek prostą linią...

    >
    >> A potem w rzeczywistości okazuje się, że pali 5l/100km. A propducent
    >> tłumaczy, że pali 5, bo 2,5l ucieka bokiem jako ciepło odpadowe i to się
    >> nie liczy do bilansu.
    >
    > Pewnie że nie pisze, słabo by wyglądało gdyby do tego co spala samochód
    > trzeba doliczyć jeszcze energię na wyprodukowanie (w tym transportu) tego
    > paliwa i to w ilości ponad 70% tego co z litra paliwa się uzyskuje.

    Bo węgiel do prądu to rośnie na polu obok gniazdka. LOL.

    >
    >> Natomiast przeciwnie producenci elektryków są w tym mistrzami. Piszą że
    >> zasięg 370km a potem okazuje się, że w zimie spada do 200.
    >>
    >> LOL :P
    >
    > Mistrzami to są koncerny spalinowe które od lat truły ludzi ołowiem w
    > paliwie, które od lat opóźniały wprowadzanie norm zmniejszających emisję i
    > spalanie bo zarabiały dzięki temu grubą kasę, a producenci samochodów od
    > zawsze zakłamywali statystyki emisji norm (patrz ostatnio dieselgate). No
    > ale taki debil jak ty nawet się nad tym nie zastanowi, bo ma mósk
    > przeżarty, pewnie tym ołowiem ze spalin.
    >
    > Tymczasem, nie chcesz iść z kszysiem do kina, to wypad do klopa. he he he
    >

    Nooo tak, bo ślad węglowy i eksploatacja BEV (zwłaszcza w PL) jest
    krystalicznie zielony.
    Puknij się w głowę, najlepiej twardym izolatorem, omamiony elektrofilu

    --
    Pete


  • 137. Data: 2024-01-04 19:24:39
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: "ptoki (ptoki)" <s...@g...com>

    On Sunday, December 31, 2023 at 2:38:50 a.m. UTC-6, Myjk wrote:
    > Wed, 27 Dec 2023 18:00:28 +0100, Pete
    > > W dniu 27.12.2023 o 16:22, Myjk pisze:
    > >> Thu, 21 Dec 2023 18:29:05 +0100, Pete
    > >>
    > >>>> Takie jest zdanie kogoś kto nie ma zielonego pojęcia w temacie.
    > >>>> A fakt jest taki, że podczas normalnej jazdy, wiesz jaki masz zasieg i
    > >>>> że musisz się naładować, mniej więcej też gdzie.
    > >>> Tylko, że nie każdy ma ochotę na przystanek na obiad w drodze z pracy do
    > >>> domu, bo mu 10 km zasięgu zabraknie.
    > >>
    > >> Nie kompromituj się znowu ignorancie matematyczny, brakujące
    > >> 10km zasięgu, przy zużyciu NAWET 30kWh/100km czyli 3kWh to
    > >> się "tankuje" w neicałe 3 minuty. Rzetelność z ciebie bije
    > >> taka sama jak z testu BEV który tutaj zapodałeś.
    > >
    > > O ile jest wolne stanowisko, bo jak nie to....
    > Ignorancie galopujący, w aplikacjach widać
    > czy stanowiska są zajęte czy nie.
    > > ... trzeba czekać 1h na zwolnienie pistoletu, bo do najbliższej
    > > ładowarki jest...
    > Głąbie kapuściany, po drodze jest zapewne parę ładowarek, jak wiadomo że
    > nie wystarczy to można po drodze celować w taką która będzie wolna i nie
    > trzeba czekać do ostatniej. Ten kanister to ci straszne siano zrobił we
    > łbie.

    No postep jak tralala.
    Tak se tlumacz.

    Mnie denerwuje jak musze telefon podlaczyc i cudowac z kablem zeby sie naladowal wiec
    uzywam kabli na magnes albo ladowania fona bezprzewodowo a ty mi tu opiewasz
    wspanialosc jebania sie z cudowaniem gdzie sie podlaczyc zeby dalej moc jechac.

    Ty naprawde nie pojmujesz jakie to jest zjebane.

    Za PRL jak byly okresowe wylaczenia pradu to tez zonie z zadowoleniem mowiles zeby
    lodowki nie wietrzyla jak pradu nie ma bo przynajmniej teraz lodowka jest a babcia
    nie miala.
    Albo wode trzymales w wannie bo maja zakrecic i ma dwa dni jej nie byc?

    Taki to progres ze masz regres a ty do tego dorabiasz ideologie.

    Jakby zasieg, ladowanie, waga i cena elektrykow nie byl problemem to by koncerny nie
    jebaly sie zeby temat ogarnac.

    Ale Ty masz rozum sprany i propaganda "wcale dach dziurawy nie byl szczegolnie ze
    prawie nie padalo"

    https://youtu.be/Arm4KHGObiI?t=7

    Elektryki okazuja sie gorsze od spaliniakow bo nawet najtanszy spaliniak jest
    praktycznie lepszy od kazdego elektryka.
    Tak jak ledowki byly i czesto sa gorsze od normalnej zarowki. Z czasem sie poprawilo
    i ludzie przestali tak bardzo narzekac ale elektrykom jeszcze sporo brakuje aby
    doszly do tego poziomu.

    To ze Tobie elektryk sie jakos sprawdza jest tym samym co dla mnie linux. Mi dziala a
    jak tobie nie tos debil. Tak? Wychodzi na to ze tak...


  • 138. Data: 2024-01-04 19:55:47
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: a a <m...@g...com>

    On Thursday 4 January 2024 at 19:24:41 UTC+1, ptoki (ptoki) wrote:
    > On Sunday, December 31, 2023 at 2:38:50 a.m. UTC-6, Myjk wrote:
    > > Wed, 27 Dec 2023 18:00:28 +0100, Pete
    > > > W dniu 27.12.2023 o 16:22, Myjk pisze:
    > > >> Thu, 21 Dec 2023 18:29:05 +0100, Pete
    > > >>
    > > >>>> Takie jest zdanie kogoś kto nie ma zielonego pojęcia w temacie.
    > > >>>> A fakt jest taki, że podczas normalnej jazdy, wiesz jaki masz zasieg i
    > > >>>> że musisz się naładować, mniej więcej też gdzie.
    > > >>> Tylko, że nie każdy ma ochotę na przystanek na obiad w drodze z pracy do
    > > >>> domu, bo mu 10 km zasięgu zabraknie.
    > > >>
    > > >> Nie kompromituj się znowu ignorancie matematyczny, brakujące
    > > >> 10km zasięgu, przy zużyciu NAWET 30kWh/100km czyli 3kWh to
    > > >> się "tankuje" w neicałe 3 minuty. Rzetelność z ciebie bije
    > > >> taka sama jak z testu BEV który tutaj zapodałeś.
    > > >
    > > > O ile jest wolne stanowisko, bo jak nie to....
    > > Ignorancie galopujący, w aplikacjach widać
    > > czy stanowiska są zajęte czy nie.
    > > > ... trzeba czekać 1h na zwolnienie pistoletu, bo do najbliższej
    > > > ładowarki jest...
    > > Głąbie kapuściany, po drodze jest zapewne parę ładowarek, jak wiadomo że
    > > nie wystarczy to można po drodze celować w taką która będzie wolna i nie
    > > trzeba czekać do ostatniej. Ten kanister to ci straszne siano zrobił we
    > > łbie.
    > No postep jak tralala.
    > Tak se tlumacz.
    >
    > Mnie denerwuje jak musze telefon podlaczyc i cudowac z kablem zeby sie naladowal
    wiec uzywam kabli na magnes albo ladowania fona bezprzewodowo a ty mi tu opiewasz
    wspanialosc jebania sie z cudowaniem gdzie sie podlaczyc zeby dalej moc jechac.
    >
    > Ty naprawde nie pojmujesz jakie to jest zjebane.
    >
    > Za PRL jak byly okresowe wylaczenia pradu to tez zonie z zadowoleniem mowiles zeby
    lodowki nie wietrzyla jak pradu nie ma bo przynajmniej teraz lodowka jest a babcia
    nie miala.
    > Albo wode trzymales w wannie bo maja zakrecic i ma dwa dni jej nie byc?
    >
    > Taki to progres ze masz regres a ty do tego dorabiasz ideologie.
    >
    > Jakby zasieg, ladowanie, waga i cena elektrykow nie byl problemem to by koncerny
    nie jebaly sie zeby temat ogarnac.
    >
    > Ale Ty masz rozum sprany i propaganda "wcale dach dziurawy nie byl szczegolnie ze
    prawie nie padalo"
    >
    > https://youtu.be/Arm4KHGObiI?t=7
    >
    > Elektryki okazuja sie gorsze od spaliniakow bo nawet najtanszy spaliniak jest
    praktycznie lepszy od kazdego elektryka.
    > Tak jak ledowki byly i czesto sa gorsze od normalnej zarowki. Z czasem sie
    poprawilo i ludzie przestali tak bardzo narzekac ale elektrykom jeszcze sporo brakuje
    aby doszly do tego poziomu.
    >
    > To ze Tobie elektryk sie jakos sprawdza jest tym samym co dla mnie linux. Mi dziala
    a jak tobie nie tos debil. Tak? Wychodzi na to ze tak...


    On pewnie reklamuje, bo chce sprzedać swojego elektrycznego gruchota,
    a niklt używki kupic nie chce, aby nie wtopić na wymianie aku

    A poza tym ladowanie na licy kosztuje już 2,50 - 3,50 zł za 1kWh
    i podrożeje do 5zł za 1 kWh

    i to jest probl;em
    bo po co przepłacać, gdy mam benzyniaka czy diesla.

    Jak prąd stanieje do 0,50 zł za kWh
    to kupię mini elektryka od Chińczyka za 3,500 $
    ale nowego, a nigdy używkę z aku do wymiany

    Jest do Tesli aplikacja wykrywająca które ogniwa są uszkodzone i wymagają wymiany,
    ale taka naprawa też kosztuje 50% nowego aku do Tesli,
    czyli do d...
    z takim interesem

    Paryż wyzłomował 5000 elektryków młodych z wypożyczalni, bo ludzie zostawiali byle
    gdzie, bo ładowarki były zajęte i były niedoładowane i aku padły, a aku kosztują
    tyle co nowy
    a miały niecałe 5 lat

    Kto kupił elektryka ten przegrał życie

    bo w Tauronie prąd podrożał 300% do 1,30zł za 1kWh i zlikwidowali nocną taryfę po
    przekroczeniu limitu 3000 kWh


  • 139. Data: 2024-01-04 21:43:38
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 4 Jan 2024 10:24:39 -0800 (PST), ptoki (ptoki)

    > No postep jak tralala. Tak se tlumacz.

    Gdzie napisałem że to postęp w tej kwestii? Jak paliwa brakuje na ostatnie
    10km to też trzeba zjechać, chyba że jest się zjebem jak pituś i się nie
    zjeżdża, tylko kanister na takie okazje wozi. Można wtedy umocować swoją
    zjebaną tezę.

    > Mnie denerwuje jak musze telefon podlaczyc i cudowac z kablem zeby sie
    > naladowal wiec uzywam kabli na magnes albo ladowania fona bezprzewodowo
    > a ty mi tu opiewasz wspanialosc jebania sie z cudowaniem gdzie sie
    > podlaczyc zeby dalej moc jechac.

    Mnie denerwuje jak muszę na stację jeździć, gdy już muszę.

    > Ty naprawde nie pojmujesz jakie to jest zjebane.

    Chyba ty nie pojmujesz jakie zjebane jest zjeżdżanie na stację i płacenie
    turbanom czy ruskim, jak można się z gniazdka w domu ładować za całe 190 zł
    rocznie, przejżdżając na tym 20 tys. km.

    > Za PRL jak byly okresowe wylaczenia pradu to tez zonie z zadowoleniem
    > mowiles zeby lodowki nie wietrzyla jak pradu nie ma bo przynajmniej
    > teraz lodowka jest a babcia nie miala. Albo wode trzymales w wannie bo
    > maja zakrecic i ma dwa dni jej nie byc?

    Nie miałem wtedy żony, dinozaurze. Ty wtedy stałeś w kolejkach by
    zatankować na kartki swojego malucha, o ile w ogóle go miałeś.

    > Taki to progres ze masz regres a ty do tego dorabiasz ideologie.

    Progres jest taki, że:
    a) nie płaci się turbanom/ruskim/amerykanom/itp. za paliwa
    b) nie ma niskiej emisji i nie truje się ludzi na drogach,
    szczególnie w mieście
    c) mniejsza jest ilość hałasu, bo nie ma pierdzenia gruza spalinowego

    Dla mnie to są wystarczające zalety aby się "męczyć" z podłączaniem kabla.

    > Jakby zasieg, ladowanie, waga i cena elektrykow nie byl problemem to by
    > koncerny nie jebaly sie zeby temat ogarnac.

    No pewnie, dla nich to wygodne klepać dalej trujace spaliniaki i łykać
    kasiore od koncernów spalinowych w których kieszeniach od dekad siedzą, po
    drodze jeszcze kombinując jak tu ominąć normy spalin (dieselgate).

    > Ale Ty masz rozum sprany i propaganda "wcale dach dziurawy nie byl
    > szczegolnie ze prawie nie padalo"

    Nie wiem czyja ta propaganda, ale ja chciałem jeździć samochodem
    elektrycznym jak jeszcze nie było to modne. Niestety lobby paliwowe
    skutecznie dbało aby takiej alternatywy nie było.

    > https://youtu.be/Arm4KHGObiI?t=7
    >
    > Elektryki okazuja sie gorsze od spaliniakow bo nawet najtanszy spaliniak
    > jest praktycznie lepszy od kazdego elektryka.

    Tylko i wyłącznie w kwestii szybkiego tankowania, a i tak już teraz baterię
    w elektryku można wymienić szybciej niż zatankować spaliniaka. Komfort,
    sprawność, bezpieczeństwo jest plusem na rzecz dowolnego elektryka. NAwet
    taką taczką jak I-MiEV który jest w segmencie A się jeździ przyjemniej niż
    spalinowcem segmentu B czy nawet C.

    > Tak jak ledowki byly i
    > czesto sa gorsze od normalnej zarowki. Z czasem sie poprawilo i ludzie
    > przestali tak bardzo narzekac ale elektrykom jeszcze sporo brakuje aby
    > doszly do tego poziomu.

    > To ze Tobie elektryk sie jakos sprawdza jest tym samym co dla mnie
    > linux. Mi dziala a jak tobie nie tos debil. Tak? Wychodzi na to ze
    > tak...

    Ja ciebie nie zmuszam do jeżdżenia elektrykiem, nie zakładam wątków
    jebiących spalinowe samochody albo wątków namawiających do zakupu
    elektryków. Takie rzeczy robią podobni tobie. Jak to w końcu pojmiesz,
    jako kolejny w tej dyskusji tłok, to wróć.

    --
    Pozdor
    Myjk


  • 140. Data: 2024-01-05 01:03:19
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: a a <m...@g...com>

    On Thursday 4 January 2024 at 21:43:40 UTC+1, Myjk wrote:
    > Thu, 4 Jan 2024 10:24:39 -0800 (PST), ptoki (ptoki)
    > > No postep jak tralala. Tak se tlumacz.
    > Gdzie napisałem że to postęp w tej kwestii? Jak paliwa brakuje na ostatnie
    > 10km to też trzeba zjechać, chyba że jest się zjebem jak pituś i się nie
    > zjeżdża, tylko kanister na takie okazje wozi. Można wtedy umocować swoją
    > zjebaną tezę.
    > > Mnie denerwuje jak musze telefon podlaczyc i cudowac z kablem zeby sie
    > > naladowal wiec uzywam kabli na magnes albo ladowania fona bezprzewodowo
    > > a ty mi tu opiewasz wspanialosc jebania sie z cudowaniem gdzie sie
    > > podlaczyc zeby dalej moc jechac.
    > Mnie denerwuje jak muszę na stację jeździć, gdy już muszę.
    > > Ty naprawde nie pojmujesz jakie to jest zjebane.
    > Chyba ty nie pojmujesz jakie zjebane jest zjeżdżanie na stację i płacenie
    > turbanom czy ruskim, jak można się z gniazdka w domu ładować za całe 190 zł
    > rocznie, przejżdżając na tym 20 tys. km.
    > > Za PRL jak byly okresowe wylaczenia pradu to tez zonie z zadowoleniem
    > > mowiles zeby lodowki nie wietrzyla jak pradu nie ma bo przynajmniej
    > > teraz lodowka jest a babcia nie miala. Albo wode trzymales w wannie bo
    > > maja zakrecic i ma dwa dni jej nie byc?
    > Nie miałem wtedy żony, dinozaurze. Ty wtedy stałeś w kolejkach by
    > zatankować na kartki swojego malucha, o ile w ogóle go miałeś.
    > > Taki to progres ze masz regres a ty do tego dorabiasz ideologie.
    > Progres jest taki, że:
    > a) nie płaci się turbanom/ruskim/amerykanom/itp. za paliwa
    > b) nie ma niskiej emisji i nie truje się ludzi na drogach,
    > szczególnie w mieście
    > c) mniejsza jest ilość hałasu, bo nie ma pierdzenia gruza spalinowego
    >
    > Dla mnie to są wystarczające zalety aby się "męczyć" z podłączaniem kabla.
    > > Jakby zasieg, ladowanie, waga i cena elektrykow nie byl problemem to by
    > > koncerny nie jebaly sie zeby temat ogarnac.
    > No pewnie, dla nich to wygodne klepać dalej trujace spaliniaki i łykać
    > kasiore od koncernów spalinowych w których kieszeniach od dekad siedzą, po
    > drodze jeszcze kombinując jak tu ominąć normy spalin (dieselgate).
    > > Ale Ty masz rozum sprany i propaganda "wcale dach dziurawy nie byl
    > > szczegolnie ze prawie nie padalo"
    > Nie wiem czyja ta propaganda, ale ja chciałem jeździć samochodem
    > elektrycznym jak jeszcze nie było to modne. Niestety lobby paliwowe
    > skutecznie dbało aby takiej alternatywy nie było.
    > > https://youtu.be/Arm4KHGObiI?t=7
    > >
    > > Elektryki okazuja sie gorsze od spaliniakow bo nawet najtanszy spaliniak
    > > jest praktycznie lepszy od kazdego elektryka.
    > Tylko i wyłącznie w kwestii szybkiego tankowania, a i tak już teraz baterię
    > w elektryku można wymienić szybciej niż zatankować spaliniaka. Komfort,
    > sprawność, bezpieczeństwo jest plusem na rzecz dowolnego elektryka. NAwet
    > taką taczką jak I-MiEV który jest w segmencie A się jeździ przyjemniej niż
    > spalinowcem segmentu B czy nawet C.
    > > Tak jak ledowki byly i
    > > czesto sa gorsze od normalnej zarowki. Z czasem sie poprawilo i ludzie
    > > przestali tak bardzo narzekac ale elektrykom jeszcze sporo brakuje aby
    > > doszly do tego poziomu.
    >
    > > To ze Tobie elektryk sie jakos sprawdza jest tym samym co dla mnie
    > > linux. Mi dziala a jak tobie nie tos debil. Tak? Wychodzi na to ze
    > > tak...
    > Ja ciebie nie zmuszam do jeżdżenia elektrykiem, nie zakładam wątków
    > jebiących spalinowe samochody albo wątków namawiających do zakupu
    > elektryków. Takie rzeczy robią podobni tobie. Jak to w końcu pojmiesz,
    > jako kolejny w tej dyskusji tłok, to wróć.
    >
    > --
    > Pozdor
    > Myjk


    Kto kupił elektryka ten przegrał życie.,

    Znajomi przerabiali benzyniaki na elektryki 10 lat temu, bo wtedy prąd był bardzo
    tani
    a dzisiaj prąd podrożał 300%
    i kto kupił elektryka ten przegrał życie
    i stracił kasę na badziewie, którego nikt nie odkupi, bo prąd na ulicy podrożeje do 5
    zł za 1 kWh\
    a na komercyjnych, szybkich ładowarkach do 10 zł
    i tyl;ko firmy będzie stac na elektryki, bo rzucą prąd koszty

    Co roku 2 miliony elektryków trafią do utylizacji, bo napra=a nieopłacalna, a nowy
    aku to 50% ceny samochodu

    I pozamiatane

    Myjk bardzo źle zainwestował kasę i teraz płacze,
    bo prądu do kanistra nie zatankuje

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1