-
11. Data: 2010-06-15 15:52:53
Temat: Re: dach z papą
Od: "PC" <p...@p...onet.pl>
> Strasznie lubię to hamerykańskie budownictwo. Prosto, tanio i szybko.
> W Polsce funkcjonuje jakiś kult, że wszystko musi być super hiper,
> poczwórnie zabezpieczone + rady wujka żeby grubiej + rady sąsiada, że
> podwójnie + rady z muratura że bardziej i z solidnych materiałów i to
> wszystko jeszcze x1,5. Na wszelki wypadek. Bo przecież wnuki moich wnuków
> na pewno też będą chciały mieszkać w tym domu (hehe)
> A później biadolenie, jakie to dom są drogie... nie stać mnie, zamieszkam
> w bloku.
>
> --
Wszystko sprowadza się do relacji zarobków i wydatków. Biednego nie stać na
dziadostwo.
A ja akurat wyznaję zasadę: zrobić i zapomnieć. Wszystko co robię robię
właśnie tak i póki co się sprawdza.
PC
-
12. Data: 2010-06-15 16:56:23
Temat: Re: dach z papą
Od: "kiki" <k...@k...net>
"Lagod" <niespamowaclagoda@listkropkapl> wrote in message
news:4c179416$1@news.home.net.pl...
> Strasznie lubię to hamerykańskie budownictwo. Prosto, tanio i szybko.
> W Polsce funkcjonuje jakiś kult, że wszystko musi być super hiper,
> poczwórnie zabezpieczone + rady wujka żeby grubiej + rady sąsiada, że
> podwójnie + rady z muratura że bardziej i z solidnych materiałów i to
> wszystko jeszcze x1,5. Na wszelki wypadek. Bo przecież wnuki moich wnuków
> na pewno też będą chciały mieszkać w tym domu (hehe)
> A później biadolenie, jakie to dom są drogie... nie stać mnie, zamieszkam
> w bloku.
Mnie się amerykański i ogólnie zachodni "drim" nie widzi. Dzici są pędzone
na swoje w wieku 16 lat, starsi idą do domu starców za oddanie mieszkania, a
reszta tylko wynajmuje i dzierżawi.
Ja tam bym chciał coś dzieciom zostawić żeby mnie wspominały i żeby ich
dzieci jeszcze coś mówiły o dziadku :-)
Ta ich "mobilność" niszczy więzi rodzinne i emocjonalne.
Tak samo jak bym nie chciał mieć czarnego zięcia czy synowej, bo to by była
tragedia dla mnie.
Każdy chce powiedzieć o wnukach, że mają coś z dziadka :-)
-
13. Data: 2010-06-17 07:11:39
Temat: Re: dach z papą
Od: Lagod <niespamowaclagoda@listkropkapl>
W dniu 2010-06-15 18:56, kiki pisze:
> Mnie się amerykański i ogólnie zachodni "drim" nie widzi. Dzici są
> pędzone na swoje w wieku 16 lat, starsi idą do domu starców za oddanie
> mieszkania, a reszta tylko wynajmuje i dzierżawi.
> Ja tam bym chciał coś dzieciom zostawić żeby mnie wspominały i żeby ich
> dzieci jeszcze coś mówiły o dziadku :-)
> Ta ich "mobilność" niszczy więzi rodzinne i emocjonalne.
> Tak samo jak bym nie chciał mieć czarnego zięcia czy synowej, bo to by
> była tragedia dla mnie.
> Każdy chce powiedzieć o wnukach, że mają coś z dziadka :-)
Mądrze prawisz... Jednakowoż pracując w budownictwie obserwuje znaczne
przegięcie w polskiej kulturze budowania. Mieszkam w 100-letnim domu
krytym papą-konserwacja raz na 10 lat. A jak ktoś buduje dom to MUSI być
dachówka "bo tylko ona jest trwała". W konsekwencji wydatek
kilkadziesiąt tysięcy -> o tyle większy kredyt -> pęd za pieniędzmi na
spłacenie kredytu -> mniej czasu dla dzieci i dochodzimy do tego samego
co ty...
Ale co powiedzą sąsiedzi na dach kryty papą, bez solarów i Cyfry+ ?
--
____________________________________________________
________MAT_______
-
14. Data: 2010-06-17 08:32:54
Temat: Re: dach z papą
Od: "Tornad" <t...@h...com>
> > Mądrze prawisz... Jednakowoż pracując w budownictwie obserwuje znaczne
> przegięcie w polskiej kulturze budowania. Mieszkam w 100-letnim domu
> krytym papą-konserwacja raz na 10 lat. A jak ktoś buduje dom to MUSI być
> dachówka "bo tylko ona jest trwała". W konsekwencji wydatek
> kilkadziesiąt tysięcy -> o tyle większy kredyt -> pęd za pieniędzmi na
> spłacenie kredytu -> mniej czasu dla dzieci i dochodzimy do tego samego
> co ty...
>
> Ale co powiedzą sąsiedzi na dach kryty papą, bez solarów i Cyfry+ ?
Bardzo madrze prawisz. Dodalbym do tego, ze nie splacasz kredytu tylko
glownie lichwe. Tak sobie to bankierzy wykombinowali, ze przez pierwsze 10 lat
praktycznie splacasz oprocentowanie a sam kredyt pozostaje prawie nieruchomy.-
Potem ten kredyt zaczyna powoli malec i dopiero w ostatnich latach gwaltownie
spada. Dzieki temu mykowi, jak sobie zsumujesz te raty placone przez 30 lat to
sie bardzo zdziwisz, ze ze wszystkimi oplatami zaplaciles sume prawie
dwukrotnie wieksza od tej, ktora pozyczyles.
Tak samo zreszta jest z naszym najwiekszym w dziejach dlugiem narodowym; jest
go juz grubo ponad 200 miliardow dolarow i ten dlug nadal rosnie w postepie
10 - 20 miliardow dolarow rocznie. Zatem trzeba dobrze i trwale budowac coby
nasze prawnuki mialy go z czego splacac. Malo, sprzedano czytaj rozkradziono
caly dorobek narodowy, przemysl, zatem niczego sami nie produkujemy, wzzystko
kupujemy u oczywiscie najlepszych firm zachodnich w cenach czesto dwukrotnie
wyzszych od hamerykanskich.
Przewiduje, ze nasi sasiedzi nas w koncu przycisna i wykupia. Wczesniej czy
pozniej ale podniosa podatki od tych pieknych trwalych i ostyropianowanych
domow tak, ze bedziemy sie ich pozbywac za pol ceny. Tak jest juz w Hameryce
stad ten oslawiony kryzys, ludzie potracili prace, nie maja z czego tej
lichwy splacac wiec po trzech miesiacech nieplacenia, bank w majestacie prawa
te domy rekwiruje i sprzedaje na aukcjach za czesto 10 procent wartosci. Co
prawda nie kazdy taki dom "for closure" moze kupic bo tak sie jakos dziwnie
sklada, ze jak chcialem taki dom kupic to albo byl w miescie upadajacym albo
juz sprzedany, ale ktos je kupuje za bezcen.
Moj znajomy, emerytowany lekarz ginekolog, ma normalny dom i placi podatek w
wysokosci 23 tysiace dolarow rocznie. Mimo, ze na tych skrobankach i innych
takich dorobil sie miliona to jednak nawet dla niego jest to kwota wygorowana
i bezskutecznie rozglada sie za malym cichym domkiem, w ktorym moglby sie
przespac za 20 dolarow a nie jak dotad za 60. No bo jak ten podatek podzielic
przez 365 dni w roku to tyle wychodzi. Do tego dochodza wciaz rosnace ceny
energii wiec wyliczyl, ze jedna noc kosztuje go okolo 100 dolarow. Motel jest
duzo tanszy...
I tak wyglada Hameryka, z ktorej jak dotad, co raz to nowe ekipy rzadzace nami
(bo sami sie rzedzic jakos nie potrafimy, wolimy sie zrec) - biora przyklad i
wprowadzaja sprawdzone metody dzialania. Bardzo sie obawiam, ze juz niedlugo
przyjdzie pora na dalsze zacisniecie pasa...
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2010-06-17 09:09:10
Temat: Re: dach z papą
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Tornad pisze:
> I tak wyglada Hameryka, z ktorej jak dotad, co raz to nowe ekipy rzadzace nami
> (bo sami sie rzedzic jakos nie potrafimy, wolimy sie zrec) - biora przyklad i
> wprowadzaja sprawdzone metody dzialania. Bardzo sie obawiam, ze juz niedlugo
> przyjdzie pora na dalsze zacisniecie pasa...
Ech, mi się marzy, żeby zwykli ludzie zaczęli samodzielnie (i
długoterminowo) myśleć... Wtedy wszyscy ci dranie, naciągacze, oszuści,
złodzieje i inni krwiopijcy zadyndaliby na gałęziach. Piękny to byłby
widok. Niestety do tego konieczne jest, żeby ludzie na prawdę zaczęli
samy myśleć, bo inaczej byłaby tylko powtórka z sowieckiego
pseudo-komunizmu.
-
16. Data: 2010-06-17 11:02:47
Temat: Re: dach z papą
Od: Lagod <niespamowaclagoda@listkropkapl>
W dniu 2010-06-17 10:32, Tornad pisze:
>>> Mądrze prawisz... Jednakowoż pracując w budownictwie obserwuje znaczne
>> przegięcie w polskiej kulturze budowania. Mieszkam w 100-letnim domu
>> krytym papą-konserwacja raz na 10 lat. A jak ktoś buduje dom to MUSI być
>> dachówka "bo tylko ona jest trwała". W konsekwencji wydatek
>> kilkadziesiąt tysięcy -> o tyle większy kredyt -> pęd za pieniędzmi na
>> spłacenie kredytu -> mniej czasu dla dzieci i dochodzimy do tego samego
>> co ty...
>>
>> Ale co powiedzą sąsiedzi na dach kryty papą, bez solarów i Cyfry+ ?
>
> Bardzo madrze prawisz. Dodalbym do tego, ze nie splacasz kredytu tylko
> glownie lichwe.
No tak. To w domyśle. Kredyt na 30lat to wydatek*2.
--
____________________________________________________
________MAT_______
-
17. Data: 2010-06-17 12:23:32
Temat: Re: dach z papą
Od: Lagod <niespamowaclagoda@listkropkapl>
> Wszystko sprowadza się do relacji zarobków i wydatków. Biednego nie stać
> na dziadostwo.
Ta teoria prowadzi do absurdów. Maiałem takiego inwestora, że dla małego
domku zrobił instalacji energooszczędnych za ~200tyś (wszystkie możłiwe
pompy, solary, układy pasywne...). Licząc wydatków na grzanie w zwykłym
układzie 2000zł/rok, zwróci mu po 100latach, kiedy wszystko będzie juz
przestażałe po 2-krotnej wymianie.
Mówił: "chcę mało płacić za ogrzewanie" :-) biedaczysko, aż mi żal, co
za desperacja.
--
____________________________________________________
________MAT_______
-
18. Data: 2010-06-17 13:19:03
Temat: Re: dach z papą
Od: "Amir" <d...@S...pl>
> (bo sami sie rzedzic jakos nie potrafimy, wolimy sie zrec) - biora
przyklad i
> wprowadzaja sprawdzone metody dzialania. Bardzo sie obawiam, ze juz
> niedlugo
> przyjdzie pora na dalsze zacisniecie pasa...
> Pzdr.
to się nazywa Katastsra
i tak zastanawiam sie kidy u nas wprowadzą
oby nigdy
bo przyszło mi w miescie sie budowac
a to od wartosci bedzie platny
podatek
-
19. Data: 2010-06-17 18:26:33
Temat: Re: dach z papą
Od: "Łukasz C." <a...@r...to>
Tue, 15 Jun 2010 14:35:41 +0200, Tornad napisał(a):
> Tu w Hameryce zrobilbym to samo nabijajac zamiast grubych dech na skos - tania
> polcalowa sklejke
Tu się z Ameryką różnimy - tam produkuje się masę sklejki "budowlanej",
której proces produkcji nie jest tak rygorystyczny jak u nas, ale i cena
odpowiednio niższa. W Polsce sklejka jest relatywnie drogim materiałem.
--
ŁC
"Nic nie szkodzi zdrowiu bardziej niż praca"
-
20. Data: 2010-06-26 19:54:49
Temat: Re: dach z papą
Od: J-L-F <j...@o...pl>
> Pieknie to zrobiles i nie drogo:). Tzn. robocizna tania ale mam watpliwosci
> odnosnie koniecznosci az takiego nakladu niepotrzebnych materialow no i
> roboty.
> Tu w Hameryce zrobilbym to samo nabijajac zamiast grubych dech na skos - tania
> polcalowa sklejke, bez zadnych lat czy kontrlat i membran, ktore sa
> niepotrzebne. Na sklejke przypina sie, (jako membrane paroprzepuszczalna)
> zwykla cienka czarna pape. I na to nabija sie szyngle czyli gont bitumiczny
> zwyklymi papiakami.
> Ocieplenie instaluje sie miedzy krokwiami o takiej grubosci aby miedzy sklejka
> a welna pozostalo te pol do cala, szpary.
> I dopiero od okolo 30 lat stosuja tu wentylacje szczytowa.
Co to jest wentylacja szczytowa?
Podoba mi się ten amerykański akcent na skuteczność i prostotę.
Chyba zrobię coś w tym stylu, na szkielet dachu dam płytę osb 12 cm,
papę i płytę onduline.
Bez ocieplania, bo budynek jest gospodarczy.