eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › skad zdobyc taka sprezynke (z uchwytu pily szablastej)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 21. Data: 2009-02-08 14:49:37
    Temat: Re: skad zdobyc taka sprezynke (z uchwytu pily szablastej)
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:gmmdr1$6be$3@srv.cyf-kr.edu.pl...
    > a...@g...com napisal:
    >> On 7 Lut, 21:06, "Jd." <j...@i...pl> wrote:
    >> > Uzytkownik <a...@g...com> napisal w
    >> > wiadomoscinews:fa394f89-cf0a-4183-8a4e-e243a22e4009@
    p13g2000yqc.googlegroups.com...
    >> > Najpierw odpuscic koniec i potem wygiac...
    >> Co to znaczy "odpuscic" ?? :)
    >
    > a) odpuszczasz - http://pl.wikipedia.org/wiki/Odpuszczanie

    Przecztaj wyraznie co znaczy odpuszczanie, bo w poruszanym problemie nie
    zmieni twardosci sprezyny.

    Pozdro.. TK



  • 22. Data: 2009-02-08 15:53:16
    Temat: Re: skad zdobyc taka sprezynke (z uchwytu pily szablastej)
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Maniek4 napisal:
    > Przecztaj wyraznie co znaczy odpuszczanie, bo w poruszanym problemie nie
    > zmieni twardosci sprezyny.

    Pytal o znaczenie slowa ODPUSZCZANIE. A ze chodzi mu o rozhartowanie
    to zupelnie inna sprawa. Udzielilem mu odpowiedzi na jego pytanie.
    A jego problem zasadniczy to inna broszka :)
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 23. Data: 2009-02-08 22:39:49
    Temat: Re: skad zdobyc taka sprezynke (z uchwytu pily szablastej)
    Od: Maseł <m...@p...onet.pl>

    rrr. wrote:
    >>> Ja nie, ale wielu moich mlodszych znajomych wychowanych tu na
    >>> hamerykanskich
    >>> zasadach, zrobiloby to w prosty sposob. Kupujesz identyczne so-zo, bo
    >>> tak sie
    >>> tu w jezyku tubylcow ten "narzad" nazywa, wymieniasz te sprezynki
    >>> miejscami i
    >>> kupiony narzad oddajesz tego samego dnia, jako uszkodzony, ktory sie
    >>> zepsul po
    >>> pierwszym wlaczeniu....
    >> I to jest najlepsze rozwiązanie;)))
    > Nie, to jest ordynarna kradzież.

    Ale okradanym jest w koncu Amerykanski imperialistyczny burżuj - wiech
    chyba nie jest to az taki grzech :-)

    Pozdro

    Maseł


  • 24. Data: 2009-02-08 23:59:48
    Temat: Re: skad zdobyc taka sprezynke (z uchwytu pily szablastej)
    Od: "tornad" <t...@o...net>

    >> >> I to jest najlepsze rozwiązanie;)))
    > > Nie, to jest ordynarna kradzież.
    >
    > Ale okradanym jest w koncu Amerykanski imperialistyczny burżuj - wiech
    > chyba nie jest to az taki grzech :-)
    >
    > Pozdro
    >
    > Maseł

    Zapewne bedzie sie to zdawac dziwne, ale ten przyslowiowy amerykanski burzuj
    nie zostanie okradziony. On wysle to do producenta, ktorego dodatkowo obciazy
    kosztami, jakie by zarobil, ten towar sprzedajac bez zwrotu. A wlasnie wbrew
    powszechnej opinii to sklepikarze, wlasciciele tych hektarowych sklepow
    zarabiaja najwiecej. Slyszalem, ze np Chinczycy musza dodatkowo placic
    wlascicielowi sklepu w Usa za miejsce na polce... Marze, czyli ten zysk sklepu
    jest oczywiscie tajemnica ale sa pewne symptomy, ktore daja orientacje. Wg
    mnie wlasciciel supermarketu zarabia ponad 100 procent wartosci, za ktora
    towar u producenta kupuje. Nie wiem jak jest aktualnie w Polsce ale zapewne
    bedzie podobnie. A mozna to wywnioskowac po cenach towarow przecenionych,
    ktore z reguly kalkuluja na poziomie polowy normalnej ceny albo nawet nizej.
    Handel jest opanowany przez... jakby to powiedziec ludzi, ktorzy nie znosza
    konkurencji i potrafia ja skutecznie niszczyc.
    Najnizsze ceny mozna uzyskac w firmach wysylkowych, ktore w porownaniu do
    sklepowych moga siegac 40 procent cen w normalnych skladach.
    A najnizsze u Cinczykow, ktorych wyroby w Usa, tak na oko, stanowia okolo 20
    % wszystkich towarow... Bylem ostatnio w sklepie dolarowym, chinskim
    oczywiscie. Kalkulatory naukowe i zwykle, mlotki, szpachelki, pedzle, zegarki
    do wyboru, radyjka UKF za sluchawkami, okulary jak dla mnie w sam raz, rolki
    tapet i wiele wiele innych towarow, glownie gospodarstwa domowego, porcelana,
    wszystko po 1 dolarze, slownie 99 centow za sztuke. Jak im sie to oplaca tego
    niestety nie rozumiem, bo np. sama bateria do zegarka kosztuje w normalnym
    sklepie 3 dolary a w chinskim taka sama, razem z pieknym zegarkiem, dolara.
    Oczywiscie narzedzia nie sa najwyzszej jakosci, powiedzialbym nawet wadliwe,
    odrzucone przez KT. Ale da sie wytrzymac, kupuje trzy pedzle za dolara i po
    uzyciu najczesciej je wyrzucam bo sie ich myc nie oplaca. Kupuje okulary,
    prostuje jedno ramie bo bylo niesymetrycznie wygiete i mam pelnosprawne, za
    ktore normalnie musialbym zaplacic dolarow 18.
    Pzdr.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1