Po trzech dniach pomiary wykazały że z zużyciem prądu w I taryfie bez kuchenki
elektrycznej zszedłem do poziomu ok 5%. Mniej się nie da bo oświetlenie kuchni jest
na tej samej linii co kuchenka. Dokupuje jeszcze 90Ah bo w przy taryfie 12W
praktycznie nie mam rezerwy w godzinach wieczornych jak jest drogi prąd. Wychodzi że
to co zrobiłem w pewnych określonych warunkach może być porównywalne z kilka do
kilkunastu razy droższa fotowoltaika. Przy 180Ah będę mógł bezpiecznie dla trwałości
akumulatorów i sprawności systemu wydzielić najmniejsza płytkę w kuchence do
zasilania z akumulatorów.