-
Data: 2015-06-02 11:58:51
Temat: Re: Cena metra działki vs cena budowy domu
Od: k...@g...com szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu wtorek, 2 czerwca 2015 09:20:11 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
> Użytkownik napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:45fc8640-dae4-40f7-8ede-6db889350f25@go
oglegroups.com...
>
> > Nie słyszałem żeby ludzie wtedy brali w bandyckich firmach od pożyczek
> > pieniądze na jedzenie albo w lombardach zastawiali obrączki.
>
> Oczywiście że nie bo ludzie mieli w kieszeniach już pełno bezwartościowych
> pieniędzy tylko kupić za to nie mieli co.
>
> > Wtedy oprócz handlu uspołecznionego czy jakoś tak się nazywającego czyli
> > PSSy MHD GSy itp były sklepy prywatne.
>
> ROTFL. Były, często z takimi samymi pustymi półkami.
>
> > Male sklepiki typu warzywniaki w których zwyczajowo kupowało się owoce i
> > warzywa. W nich zawsze był towar.
>
> ROTFL "zawsze". Zawsze to było "coś". Ale jak miałeś kupić ziemniaki,
> marchewkę i pietruszkę to najczęściej były tylko 2 z 3. Jajka bywały
> zupełnie losowo. A o pieczarkach czy cytrusach to mogłeś sobie co najwyżej
> pomarzyć.
>
> > Była masa prywatnych piekarń z chlebem i bułkami które dzisiaj by
> > uchodziły za towar luksusowy.
>
> Jasne. Miałem taką w okolicy - chleb owszem był dobry pod warunkiem że
> akurat piekarzowi udało się mąkę dostać. U nas takie braki były że jak mu
> pozwalali to na Czechosłowację jeździł i przywoził. Jak się udało to przez
> tydzień lub dwa chleb był, a później znowu przerwa.
>
> > Ceny w tych piekarniach i warzywniakach nie były komercyjne. Odzież była
> > jeśli nie w sklepach " państwowych" to w sklepach prywatnych.
>
> Zgaduję że nie miałeś dzieci. Problemy z odzieżą dla dzieci skończył się
> dopiero gdzieś tak pod koniec lat 80-tych wcześniej standardem było że
> dzieci chodziły w używanych ciuchach i burtach bo akurat nic nie dało się
> kupić. Albo w ciuchach z "zachodu" które przychodziły w paczkach czy też
> były przywożone prywatnym importem przy okazji wycieczek. O takich
> "luksusach" jak kalosze potrzebne do przedszkola czy trampki potrzebne do
> szkoły nawet nie wspominam bo ich zakup wiązał się z wielomiesięcznym
> polowaniem.
>
> > Jedyny problem dotyczył mięsa i wędlin. Z tym Polacy poradzili sobie bez
> > sklepów. Ty się czepiasz sklepów państwowych ze było mało towaru. A handel
> > to nie tylko sklepy państwowe ale wszystkie
> > metody kupna potrzebnych dóbr. Jak było tak źle to jak się stało ze bardzo
> > drogie magnetowidy mieli prawie wszyscy?
>
> Bo nie mieli na co wydawać kasy. Mieszkania mieli gratis, samochodów nie
> dało się kupić, na wycieczkę zagraniczną z Orbisu trzeba było mieć dojścia.
> Nawet aby kupić jakąś nowość w księgarni trzeba było mieć znajomości. A tu
> nagle "rzucili" telewizory i magnetowidy. Nic dziwnego że ludzie kupili by
> mieć jakąkolwiek rozrywkę.
>
> No i nie jest tak że wszyscy mieli. Bo też to nie było tak że się szło do
> sklepu i kupowało. Jeszcze w 86 czy 87 gdy mój ojciec kupował pierwszy
> kolorowy telewizor to stał w kolejce trzy dni a myśmy mu donosili jedzenie i
> herbatę. Wtedy już były o tyle "cywilizowane" czasy że było wiadomo (mniej
> więcej) co i kiedy będzie, więc można było stanąć w kolejce i poczekać
> (oczywiście wcześniej biorąc urlop).
>
> Pozdrawiam
> Ergie
Z wieloma Twoimi stwierdzeniami się zgadzam. Nie było cały rok w państwowych sklepach
pomarańczy. Były komitety kolejkowe. Miałem wtedy małe dzieci i trzeba było odstać.
Ale bylem wtedy rzemieślnikiem i miałem kasę żeby dokupić to czego nie było w handlu
nie uspołecznionym. Napisałeś o bezwartościowych pieniądzach. Dokąd można je było
wymienić na towary to jednak miały wartość. Oprócz złotówek były i inne pieniądze.
Kupowało się za nie w Pewexach. Z jakiś statystyk wtedy robionych wynikało że Pewex
był pierwszą firmą w Polsce jeśli idzie o dochodowość. Zostawiał w tyle górnictwo,
przemysł stoczniowy. A sieci handlowe typu PSS do pięt mu nie sięgały. Oznacza to że
posiadanie przez Polaków dewiz było powszechne.
Następne wpisy z tego wątku
- 02.06.15 12:41 Ergie
- 02.06.15 17:04 k...@g...com
- 04.06.15 11:50 Szumek
- 05.06.15 08:52 noname
- 07.06.15 10:23 cef
- 07.06.15 10:47 Piotr Wyderski
Najnowsze wątki z tej grupy
- deltaT w pompie ciepla
- Re: Pożar w Ząbkach a polscy dyletanci
- Re: Ząbki się spaliły jak wiejskie, drewniane stodoły sprzed 50 lat
- Kup szybko nową ładowarkę do smartfona
- Architektura IIIRP: Wyjątkowa, a prymitywniejsza niż stodoła pod zaborami
- Inwentaryzacja budynku
- Traktorek do trawy na prund
- Listwa przypodłogowa pod kominek
- Czy ołowiane perowsiki, drukowane na folii to był fake ?
- Zakaz używania Kreta
- Tajemnica estakady w Chorzowie ujawniona
- Chorzów chce wyburzyć estakadę, ale ma tylko 1.ekspertyzę
- Domy w Japonii za 3000 zł
- Miliony tanich, opuszczonych domów w Japonii
- Reczne ubijanie pod chodnik
Najnowsze wątki
- 2025-07-16 deltaT w pompie ciepla
- 2025-07-14 Wkłady do zniczy...
- 2025-07-08 Re: Pożar w Ząbkach a polscy dyletanci
- 2025-07-07 Re: Ząbki się spaliły jak wiejskie, drewniane stodoły sprzed 50 lat
- 2025-07-06 Kup szybko nową ładowarkę do smartfona
- 2025-07-04 Architektura IIIRP: Wyjątkowa, a prymitywniejsza niż stodoła pod zaborami
- 2025-06-26 Inwentaryzacja budynku
- 2025-06-26 Traktorek do trawy na prund
- 2025-06-21 Listwa przypodłogowa pod kominek
- 2025-06-19 Czy ołowiane perowsiki, drukowane na folii to był fake ?
- 2025-06-18 Zakaz używania Kreta
- 2025-06-04 Tajemnica estakady w Chorzowie ujawniona
- 2025-06-03 Chorzów chce wyburzyć estakadę, ale ma tylko 1.ekspertyzę
- 2025-06-03 Domy w Japonii za 3000 zł
- 2025-05-24 Miliony tanich, opuszczonych domów w Japonii