W dniu 13.02.2023 o 21:17, Lisciasty pisze:
[...]
>> Na działce też miałem krety. Kupiłem puszkę karbidu w ogrodniczym,
>> wsypałem do norek, polałem wodą i zrobiłem 'lont' podpaliłem. Jebło.
>> Powtórzyłem to z 3 razy co tydzień. Nie mam kretów, sąsiedzi majo, bo
>> nie wiedzo, że karbid po wsypaniu należy odpalić :D
>
> Próbowałem już wszystkiego, włącznie z saletrą z cukrem i innymi
> pomysłami z dziada pradziada. Świece na krety i kulki też nie działają,
> moje krety chyba te trujące kulki wpierniczają bo tam gdzie sypię to
> jeszcze więcej wyłazi...
> Może dam szansę jeszcze karbidowi, oraz tym pułapkom Vietcongu z petardami.

Cały myk polega na srogim jebnięciu. Hałas robi swoje a spore ciśnienie
w tunelach pomaga, tylko nie przeginaj!

https://youtu.be/2j--olxjpwM

Chyba że chcesz ostro zaorać :D
>
>> "Czy kret znajduje się pod ochroną? W Polsce kret jest objęty
>> częściową ochroną gatunkową. Nie jest chroniony na terenie ogrodów,
>> upraw ogrodniczych, szkółek, lotnisk, ziemnych konstrukcji
>> hydrotechnicznych oraz obiektów sportowych."
>
> Od kilku lat widzę w okolicy plagę kretów, nawet odcięte przez asfalt
> mikroskrawki terenu są nimi usiane. Na łąkach w mojej okolicy jest już
> taka masakra, że kopce powstają jeden na drugim bo często nie ma już
> wolnego skrawka trawy. Ta ochrona chyba za bardzo im służy ;)

Widocznie nikt tam z nimi nie walczy :)

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>