W dniu 2021-03-09 o 12:47, ToMasz pisze:
> W dniu 09.03.2021 o 11:10, Janusz pisze:
>> W dniu 2021-03-09 o 07:03, Marek pisze:
>>> On Mon, 8 Mar 2021 23:22:05 +0100, Janusz <j...@o...pl> wrote:
>>>> Nie ma szans, jak mieszkałem w bloku 11 lat temu to ostatni rok
>>>> kosztował mnie ponad 2500zł ogrzewanie 64m2 w bloku.
>>>
>>> No nie wiem, u mnie w bloku 57m2 i za sezon grzewczy coś koło 1300 zł
>>> wlasnie wychodziło (z licznika).
>>>
>> Pewnie środkowe mieszkanie, ja miałem narożne i już nowe elektroniczne
>> podzielniki.
>> Poczytaj sobie jak skaczą rachunki do góry przy zmianie podzielnika,
>> bo spółdzielnie mają w d@pie współczynniki korekcyjne dla skrajnych
>> mieszkań.
>>
> nie. miałem małe nieocieplone mieszkanie i płaciłem coś około 1000 z
> hakiem. teraz mam średnie i płacę 1200zł.
> kocioł dwuobiegowy, kaloryfery plus podłogówka. Kolejne jest skrajne w
> bloku, ale za krótko je mam żeby coś mówić. o tym że można płacić
> zaliczkę za samo ciepło w kwocie 3.5zł za m2 - wiem. wychodzi dwa razy
> tyle, mimo to, nabywcy chętniej kupują takie właśnie mieszkania.
No właśnie, jakbym sam grzał to pewnie wyszło by podobnie do Twojego
ale ja tam takiego luksusu nie miałem.

> tak ogólnie patrząc na sprawę, jesteśmy tak wygodni, ze chętniej płacimy
> za ogrzewanie większej przestrzeni niż nam jest konieczna, niż zastana.
Kogo stać to stać, ale chyba już się to już kończy, wiele starszych
osób na emeryturze
grzeje jeden pokój.

> Dochodzi do sytuacji gdzie 2 osoby mieszkają w 130m domu i skąd kasa na
> ogrzanie?
Popatrz na 'nasz nowy dom' jak grzeją :(

--
Janusz