pewnie dlatego zyleta bo nigdy nie widziales prawdziwego fhd. Takigo na 100Mb/s.
Troche sie z filmowcami zadaje i widzialem. Lepsze tez widzialem. Trzy tygodnie temu
pozyczylem projektor bo w knajpie robili pierwsza projekcje dla ekipy. Zrobili kopie
o rozdzielczosci mojego projektora. Mozesz wierzyc, mozesz nie wierzyc ale obraz byl
jak z dobrego kina. I to nie dlatego ze jakas rozdzielczosc byla ale dlatego ze on
wyswietla 16 milionow kolorow. Rozdzielczosc przy projektorze jest wazna ale nie
najwazniejsza. Przed chwila na pulsie skonczyl sie film. Puls nadaje w tv naziemnej w
standardowej starej rozdzielczosci telewizyjnej. Plik nie byl bardzo scisniety i
jakosc bym okreslil w stosunku do hd na 4+. Teraz na tym samym programie w tej samej
rozdzielczosci jest nastepny film. Jakosc tragiczna bo bardzo plik skompresowany. I
zaden sprzet fhd czy 4k lepiej go nie odtworzy bo jest za bardzo scisniety. Liczenie
na to ze jak ktos bedzie mial projektor 4k to bedzie ogladal wszystko w jakosci 4k
jest bledne bo nie ma skad brac filmow w 4k. Skad wziac bondy albo obcego w 4k? A ze
jakas prywatna firma kreci filmy i seriale w 4k i mozna je ogladac za kase na
telewizorze nie znaczy ze beda sie komus kto ma projektor 4k podobaly. Przyznasz ze
ogladanie czegos co sie nie podoba tylko dlatego ze jest w duzej rozdzielczosci to
wiesniactwo. Inna sprawa ze nie da sie porownac obrazu z telewizora do obrazu z
projektora. W pierwszym pierdylion diodek czy innego badziewia wypala oczy w drugim
widzi sie w swietle odbitym. W telewizorze pomimo ze chwala sie duzym katem
patrzenia to jest on nienaturalnie za maly i dobrze widac w niewielkim zakresie. Przy
projektorze kat to prawie 180 stopni. Gdzie bym nie usiadl przed ekranem to tak samo
dobrze widac. Telewizor i projektor to dwie rozne klasy i ta z projektorem jest
wyzsza.