W dniu 2016-06-27 o 15:52, Adam Sz. pisze:
> Co do niwelacji - chcesz tylko wyrownac gory/doliny, czy wyrownac plac do
> poziomu (jak pod boisko pilkarskie? ;) W pierwszym przypadku - bierz
> minikoparke z lyzka 1m. Z gorej zabierze, w dolki wsadzi. Nie bedzie
> rowno jak stol na calej powierzchni (swoja droga to kiepsko / sztucznie
> wyglada) ale kosiarka bedziesz jezdzil po rownym i kolka nie polamiesz :)
>

Nie muszę mieć wszędzie idealnie tego samego poziomu. Mogę w jakimś tam
miejscu np. zrobić wyrównany spadek czy coś, bo faktycznie pół działki
przerzucać trochę bez sensu. Ale na chwilę obecną to po prostu jest
bardzo nierówno nawet w kwestii chodzenia, koszenia itd.

> Jaka masz powierzchnie tego terenu?

Wyjdzie pewnie ze 300 m2 lub ciut więcej.

> 1m3 ziemi wazy ~1,5t. Jezeli masz tam 200m2 i wyjdzie, ze z polowy trzeba
> "sciagnac" tylko 20cm, to znaczy, ze jest do przerzucenia 40m3 ziemi,
> czyli... 60 ton :) Tylko ciezki sprzet - minikoparka z gumowymi gasienicami
> ma 1m szerokosci, wjedzie nawet przez troche szersza furtke i jadac do celu
> nie zniszczy np. zagospodarowanego juz trawnika, czy chodnika. Zaplacisz
> 50-70 pln / h, a w godzine mini zrobi tyle, co Ty sam przez dwa-trzy dni :)

No OK. Ustaliliśmy już, że minikoparka najsensowniejsza.
To co, jak niekoniecznie muszę mieć idealnie z jednej lub drugiej strony
ten sam poziom terenu, to mam sobie na oko, jakieś sznurki czy coś
poustawiać i według tego równać? Bo chyba najtrudniejsza część dla mnie,
to właśnie wyznaczenie i realizacja tych poziomów. Bo na tych sznurkach
potem jakąś łatą jeździcie, żeby sprawdzać, że równo czy tylko tak na
oko do nich dopasowuje się glebę czy jak? O takie trochę podstawy pytam,
bo takich prac akurat nigdy nie robiłem i jestem ciekawy, jak właśnie od
praktycznej strony najłatwiej do tematu podejść.

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/