W dniu piątek, 8 listopada 2013 09:47:08 UTC+1 użytkownik uzytkownik napisał:

>
> >> Kur.... zawsze musisz popadać ze skrajności w skrajność. Nie wszyscy
>
> >> nowobogaccy to prezesi banku, czy też pierwsza dziesiątka
>
> >> najbogatszych a Polsce. Znam wielu takich, dla których Bora byłaby
>
> >> symbolem bogactwa i zapewne chętnie by kupili.
>
> >
>
> > Ale tu ich nie było, nie ma i nie będzie.
>
> > Slavo pomylił grupy.
>
>
>
> Tego ani Ty, ani ja, ani Slavo nie wiemy.
>
> Nie sądzisz chyba, że ktoś, kto ma kasę będzie wypisywał na grupach
>
> dyskusyjnych "jestem bogaty, stać mnie na wszystko, przyjdźcie mnie
>
> okraść i upier.... mi łeb".
>
> Dla większości wypowiadających się w tym wątku ten produkt jest zbyt
>
> drogi jak na swoje możliwości i ja się z tym zgadzam. Ale wiem też, że
>
> są ludzie, których stać i którzy kupiliby dla samej chęci posiadania np.
>
> bo jest nowinka i można się pochwalić przed znajomymi.

Masz rację. Tak jak wcześniej pisałem jakaś cześć klientów może też mieć taką
motywację, aby BORA właśnie kupić.
Zazwyczaj jak się robi projekt zestawu BORA do kuchni, to w celu odróżnienia różnych
projektów od siebie używa się w opisie/tytule najczęściej nazwiska końcowego klienta,
który to będzie użytkował. Pomaga to w rozmowach pomiędzy BORA, studiem meblowym,
firmą ciągnącą wentylację itp. Miałem raz przypadek, że wszyscy zamieniliśmy nazwisko
na nazwę miejscowości, bo klient nie chciał, aby jego nazwisko było w połowie Europu
kojarzone z budową wypasionej willi.