> I pękła tajemnica KRUSu.

Kiedyś miałem okazję pracować w kujawsko-pomorskim przez rok.
Sam jestem z małopolski.
Inny świat. A ta sama Polska.

Kiki mówi o "wykopaniu" dzieci w świat.
A myślisz że tam jest lepiej?

Kilka tygodni czytałem książkę wspomnienia z międzywojennej Irlandii.
Gość napisał że z rodziny jego kolegi 12 (dwanaścioro) dzieci umarło w wieku
przedszkolnym.

Byłem w USA ponad dwa lata.
Tamtejsi Polonusi przeżywali afery w Polsce. A że zamykali lokalnych polityków za
oszustwa to nikogo nie obchodziło.


Kilka miesięcy temu była koleżanka żony u nas na obiedzie.
Prawdziwa Niemka z dziada pradziada.
I też narzekała.

Byłem w Indiach kilka tygodni.
Największa demokracja świata.
A taki syf że mózg staje.

Pracowałem w firmach z ludźmi z Indii Irlandii Hiszpanii RPA.
I rozkład normalny.
Każdy trochę chce popracować dużo zarobić i mieć święty spokój.

stary film a niewiele się zmieniło
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpa
ge&v=HtndkVHFig8

Kiki wysłać dzieci, ale gdzie?
USA/EU
i słuchać czegoś takiego :
http://www.youtube.com/watch?v=AeRWlblEJj4&feature=p
layer_profilepage#t=208

Proszę Ci ...
A w innych krajach to trzeba zapieprzać podobnie jak w Polsce bez gwarancji na
sukces.