eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKaloryfery grzeją od połowy w górę › Re: Kaloryfery grzeją od połowy w górę
  • Data: 2020-02-13 11:46:17
    Temat: Re: Kaloryfery grzeją od połowy w górę
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Robert Wańkowski napisał:

    >>>> Ja bym próbował stetoskopem. Tam gdzie zapowietrzone powinien być
    >>>> chlupot wody. Ale to teoria, nie sprawdzałem. Odkąd zamontowałem
    >>>> automatyczny odpowietrznik w najwyższym miejscu instalacji skończyły
    >>>> się problemy z grzejnikami.
    >>>
    >>> Kiedys probowalem. Chlupotalo tez gdzie indziej. Metalowa rura
    >>> i woda w niej dosyc dobrze niosa dzwiek.
    >>>
    >>> Myslalem ze moze dalo by sie na zasadzie ultrasonografu wybadac
    >>> czy mamy 2-3 eacha czy raczej 3-4.
    >>>
    >>> Mysle ze jest szansa na zmontowanie tego w dzisiejszych czasach
    >>> za znosne pieniadze (czytaj 1-2kpln).
    >>
    >> W razie czego mamy w odwodzie jeszcze rezonans magnetyczny
    >> i scyntygrafię jodową.
    >
    > A wystarczyłyby przejrzyste grzejniki i rury.

    Wszystko to zostało już dawno opisane w literaturze przedmiotu:

    -- Nie takie szkło! Baryka -- nasz imiennik -- produkuje szkło belkowe.
    Za pomocą olbrzymiej siły, którą ma darmo od prądu zachodniego,
    zwłaszcza wobec wiatrów zachodnich, które tam trwają niemal stale,
    otrzymuje niezmierną masę popędu elektrycznego, z którego pomocą topi
    piasek nadmorski...

    -- To, oczywiście, jego sekret?

    -- Sekret. Z olbrzymiej masy płynnej wyciąga gotowe belki, tafle,
    kliny, zworniki, odlane, a raczej ulane według danego architektonicznego
    planu. Cały szklany parterowy dom, ze ścianami ściśle dopasowanymi
    z belek, które się składa na wieniec, a spaja w ciągu godziny, z podłogą,
    sufitem i dachem z tafel -- oddaje nabywcy gotowe. W domach tego typu,
    wiejskich, czyli, jak się dawniej mówiło, chłopskich, nie ma pieców.
    Gorąca woda w zimie idzie dokoła ścian, wewnątrz belek, obiegając każdy
    pokój. Pod sufitem pracują szklane wentylatory normujące pożądane ciepło
    i wprowadzające do wnętrza zawsze świeże powietrze.

    -- W lecie musi być w takim domeczku niczym w Baku na rynku podczas
    kanikuły.

    -- Mylisz się, niewierny! Tymi samymi wewnętrznymi rurami idzie w lecie
    woda zimna obiegająca każdy pokój. Woda ochładza ściany, wskutek czego
    jest w takim domku podczas największego upału jak w bakińskiej naszej
    piwnicy, tylko bez jej zgnilizny i odoru. Tąż wodą zmywa się stale
    szklane podłogi, ściany i sufity, szerząc chłód i czystość. Nawet nie
    wymaga ci to żadnej pracy specjalnej, gdyż rury odprowadzające zużytą
    wodę i wszelką nieczystość uchodzą do szklanych kloak, wkopanych opodal
    w ziemię.

    -- Jakieś gablotki, do licha, nie ludzkie mieszkania.

    -- Istne gablotki. Chłop polski, niezbyt, powiedzmy, przepadający za
    czystością, jak to jest wszędzie na wsi, przy pracy około krów, koni,
    kóz i owiec -- choćby nie chciał, musi sobie w izbie zaprowadzić,
    zapuścić -- uważasz -- czystość, żeby mu snadź w izbie szklanej nie
    było gorąco. Wciąż mu baba zmywa izbę, ściany, podłogę -- a wilgoci ani
    krzty, bo nie ma co gnić ani pleśnieć, ani śmierdzieć widzialnym czy
    niewidzialnym brudem, jako że naczynia wszystkie, sprzęty, graty, meble
    -- szklane.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1