W dniu 2020-05-22 o 15:48, marios pisze:
> W dniu 20.05.2020 o 18:42, Uzytkownik pisze:
>
>>
>> Wszystko da się zrobić jeżeli się wie jak to zrobić i ma się do tego
>> odpowiednie narzędzia.
>>
>> Pierwsze z nich to kamera termowizyjna, dzięki której można zobaczyć
>> dokładnie jak są w podłodze poukładane rurki.
>>
>
> Nieśmiało chciałem zauważyć, że rurki podłogówki można wykryć nawet
> pirometrem za 100zł z lidla. Nie zastąpi to kamery, ale ..
> Gorzej na płytkach, bo te dobrze przewodzą. Mam jedną małą podłogę z
> płyt OSB i tu to pirometrem trafiam z dokładnością do +/- 1cm.
> (zrobiłem X zdjęć rurek przed zakryciem z położoną miarką przy
> robieniu zdjęć - miałem jak potwierdzić wyniki.
>
> Mój 'majster' twierdził, że nawet ręką wyczuje, a wierci delikatnie
> (wkrętarką z udarem?) i czuje jak trafi na/do rurkę.
>
> .. bo szukaj teraz termowizji w rozsądnych pieniądzach

Tylko, że jak trafi do rurki to rurka nadaje się już do naprawy. Poza
tym jak sobie ten majster wyobraża kucie posadzki wkrętarką z udarem?
Toż to kując nawet młotowiertarką z udarem pneumatycznym jest sporo zabawy.

Co do pirometru i kamery termowizyjnej to tak się składa, że posiadam i
jedno i drugie. Kiedyś porównywałem wskazania pirometru z kamerą i
powiem Ci, że nie odważyłbym się określić miejsca kucia czy wiercenia na
podstawie wskazań pirometru, choć mój pirometr nie jest z Lidla. :)
Zwłaszcza jak podłogówka ułożona jest gęsto.

Co do kamery to obecnie nie problem znaleźć kogoś, kto przyjedzie z taką
kamerą i zrobi usługę za 100 czy 200zł. Nie trzeba od razu kupować
kamery termowizyjnej, choć obecnie ich ceny zaczynają się od 700-800zł.