eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
  • Data: 2011-06-17 08:45:23
    Temat: Re: Kupiłem, ale nie mogę decydować o budowie.
    Od: Jakub Tarczewski <a...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > A później eksterminacja grubych, garbatych, kulawych-
    > co nam będą poczucie estetyki kalać...

    cóż, można to określić jako tanią demagogię. Co ma wspólnego ład
    przestrzenny z jakąś wydumaną eugeniką?
    >
    > A już porównanie "posiadania spaczonego gustu" (notabene: de gustibus
    > non est disputandum- przepraszam za nadmiar trudnych słów) do trucia
    > innych jest osłabiające. Ręce i nogi opadają...

    przykre że to Cię osłabia, a jeszcze przykrzejsze, że nie dostrzegasz
    analogii. Wbrew pozorom istnieje konsens co do standardów estetycznych,
    i jest on przedmiotem podstawowego wychowania estetycznego, którego
    niestety niektórym brakuje, albo go olewają. Standardy te są m. in.
    podstawą nauczania zawodu architekta i urbanisty (to, że niektórzy nie
    są w stanie ich przyswoić, albo dla chleba z nich zrezygnować, to
    zupełnie inna sprawa).

    To, co dla jednych może być słodkim i pożądanym milieu (przepraszam za
    trudne słowo), exemplum przytoczony uprzednio zaduch od dymu
    papierosowego, dla innych może być odrażające (pomijam kwestie trucia;
    jeśli wolisz, mniej drastycznym przykładem jest smród grilla). To co dla
    miłośnika heavy metalu jest miłym i inspirującym tłem dźwiękowym,
    powoduje migrenę i rozstrój nerwowy u klasycznego melomana (o osobach
    chorych czy wyczerpanych nerwowo nie mówiąc). Jak rozumiem, degradowanie
    otoczenia i niszczenie jakości życia smrodem czy hałasem jest wyrazem
    odmiennego gustu i nic nikomu do tego. Analogicznie, jeśli ktoś o guście
    noveau riche stawia sobie styropianowe paskudztwo pozbawione proporcji,
    sensu i śladu refleksji estetycznej i skundlone stylistycznie -to
    wyłącznie jego sprawa, bo stawia to na swojej ziemi i za swoje
    pieniądze. To, że niszczy ład przestrzenny, że dewastuje krajobraz i
    znacznie obniża wartość (w dalszej perspektywie także materialną) domów
    i mieszkań w okolicy, jest nieważne, bo przecież to kwestia gustu -ten
    co postawił, uważa być może że właśnie wzbogacił przestrzeń i nadał
    nieco szlachetnego poloru otoczeniu... a jego gust jest tyleż wart co
    dowolny inny. No i nikogo nie truje, bo taki widok nie jest
    niebezpieczny dla zdrowia fizycznego (mniejsza o psychiczne). Czy dobrze
    zrozumiałem Twoją myśl?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1