k...@g...com wrote:


> Jakie kredyty na mieszkania kupowane w Pewexie przedstawicielu dzieci z
peerelowskich rodzin patologicznych? W Pewexie ludzie kupowali mieszkania za gotówkę.
Wpłacali w kasie dolary, marki albo bony i maksymalnie za 3 miesiące się wprowadzali.
Skąd dolary zapytasz? W tamtych czasach nie było górala co przynajmniej raz nie był w
Ameryce, ślunzoka co nie ferdrował w Niemczech albo Francji. Ludzie jeździli na
kontrakty do Iraku do ZSRR i pracowali przy rurociągach. Rok na takim kontrakcie i
wystarczyło na mieszkanie i 126p w Pewexie. Mnóstowo ludzi jeździło na handel albo
zwyczajnie pracować w rolnictwie na zachodzie. Pół roku u bałera i starczyło na
mieszkanie. Po chuj mieliby kredyty brać. Kredyty to brali rzemieślnicy na budowę
domów. Nie że nie mieli kasy tylko żeby US się odpierdolił. Reszta należała do
spółdzielni mieszkaniowych i za łapówki dostawała mieszkania wcześniej. Pewno bez
tych łapówek tez by dostali wcześniej bo od łapówek mieszkań nie przybywało.


czyli potwierdzasz, że zakup mieszkania w Peweksie to był nieznaczący
wyjątek wbrew temu co twierdziłeś przedtem.

Ocywiście nie masz jaj by odszczekać swoje bluzgi mimo, że zostałeś
złapany na jawnym kłamstwie?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett