Użytkownik "Aleksander" napisał:
> Zapitalać na wrotkach nikt Ci nie karze.

To jak twoim zdaniem mam się dostać do pracy nie spalając ropy żeby moje
dziecko nie dostało od tego raka?


> Ale dokładać swoich 5 groszy do zanieczyszczenia
> powietrza też nie musisz.

Ropy spalam setki razy więcej w aucie niż butelek w piecu, więc gdzie i z
czym miał bym się dokładać?
Ja ani ropy ani butelek nie produkuję, więc czy je spalę w pi9ecu, czy będą
gdzieś zalegać w lesie, czy na wysypisku, czy się na tym wysypisku spalą to
nic w kwestii środowiska, czy zdrowia tu nie zmieni.

Widzę że większość ludzi jest tak głupia że myśli że jeśli śmieć będzie
zalegał na wysypisku to jest bardziej ekologiczne niż gdyby leżał w lesie,
to jest paranoja! Te wysypiska to też kiedyś były tereny zielone, czy lasy,
tam też się śmieci palą, Butelka już została wyprodukowana i ze zdrowotnego
punktu widzenia nie ma żadnej różnicy czy się spali, czy będzie zalegać na
wysypisku. Natomiast z punktu widzenia ekonomicznego to spalona w piecu daje
ciepło i oszczędności na paliwie. Pewnie ze każdy chciał by palić w piecu
węglem, ropą, czy gazem, ale dzięki naszym POpaprańcom nikogo na to nie
stać:(