W dniu 2019-01-22 o 22:40, Budyń pisze:
> W dniu wtorek, 22 stycznia 2019 21:38:14 UTC+1 użytkownik Baczek napisał:
>> Planuję budowę domku letniskowego do 35m2 (na zgłoszenie), drewnianego.
>> Chciałbym, żeby można w nim przebywać od wczesnej wiosny do późnej
>> jesieni, a i w zimę na ryby fajnie byłoby się wybrać.
>>
>> Myślałem o konstrukcji ścian z belek 15x15 cm i wepchnąć wełnę między belki.
>> Ze względu na gorszą lambdę drewna sosnowego od wełny, może zrobić z
>> belek 10x10cm, a potem dobić kantóweczki 5x5, tak żeby belki nie
>> nachodziły od siebie.
>> Miałbym wtedy wełnę 10cm, a potem na mijankę 5cm.
>>
>> Teraz pytanie, ma to sens? Dużo zyskam dzięki czemuś takiemu?
>> Koszt drewna będzie porównywalny, ocieplenia także, roboty trochę więcej.
>
>
> wersja beleczkami 10x10 + druga warstwa ma niezaprzeczalna zaletę ze łatwo tam
układać instalacje. Ale czemu 10x10, w zasadzie to musialaby by zwykla konstrukcja
kanadyjczyka cy oparta na belkach 10x5.
> Cudów nie ma sie co spodziewac ale do jesieni da sie w takim wytrzymac, do
ogrzewania sensowne sa promienniki podczerwone.
>
>
> b.
>
Dla uproszczenia napisałem 10x10. Chodzi właśnie o takiego kanadyjczyka.
Chodzi mi głownie czy te starty ciepła na prawie samym drewnie w ścianie
będą jakieś strasznie duże, że warto się bawić i to odseparować.
Na jakiś mądrych stronach wyczytałem, że 1cm wełny ma izolacje jak 4cm
drewna sosnowego.
Czyli już przy 10cm wełny drewna powinno być z 40cm.

--- news://freenews.netfront.net/ - complaints: n...@n...net ---