Pan Marek napisał:

>> grzejnik, który w końcu dopiero ma grzać powietrze ma powodować
>> jakieś straty? Gdyby po drodze coś jeszcze było ogrzewane
>> bezużytecznie, to by straty były. Samo przekazywanie energii
>> strat nie powoduje.
>
> No jak, każdy sprzedawca ogrzewania nadmuchowego zaczyna od
> argumentu, że lepiej grzać powietrze od razu a nie pośrednio :).

Z kolei sprzedawca żelastwa będzie dowodził, że taka wielka masa
żeliwa w kaloryferach jak się rogrzeje, to potem będzie długo
i długo grzać, nawet gdy już sama niczym ogrzewana nie będzie.
Panie, musi być cieplej jeśli to samo grzeje! Może taki jeden
z drugim sprzedawca czy hydraulik słyszał co kiedy na temat
przemiany masy w energię, wie kto to Einstein, a nawet zna wzór
E = m c^2. Ale to jednak nie o to chodzi.

Jarek

--
Uszy mają odmrożone, nosy w szalik otulone,
spodnie mają zeszłoroczne, miny mroczne.
Taki dzieckiem się nie zajmie,
tylko myśli o Einsteinie.
Itp., itd., itp., itd., itd.