Marek <t...@g...pl> napisał(a):


> A może rozprowadzenie ciepłego powietrza z kominka da się jakoś powiązać
> z rekuperatorem, który planuję? Czy może za bardzo filozuje ?

"Filozujesz"

Zrobisz jak chcesz ja bym zrobił tak.

-nie kominek a w miare tania "koza" z supermarketu (jak Ci sie po 2 latach
znudzi i stwierdzisz , ze palisz w niej raz w roku na romantyczny wieczór to
bez żalu ja wyrzucisz a do zalatania pozostanie ci tylko otwór w kominie)
- palic na full (jak sie koza rozleci wymienia na gwarancji), nie zamykac
drzwi wewn. niech się cieplo rozchodzi (w przeciwieństwie do kontrolowanej
instalacji na gaz)
- gdzie cieplo nie dojdzie dogrzewac punktowo tanim konwektorem elektrycznym z
wentylatorem (łazienkę Ci nagrzeje w 15-20 min. do temp zdatnej do kapieli)
- oswoic sie z faktem, ze do czasu podłączenia gazu nie będzie to przyjemny sezon.

Potem juz będziesz miał gaz - albo jeżeli gazownia zełgała to przynajmniej
ochłoniesz, będziesz miał jakieś doświadczenie we własnym domu i podejmiesz
dalsze decyzje.



Za zaoszczędzone (niewydane) na wydumkach (plaszcze wodne, rozporowadzanie
ciepla, rekuperator, kocioł tymczasowy etc.) pieniądze wyjechac w najgorsze
mrozy na 7-dniowe last-minute do ciepłych krajów.

Pzdr,
g-jaro

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/