W dniu 2010-08-01 18:11, Parkiet pisze:
> Możesz coś więcej wyjaśnić?
Wtrace sie za kolege...

Parkiet:
Rzekomo zdrowy i na lata. W praktyce jak chcesz na lata to musisz
polakierowac to jakims lakierem poliuretanowym ktory smierdzi jak nie
wiem co i mysle ze rozpuszczalnik takze odparowuje z tego przez baaardzo
dlugi czas (podobnie jak formaldehyd w panelach).
Dodatkowo najtwardsze lakiery sa blyszczace - malo znany ficzer, zegnaj
wiec macie, satyno, etc (oczywiscie jezeli jedynym kryterium jest
twardosc powloki)...
Do tego zajebisty klej zeby sie to trzymalo wiec kolejna chemia.
Pozniej trzeba uwazac bo przeciez parkiet na lata i byl drogi...
Zawsze sie moze zeschnac mimo ze przed ulozeniem wilgotnosc byla < 9 % i
parkiet i fachowiec byl z gornej polki.
Po paru latach cyklinowanie i znowu syf i smrod w calym domu...

Panele:
Szeroki wybor klas twardosci i wykonczenia (film, drewno, etc...).
Banalne i bezproblemowe ukladanie (brak kleju, cyklinowania, etc).
Zdrowie: Obecne technologie znacznie wyeliminowaly formaldehyd w
panelach. Zewnetrzna powloka jest nakladana przy uzyciu zupelnie innej
technologii tj utwardzanie powloki odbywa sie nie przez odparowanie
rozpuszczalnika tylko przez naswietlenie promieniowaniem UV.
Istnieja wersje wrecz woododporne dzieki czemu spokojnie mozesz to
zamontowac w kuchni.
Koszt: przynajmniej 1/3 kosztu parkietu.
Jezeli po 5 latach znudzi ci sie wzor czy faktycznie sie zniszcza (malo
prawdopodobne) to odpinasz panel po panelu i do kosza i na istniajace
wytlumienie ukladasz nowy wzor za jakies 50 zl za m2 (ceny lepszych
paneli sukcesywnie maleja i wchodza nowe bajery na rynek).

To tak w streszczeniu od 20 letniego uzytkownika parkietu i okolo 10
letniego uzytkownika paneli :)

--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom