eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePodnosniki do plyt g-kRe: Podnosniki do plyt g-k
  • Data: 2011-06-20 09:36:21
    Temat: Re: Podnosniki do plyt g-k
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "s_13" <s...@i...pl> wrote:
    > > Jakieś 3h temu wróciłem od szwagra, któremu pokazywałem jak się montuje
    > > płyty gk
    > > na skosach bez niczyjej pomocy.

    > no to spróbuj choć opisać... bo nie mogę sobie wyobrazić tej czynności
    > jednoosobowo...
    > ja kładłem we dwóch, trzymałem podpierając plecami dociętą płytę, a
    > ojciec pomocnik w tym czasie łapał ją przynajmniej 6 wkrętami...
    > no pewnie można jakoś tak wkrętarka manipulować wokół siebie trzymając
    > tę płytę na plecach, ale jak pomyślę o ilości tychże, to się
    > odechciewa...

    Opisywałem już kiedyś na grupie: potrzebne są 2 łaty z dokręconymi na końcu
    deskami (kształt litery T). Jedna łata o długości takiej jak wysokość
    pomieszczenia + ok. 5-10cm. Druga o długości ściany kolankowej + jakieś 5-10cm.
    Krótką łatę ustawiasz pod skosem (opierasz o ścianę kolankową), żeby można było
    położyć na niej dolną krawędź płyty. Łatę długą ustawiasz obok aby nie
    przeszkadzała w położeniu płyty na skos, ale żeby była w zasięgu ręki. Wnosisz
    płytę, unosisz ją nad głowę dolną krawędź mając przed sobą. Kładziesz na krótką
    podporę, unosisz do góry aby oprzeć o skos, z grubsza układasz, butem dobijasz
    krótką łatę (ma docisnąć płytę do skosu) i natychmiast podpierasz górę długą
    łatą. Wszystko trwa kilka sekund, płyta jest zamocowana. Teraz można korygować:
    aby podnieść płytę do góry należy naprężyć łaty a następnie uderzyć otwartą
    dłonią w płytę. Aby obniżyć płytę, należy poluzować podpory i uderzyć od góry.
    Na suficie mocuje się podobnie z wykorzystaniem 2 długich T, najwygodniej we
    dwóch wtedy każdy operuje jedną podporą, ale samodzielnie też się da. Mnie się
    nawet udawało zamocować płytę, w której musiałem wyciąć otwór na anemostat,
    następnie włożyć w otwór kołnierz anemostatu i zamocować do niego opaską rurę
    spiro po drugiej stronie płyty. Wszystko z wykorzystaniem 2 podpór i 2 drabin.

    --
    Bartek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1