W dniu sobota, 21 września 2019 02:59:12 UTC-5 użytkownik Mateusz Bogusz napisał:
> On 20.09.2019 17:55, s...@g...com wrote:
> > Wode do picia filtruje dzbankiem, jakby co.
>
> Ludzie jak przychodzi do filtrowania wody, to myślą tylko o herbacie.

I zupie. I makaron. I tak dalej.

> Ale tego jak przez następne 20-30 lat zakamienia się cała instalacja,
> pralki, zmywarki, suszarki, ile razy będą odkamieniać czajnik, czyścić

Seka seka. Ja nie mam problemu z kamieniem tam gdzie sie go daje usunac. I nawet za
bardzo usuwac nie musze.
Czajnik mam juz jakies 10 lat. Z grubsza czysty...

> baterie, szyby kabinowe w łazienkach, ekspres do kawy, ile zużywają
> mydła, proszków i płynów do prania - to już jest poza zasięgiem. Głupie
> umycie auta, gdzie bez żadnego wycierania do sucha nie pozostają żadne
> zacieki.
>

Masz porownanie kosztow uzycia srodkow i pracochlonnosci w zaleznosci od twardosci
wody w stosunku do kosztu instalacji i utrzymania filtra ktorym bym chyba musial tez
auto myc i ogrodek podlewac (na szczescie krow ani swin juz nie choduje ;) )?


> Ale i tak trudno przekonać do tego, kogoś kto sam albo nie zaryzykuje
> albo nie doświadczy. Zupełnie inna jakość życia, tak jak wentylacja
> mechaniczna i klimatyzacja w domu.
>

Do czasu az pradu braknie.
Kiedys sasiad przyszedl po ciepla wode jak jakas wichura byla. I pierwsze co
powiedzial jak usiadl: Cieplo tu macie.
No, grawitacyjne CO. Jak jakies pieprzone neandertalczyki z Bobolic...

No ale dosc offtopow. Flappera szmatka ogarne w minute, standardowy zaworek z
kastoramy musial bym calkiem wymontowac i czyscic pracowicie troche dluzej.
Wole flappera.