W dniu 2020-05-18 o 22:11, Jarosław Sokołowski pisze:
> Ależ skąd! Przewody głośnikowe są kierunkowe i muszą być wykonane
> ze specjalnej miedzi. Tylko to zapewnia odpowiednio miękką górę
> i aksamitny środek. Poza tym trzeba jeszcze do tych przewodów kupić
> odpowiednie podpórki. Najlepsze są z dewna cedrowego, ale tylko
> libański wchodzi w grę, inne się nie nadają.

Ty się nie śmiej, bo akurat z tymi podpórkami to niekoniecznie jest bujda.

Tak się składa, że przez szereg lat muzykowałem. Zakupiliśmy przewody do
mikrofonów i instrumentów, które okazały się podróbką przewodów firmy
KLOTZ. Już nie pamiętam jak była zmodyfikowana nazwa na tym przewodzie,
ale miała sugerować, że jest to wyrób firmy KLOTZ. Była bardzo podobna.

Akurat występ był na dużej, drewnianej scenie. Przewody miały po 15-20m
długości i okazało się, że nie da się grać, bo przewody się sprzęgały
akustycznie z nagłośnieniem (efekt mikrofonowania). Co próbowaliśmy
normalnie pogłośnić nagłośnienie to pojawiało się buczenie, które
powstawało na skutek sprzęgania się nagłośnienia z przewodami, które
reagowały na drgania podłogi jak mikrofony. O mało występ z tego powodu
okazałby się kompletną klapą, ale wpadłem na pomysł, aby wszystkie
przewody powiesić na oparciach krzeseł. Ustawiliśmy na scenie ze 20 czy
30 krzeseł i wszystkie przewody pozawieszaliśmy na oparciach i to
poskutkowało. Koncert się odbył, a po imprezie oddaliśmy wszystkie te
przewody do sklepu i kupiliśmy oryginały w innym sklepie.