W dniu czwartek, 3 października 2019 03:30:44 UTC-5 użytkownik sirapacz napisał:
> > Zaleta i zarazem problem jest taki ze zawor jest juz na wezu. Czyli odkrecasz na
kranie wode, ciepla i zimna i w chwili kiedy masz przerwe w przysznicowaniu
zraszaczem ogrodowym nie odcinasz przeplywu miedzy zimnym a cieplym doplywem.
> >
> > Wiec istnieje szansa ze ewentualne bakterie z bojlera moga sie dostac do doplywu
wody zimnej.
>
> A kto na bojlerze będzie miał 30-40 stopni?:) to nie GB, gdzie baniaczki
> mieli na poddaszach.
>
> Bakterie nie zdążyłyby się w rurze namnażać. Jedno odkręcenie wody i nie
> ma:)

Ciagle pewnie nie. Ale jak ktos na urlop pojedzie to moze miec.
Zreszta sa i tacy co maja nisko ustawione bo tak im pasuje.
No i nie trzeba 40 stopni. e.coli nawet w wyzszych temperaturach ma sie dobrze.
Czyli starczy ze raz sie namnozy, raz cofnie w rurach i jak cos tam do zarcia
znajdzie to sie rozniesie i do kranu w kuchni dotrze.

Choc nie demonizowal bym tego. Ta bakteria to dosyc popularna jest i codziennie sie
ja spozywa nawet nie wiedzac.