>>> Nie daj Boze zalac cos takiego betonem. Niestety taka jedna mam w
>>> posadzce.
>>
>>
>> robisz złączki zaprasowywane
>> przed zalaniem próba szczelnosci (ja robilem na 10bar)
>> dokumentujesz ich położenie (robisz dużo zdjęć)
>> zalewasz
>> zapominasz
>
> Hehe i uwazasz, ze taka sparciala guma mimo pozytywnej proby szczelnosci
> bedzie szczelna przez dlugie lata?? Jak znam zycie ten proces w gumie
> bedzie postepowal i za piec, dziesiec lat bedzie trzeba korzystac ze
> zdjec.

a czi ja piszem coś o gumie?
;-)


> Dokumentacja ich polozenia nie bedzie zbyt pocieszajaca przy wizji
> rozkuwania posadzki. Ja przestrzegam przed montowaniem tego bez ogladania
> uszczelnien, dokladnie kazdego z osobna.

pewnie że trzeba wszystko sprawdzać, to taka mała rutyna... czy można
inaczej?



> Pomyslow na wykonanie jest wiele, ale zawsze bedzie klopot kiedy okaze sie
> ze cos jest nie tak. Jak na zlosc woda pokaze sie w drugim koncu
> pomieszczenia, gdzie akurat nie ma zadnej rury.


tak,
pisalem wielokrotnie:
kompromisy w budownictwie mszczą się boleśnie
ale ZAWSZE mozna zrobic tak instalacje, żeby nie było takich złączek
zalanych w betonie