Dnia Mon, 16 Mar 2009 19:15:57 +0100, Cyb napisał(a):

> jak juz jest w ziemi, to nie trzeba izolowac :)
> male szanse ze ladunek z piorunu bedac w ziemi bedzie chcial "wracac"
> do innego uziomu, w koncu ziemia rzadko kiedy nas atakuje
> pradem/potencjalem (co oczywiscie czasem moze sie zdarzyc, vide
> napiecie krokowe)

Wszystko pięknie i ładnie, dopóki się myśli o ładunku. Tymczasem walnięcie
pioruna to nie tylko efekty elektryczne, a również elektromagnetyczne. I
tutaj nie ma lekko, instalacja robi za antenę w której indukują się całkiem
spore napięcia.
Zabezpieczenia przepięciowe instalowane w skrzynce rozdzielczej są tu na
nic - one mogą pomóc jeśli piorun strzeli w linię zasilającą, w wypadku
uderzenia w budynek zanim fala elektromagnetyczna do nich dotrze, to już
jest po urządzeniach. Owszem, mogłyby pomóc zabezpieczenia takie montowane
bezpośrednio przy gniazdkach, tylko koszt takich byłby o wiele wyższy niż
koszt ubezpieczenia mieszkania od skutków m.in. uderzenia pioruna.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/