Powitanko,

> ale to są twoje indywidualne granice. A próbujesz je narzucić wszystkim.

Oczywiscie, ze narzucam swoje indywidualne granice wszystkim. Po to one
sa. I kazdy czlowiek jakies ma, a ich naruszenie powoduje zwykle co
najmniej dyskomfort. Nie masz zadnych? Wszyscy moga robic w Twojej
obecnosci co im sie podoba? Masz szanse zostac swietym ateista ;-)

> Zresztą większość krzyczących przeciw imigrantom nigdy żadnego
> niespotkało.

Byles w jakimkolwiek zachodnim miescie? Chcesz miec to samo w swoim?
Na prawde nie widzisz problemu?
Jest u nas sporo Wietnamczykow, bardzo mili ludzie, troche Murzynow,
Chinczykow, Ukraincow i Rosjan, nawet Czeczencow i nie ma z nimi
problemow. Ale mowimy o Arabach, a z nimi jest problem zawsze i wszedzie.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com