W dniu niedziela, 28 kwietnia 2013 22:46:10 UTC+2 użytkownik
b...@k...math.uni.lodz.pl napisał:
> Adam pisze:
>
> > W dniu niedziela, 28 kwietnia 2013 16:21:50 UTC+2 użytkownik slavo65 napisał:
>
> >
>
> >> Jeżeli ktoś wyjeżdża i wraca do bazy, na postój, gdzie ma możliwość
>
> >> doładowania aku, to koszt przejechania 100 km w wysokości 3 zł jest
>
> >> zachęcający.
>
> >
>
> > Tiaaaaaaa. Nawet zakladajac silniczek typu 30km = ok 22kW, to przez
>
> > godzine (czyli powiedzmy przejezdzajac 40km) ten samochod zuzyje 22 *
>
> > 0,4 (licze srednia cene za kWh przy dwoch taryfach) = 8,8 pln. Mi wiec
>
> > wychodzi na 100km 22pln. Czyli tyle samo co dowolny maly silnik
>
> > benzynowy z LPG spalajacy ~8-9l gazu. Tyle ze ten drugi ma zasieg
>
> > 400-500km.
>
> >
>
> > 3 pln / 100km to chyba skuterkiem albo rowerkiem elektrycznym. Niezle bajki
prawisz :)
>
> > pozdr.
>
>
>
> 22kW przy 40km/h to chyba pod górkę z przyczepą :)
>
> Mały silnik pb+lpg spali wtedy więcej niż 9l
>
>
>
> bajcik

W takich warunkach to na przyczepie akumulatory muszą być. Policz jaka pojemność jest
potrzebna żeby dało się wydusić z niej 22kW i to przy prądzie dla akumulatorów
kwasowych na poziomie nie większym niż 1/5C. Dlaczego tyle? Bo trakcyjne nie nadają
się do rozładowania większymi prądami, spada w nich przy dużych prądach pojemność i
bardzo skraca żywotność.