> Cytat z warunków przyłącza prądowego:
> "Podmiot (czyli ja) zobowiązuje się do zapewnienia dla Zakł Energet. prawa do
> dysponowania terenem, na którym zlokalizowane będą sieci i przyłącze związane z
> przyłączeniem obiektu Podmiotu oraz nieodpłatnego umożliwienia Zakł. Energ.
> budowy (oraz rozbudowy w przyszłości - przyłączanie nowych Podmiotów) urządzeń,
> sieci, i przyłączy eletroenergetycznych, w obrębie swojej nieruchomości, do
> której posiada tytuł prawny."
>
> Czyli jak mi ożenią słup na działce, to znaczy że już się go za bardzo nie
> pozbędę. A jak będą chcieli, to mi ożenią inne - żeby podłączyć inne osiedla. C
> o
> mi się za bardzo nie podoba.
No nareszcie się wzięli za zgody na postawienie słupa. Ja od pół roku walczę
o prąd dla 30 działek (kilka z nich moje) i problemem jest to, ze stoją słupy
na prywatnych działkach i ZE nie ma zgody, zeby tam wejść i powiesić dodatkowy
kabel. Część osób poumierała, częśc się nie chce zgodzić bo nie itp itd.
Tak dla twojej wiedzy, ZE powinien płącić odszkodowanie za użytkowanie twojego
terenu pod swój własny słup. Pozbyć się go nie pozbędziesz już pewnie nigdy
ale można wywalczyć odszkodowanie za teren, mogłeś mieć plan, zeby tam
wysokowydajne truskawki posadzić i zarabiać kupę kasiory a tam masz słup i nie
możesz. Według tego co rozumiem z tekstu, bezpłatnie to im pozwalasz postawić
słup na swojej działce ale nie widzę tutaj przeszkód, żeby płacili za
użytkowanie terenu na którym słup ten stoi. Nie będziesz też mógł żądać
przeniesienia tego słupa w inne miejsce ani zlikwidowania ale to już inna
bajka. Myślę, że za chwilę jacyś prawnicy się znajdą, którzy pewnie po swojemu
to wytłumaczą ale zawsze warto próbować.

PioPio

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/