W dniu czwartek, 23 kwietnia 2015 10:22:29 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu czwartek, 23 kwietnia 2015 09:01:55 UTC+2 użytkownik abn140 napisał:
> > kosicie juz?
> > powiedzialem sobie ze co roku bede wymieniac olej....
> > mam w rocznej maszynie silnik B&S i cale stado olejow po
> > samochodach - zostalo z nieuskutecznionych syntetykow....
> > Z tego co wnioskuje z puszki to olej do tych silnikow nie jest
> > jakims cudem natury...
> > kupowac dedykowany czy wykorzystac zapasy?
>
> https://kosiarka.pl/poradnik-jaki-olej-i-paliwo-u%C5
%BCywa%C4%87-do-kosiarek,-pi%C5%82-i-innych-maszyn-o
grodniczych%3F-12.html
>
> Wedlug tego poradnika wnioskuje, ze raczej nie zalecaja :)
> Tym bardziej ze te 0,6l dedykowanego B&S to koszt niecalych 20 pln.
> pozdr.

Mają rację, że SAE30 wystarczy, co nie znaczy, że syntetyki będą złe.

Praktycznie każdy olej samochodowy się nada, w najgorszym wypadku kosiarka weźmie
odrobinę więcej oleju (wątpię).

Z praktyki - dojeżdżam 15-letnią klippo z napędem (chyba 48cm szerokości), przez 5
ostatnich lat kosiła 42ar działki, jedno koszenie = 10h pracy.

Nie oszczędzana - pracuje byleczym, co było w garażu - przerobiłem już kilka butelek
Trawolu (tanizna, 9zł/l), 1l 30-letniego mixolu po dziadku, 4l przepracowanego 10w40
GM (z auta, zrobił przedtem jakieś 8kkm), resztki 0w30 Mobila i jeszcze parę innych -
szczerze, nie widziałem żadnej różnicy w pracy pomiędzy. Jak brała, tak bierze parę
setek na 10h pracy, kosi dobrze. Raz brakło oleju (wysoka trawa, wzięło więcej) - nie
dało się obrócić wałem. Po ostygnięciu - dolewka i kręci, kosimy, pracuje do dziś.
B&S to dobre silniki :)

Tak poważniej - oleje do kosiarek to SAE30, z rzadka 10w30 czyli najprostsze i
najtańsze oleje mineralne - syntetyki nie zrobią kosiarce różnicy, teoretycznie będą
minimalnie lepsze dla silnika, ale różnicy i tak nie zauważysz w praktyce.

pozdr
AA