Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h42p4l$478$1@news.interia.pl...
>
> Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:h42kq3$d9r$1@news.onet.pl...
>
>> Dajcie spokój z tą obrona "wykonawców" Olejcie solidarność zawodową i
>> popierajcie metody Kikiego(mam tu na myśli sposób rozliczania i wymagania

"Popierajcie metody kikiego" - tekst miesiaca.

>> wobec wykonawców bo w innych kwestiach miewam zdanie rozbieżne z Kikim).
>
> To nie koniecznie musi byc tak.
> Kiki usiluje kryc sie za telewizorem uparcie twierdzac, ze osobowosc i kim
> sie jest nie ma znaczenia w dyskusji. Krytyki nie bierze do siebie, bo ona
> jest do posta nie tworcy. Takie nie wiadomo co niby. To nie prawda i
> srednio inteligentny czlowiek nie moze tego nie zauwazyc. Na przestrzeni
> pewnie juz roku mozna zauwazyc pewne stale cechy. Powyzsza dyskusja tez
> daje pewien obraz. Mozna by uznac, ze to dobra zabawa i wszystko co
> powiedziane na temat zdjec to tylko wkret zeby dopiec Markowi. Ale nie
> jest tak do konca. Komu przyszlo do glowy szukac informacji na temat Marka
> w sieci? Kto podja temat w ten sposob piszac o niedomytych malolatach?
> Mimo ze to moze i dobra zabawa, ale pewnych cech nie sposob sie wyzbyc,
> chyba ze jest sie specjalista, raczej nie w tym przypadku. Kluczem calej
> zabawy sa skojarzenia do ktorych mozna dopowiedziec sobie reszte z
> wiekszym czy mniejszym marginesem.
> A zatem skad wiadomo, ze ekipy pracujace u Kikiego nie robia tego
> specjalnie, bo maja spore "ale" do pracodawcy??
> To wszystko wydaje sie tak jak pisze Kiki i w skutkach z pewnoscia takie
> jest, ciekaw bylbym takze przyczyn, ale nie bardzo mnie interesuja z
> grubsza i tak wiem. To nie jest zaden przytyk dla Kikiego zeby bylo jasne,
> ot spojzenie z innej strony.

Juz o tym pisalem, gdyby kiki tylu ludziom nie zaplacil jak sie chwali to
przeciez juz dawno by mu zrobili krzywde, no chyba, ze kolega kiki to
osobnik bez karku ze zlotem na klacie (prosilem go wielokrotnie o fotkie
niestety nie zamiescil). Ale wtedy i tak mialby problem skad brac ekipy
przeciez takie rzeczy sie rozchodza. Mam wrazenie, ze sporo koles po prostu
fantazjuje - mlodzi chlopcy na grupie dzieki temu odbieraja go jako
macho-przewodnika-stada i chyba o to mu chodzi.

BTW Tematem kabli glosnikowych rozbawil mnie ostatecznie