eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniewycena remonty - czy komuś chce się zerknać ? Re: wycena remonty - czy komuś chce się zerknać ?
  • Data: 2014-01-31 16:49:20
    Temat: Re: wycena remonty - czy komuś chce się zerknać ?
    Od: uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-01-27 10:07, Ergie pisze:
    > Użytkownik napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:ed5a6f62-15e5-4e20-b484-2d2c74345178@go
    oglegroups.com...
    >
    >> Projektu nie widzimy, a tam może wyglądać to różnie. Nawet
    >> powieszenie lampy za 30zł gdy ta kosztuje parę tysięcy może niektórym
    >> wydać się nierozsądne.
    >
    > Wszystkie lampy są za kilka tysięcy? Bo ta pozycja się powtarza. Mnie
    > to wygląda na klasyczne dojenie inwestora typu niska cena za "punkt",
    > ale niżej drobnym druczkiem: +XX za zrobienie otworu p[od puszkę, +XX
    > za powieszenie lampy, +XX za zamontowanie włącznika/gniazdka.

    Coś ci się pozajączkowało. Mylisz wykonanie instalacji z tzw. "białym
    montażem", który polega na montażu łączników, lamp itd.
    Tzw. "biały montaż" wymaga od wykonawcy dodatkowego przyjazdu w bliżej
    nieokreślonym czasie, kiedy będą już wykonane wszystkie prace wykończeniowe.
    W jaki sposób wykonawca ma niby rozliczyć się klientem? Czekać rok czy
    dwa lata na pieniądze, kiedy ten łaskawie wykończy dom/mieszkanie i
    ponownie zaprosi wykonawcę na "biały montaż"? A może wykonawca ma
    zapłacić całość wynagrodzenia i liczyć na to, że wykonawca będzie o nim
    pamiętał po roku czy dwóch, że ten mu już zapłacił?

    Dlatego też najuczciwszą metodą jest liczenie oddzielnie za montaż
    instalacji i za "biały montaż".

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1