eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniezjazd z drogi powiatowej - czy mozna bez projektu › Re: zjazd z drogi powiatowej - czy mozna bez projektu
  • Data: 2009-02-15 17:31:56
    Temat: Re: zjazd z drogi powiatowej - czy mozna bez projektu
    Od: "e-kran" <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Po pierwsze, zarządca drogi nie musi ci wydawać żadnych warunków.
    > Po drugie, projekt nie jest konieczny, jeśli rów jest tylko "w terenie", a
    > na papierze (na mapkach) go nie ma.
    > Po trzecie, jeśli już zakładasz, że konieczny jest projekt, to znaczy, że
    > konieczne jest pozwolenie na budowę (tak, tak, na budowę przepustu drogowego
    > potrzebujesz pozwolenia na budowę - ale, powtarzam, jeśli na mapie nie ma
    > rowu, to formalnie to nie będzie przepust drogowy i wystarczy uzgodnienie
    > wjazdu na działkę z zarządcą) - no więc jeśli zakładasz, że konieczne jest
    > pozwolenie na budowę, to nie zawsze jego wydanie leży w kompetencji zarządcy
    > drogi - pozwolenia na budowę nie zawsze wydaje organ, który drogę ma w
    > zarządzie.
    >
    > > Po uzgodnieniu projektu przez zarządcę drogi
    > > należy ten projekt + ww. uzgodnienie złożyć w gminie wraz z wnioskiem o
    > > wydanie pozwolenia na budowę.
    >
    > To już jest brednia do kwadratu.
    A to bardzo ciekawe. W moim przypadku było tak : wjazd na działkę z drogi
    lokalnej (miasto Kraków) i żadnego rowu. Warunki zostały wydane przez zarządcę
    drogi, projekt uzgodniony z tymże zarządcą, a całość zrobiona w ramach
    pozwolenia na budowę (dom + cała reszta).
    Kiedy zgłaszałem dom do odbioru MUSIAŁEM przedstawić protokół odbioru wjazdu.
    Nie wiedziałem, że jest potrzebny ale PINB zażądał tego kwitu. Musiałem
    pisemnie zgłosić zarządcy drogi wjazd do odbioru, załączając wszystkie
    dotychczasowe uzgodnienia wraz z kopią projektu. Po tygodniu przyjechał
    inspektor, obfotografował wjazd i na szczęście wypisał mi ten protokół. Gdybym
    miał zrobiony wjazd bez kwitów, bujałbym się jeszcze teraz z odbiorem domu.

    Radzisz pytającemu nie przejmować się warunkami, projektem, uzgodnieniem,
    pozwoleniami i całą resztą. No pewnie, bo w razie czego to jemu zakwestionują
    papiery za kilka lat a nie Tobie :-) Takie rady nic nie kosztują ale za to
    jakie wrażenie się robi ;-)
    I rów moim zdaniem naprawdę nie ma tu nic do rzeczy.

    Pozdrawiam
    e-kran


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1