-
51. Data: 2025-02-17 07:07:22
Temat: Re: Zdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznego
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .02.2025 o 23:29 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:
> Zamówić zawór zwrotny. To całkiem nieciekawa i nudna propozycja,
> ma jednak inne zalety.
Jest w komplecie z zasobnikiem.
TG
-
52. Data: 2025-02-17 07:10:43
Temat: Re: Zdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznego
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .02.2025 o 21:18 Uzytkownik <a...@s...pl> pisze:
> W dniu 15.02.2025 o 15:23, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>
>>> A jak usilnie chcesz wydać kasę to czujnik ciśnienia + dodatkowy
>>> pomiar temperatury z czujnikiem wsuniętym do pochwy w której znajduje
>>> się czujnik termostatu.
>> Co mi to da przy zakręconym zaworze głównym?
>> TG
>
> Samo zakręcenie zaworu głównego, nie sprawi, że nagle woda z bolera się
> anihiluje.
> Chyba, że ją celowo spuścisz ze zbiornika.
> Nawet jak w zasobniku nie będzie ciśnienia to woda się podgrzeje do
> zadanej temperatury.
Chodziło mi o to: - co mi da czujnik ciśnienia w sytuacji gdy w zasobniku
woda jest pod ciśnieniem atmosferycznym?
Znasz może czujniki, które pokażą wysokość słupa wody i dadzą się bez
dewastacji zastosować w zasobniku?
TG
-
53. Data: 2025-02-17 07:49:34
Temat: Re: Zdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznego
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 16-02-2025 o 18:47, Jarosław Sokołowski pisze:
>To wszystko jest bez
> sensu, to nie jest terma Schrödingera, żeby trzeba było się zastanwiać,
> czy w środku jest woda czy jej nie ma. Jest.
A skąd ta pewność?
Ostatnio spuściłem wodę z bojlera (na zimę) bez jego odkręcania, właśnie
po zamknięciu zaworu głównego i otwarcia kranika ogrodowego, położonego
dużo niżej w instalacji.
Sam byłem zdziwiony, bo rok wcześniej biłem się z kluczami itp
utrudnieniami (ze względu na możliwe przecieki później tj. na wiosnę).
Więc Tomasz ma słusznie obawy - jak coś pieprznie w instalacji, to woda
z bojlera MOŻE zejść.
-
54. Data: 2025-02-17 07:51:52
Temat: Re: Zdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznego
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 17-02-2025 o 06:59, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> Bojler nowy, jeszcze w pudełku, w garażu.
> Jeszcze niczego nie skopałem.
To oddaj i załóż przepływówkę.
No chyba że instalacja nie pozwala.
-
55. Data: 2025-02-17 07:56:20
Temat: Re: Zdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznego
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 16-02-2025 o 16:26, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .02.2025 o 13:15 Cavallino <C...@k...pl> pisze:
>
>
>> Jasne.
>> Tylko patrząc na odpowiedzi, stopień skomplikowania rozwiązań i Twoje
>> obawy, moim zdaniem gra nie warta świeczki.
>
> To jest trywialny problem (sprawdzenie poziomu cieczy) - mogę zawsze
> zawierzyć producentowi i uruchamiać grzałkę na ślepo bo powinien
> zadziałać termik i rozłączyć zasilanie w przypadku braku wody.
> Ale jak się da, niewielkim kosztem zrobić to bardziej bezpiecznie, to
> warto poświęcić 1h na pisaninę na grupie :-)
Tak, ale pierwsze porady wskazywały na coś odwrotnego, stąd moje obawy.
Ale widzę że jednak są proste rozwiązania (ta sonda z ali).
To zmienia postać rzeczy i wycofuję wcześniejsze uwagi.
-
56. Data: 2025-02-17 09:51:39
Temat: Re: Zdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznego
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 17.02.2025 o 06:59, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .02.2025 o 22:48 Janusz <j...@o...pl> pisze:
>
>> W dniu 15.02.2025 o 15:22, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>>> Może przecież zaistnieć sytuacja, że puści jakiś wężyk w pralce lub
>>> zmywarce i sobie woda spłynie z bojlera, który wisi najwyżej bo tam
>>> na wejściu do niego nie ma zaworu zwrotnego.
>> I to jest twój podstawowy problem, próbujesz skopaną instalację
>> 'poprawić' elektroniką, a to się zemści na Tobie.
>
> Bojler nowy, jeszcze w pudełku, w garażu.
> Jeszcze niczego nie skopałem.
Wiesz, napisałeś to tak jakby instalacja już była z bojlerem podłączona
przez lokalnego magika bez zaworu i otwarcie kranu spuszczało z niego wodę.
> Nie mam doświadczenia z małymi, elektrycznymi zasobnikami, myślałem, że
> tam nie ma obowiązku montowania zaworu zwrotnego, ale jest.
Zawsze jest obowiązkowy przy termach elektrycznych i instalacji
zamkniętej, jak widzisz pełni dwie ważne funkcje, zabezpiecza przed
grzaniem pustego zbiornika -> zawór zwrotny i wysadzeniem go gdyby
termostat nie zadziałał -> zawór bezpieczeństwa.
Jedynie w instalacji otwartej jest zbędny ale to dlatego że wtedy
zbiornik jest napełniany grawitacyjnie ze zbiornika wyżej i ten wyższy
stanowi zabezpieczenie bo jest otwarty do atmosfery.
--
Janusz
-
57. Data: 2025-02-17 09:54:41
Temat: Re: Zdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznego
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .02.2025 o 07:51 Cavallino <C...@k...pl> pisze:
> To oddaj i załóż przepływówkę.
> No chyba że instalacja nie pozwala.
Nie chcę, miałem kiedyś w domu przepływówkę kospela 21kW 3f i były wahania
temp. na wylocie mimo baterii termostatycznej.
Tam mam 1f i 25A za licznikiem, za mało aby było w miarę stabilnie.
TG
-
58. Data: 2025-02-17 10:02:55
Temat: Re: Zdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznego
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .02.2025 o 09:51 Janusz <j...@o...pl> pisze:
> Wiesz, napisałeś to tak jakby instalacja już była z bojlerem podłączona
> przez lokalnego magika bez zaworu i otwarcie kranu spuszczało z niego
> wodę.
W domu jest 20 letni zasobnik 50L, który chcę wymienić na nowy 80L.
Napisałem, "że nie sprawdzałem" czy mi woda spłynie, gdy odkręcę zawór
ogrodowy.
Ale teraz po namyślę, dopiszę, że zawór zwrotny też może puszczać wstecz -
wystarczy, że kawałek kamienia z grzałki podejdzie pod grzybek i po kilku
tygodniach, przy zakręconym zaworze głównym i odkręconym ogrodowym nie
będzie wody w zasobniku.
Mało prawdopodobne, ale możliwe.
Ale celem mojego postu nie było szukanie rozwiązania zabezpieczającego
przed wyciekiem wody z zasobnika (a wszyscy z uporem maniaka mi to
proponują).
Ja chcę wiedzieć na odległość czy tam jest woda, czy jej nie ma.
Nie interesuje mnie odpowiedź "powinna być, bo jest zawór zwrotny i nie
miała jak uciec".
Powtarzam to już chyba 5 czy 6 raz i dalej jest dyskusja o dupie marynie.
TG
-
59. Data: 2025-02-17 10:03:14
Temat: Re: Zdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznego
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 17-02-2025 o 09:54, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .02.2025 o 07:51 Cavallino <C...@k...pl> pisze:
>
>
>> To oddaj i załóż przepływówkę.
>> No chyba że instalacja nie pozwala.
>
>
> Nie chcę, miałem kiedyś w domu przepływówkę kospela 21kW 3f i były
> wahania temp. na wylocie
No tak, to się zdarza.
Za to u mnie np. bojlery wytrzymywały góra 3-4 lata.
Pewnie z uwagi na twardą wodę.
Dlatego sobie odpuściłem, za dużo zachodu z wymianami.
-
60. Data: 2025-02-17 10:10:36
Temat: Re: Zdalne załączanie grzałki bojlera elektrycznego
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .02.2025 o 10:03 Cavallino <C...@k...pl> pisze:
> Za to u mnie np. bojlery wytrzymywały góra 3-4 lata.
> Pewnie z uwagi na twardą wodę.
> Dlatego sobie odpuściłem, za dużo zachodu z wymianami.
W domu w 300L baniaku z "nierdzewki" zamontowałem anodę aktywną i od 5 lat
jest spokój.
Wcześniej na gwarancji wymieniłem 1 czy dwa zbiorniki i ze 3 razy
grzałkę. Dopiero po tej akcji serwis dystrybutora poszedł po rozum do
głowy, zbadał wodę i wsadził do baniaka inną anodę, aktywną, z zasilaczem.
Zbiornik ma 10 czy 15 lat gwarancji, byłem upierdliwy do bólu i nie
odpuszczałem. Pisałem o tym tu na grupie.
W tamtym domu wisi 50L zasobnik z 2003 roku.
Inna woda albo zasobnik wyjątkowej jakości. Czy po drodze była wymieniana
grzałka czy anoda - tego nie wiem.
TG