Witam

Trafiłem na deskę elewacyjną klasy C nie impregnowana sosna za 26
złotych. Ma być do zastąpienia pokrycia ze starych zniszczonych płyt
pilśniowych (chyba ze 30 lat mają a może więcej) na domku na ogródku
działkowym. No cóż, poprzedni właściciel widocznie za komuny nie miał
dojścia do cegieł.
Potrzebuję 38m2. Czyli nie dużo.
Teraz jej nie założę. Jak to przechować do powiedzmy maja? Długość 3
metry. Piwnicy suchej nie mam. Mam pomieszczenie gospodarcze wysokie na
4 metry, ze ścianami z cegły z trzech stron i dachem ale z przodu drzwi
stalowa rama z kratką z siatki częściowo przykrytej. Czyli padać na to
nie będzie, trochę cieplej niż przed kratą ale jest przewiewne.
Kupić, pociągnąć deski impregnatem, poukładać w tej wiacie na dystansach
niech sobie schną i nic im nie będzie?
Czy jednak ten numer odpada zdecydowanie i lepiej piwnicę znaleźć?

--
Irokez