eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościPorady › Ostatni dzwonek na dochodzenie roszczeń za wady nieruchomości

Ostatni dzwonek na dochodzenie roszczeń za wady nieruchomości

2015-06-03 13:17

Ostatni dzwonek na dochodzenie roszczeń za wady nieruchomości

o ostatni dzwonek, by dochodzić roszczeń od deweloperów © Andy Dean - Fotolia.com

W przyszłym roku mija 10 lat od początku boomu, jaki w 2006 roku miał miejsce w sektorze budownictwa mieszkaniowego w Polsce. To dobry moment, aby przypomnieć wszystkim nabywcom mieszkań z tego okresu, iż nadszedł przysłowiowy „ostatni dzwonek” na dochodzenie roszczeń od deweloperów za wady nieruchomości wybudowanych w tym czasie.

Przeczytaj także: Rękojmia na części wspólne bloku problematyczna?

Popyt przewyższający podaż


Mimo że data ta jest umowna, można przyjąć, iż początki polskiego boomu mieszkaniowego sięgają 2006 roku. Coraz stabilniejsza gospodarka oraz zwiększona dostępność kredytów mieszkaniowych (w tym jakże medialnych ostatnio kredytów walutowych we frankach szwajcarskich) pozwoliła wielu Polakom podjąć, niejednokrotnie trudną, decyzję o zakupie własnego „M”. Początkowo popyt znacznie przekraczał liczbę mieszkań dostępnych na rynku, co z jednej strony automatycznie windowało ich ceny, ale z drugiej jednocześnie skłaniało deweloperów do rozpoczęcia inwestycji na szeroką skalę.

Ceny gruntów nadających się pod tego rodzaju budownictwo poszybowały w górę. Nowe osiedla zaczęto realizować w miejscach, które wcześniej nie cieszyły się większym zainteresowaniem branży bądź miały stanowić zaplecze inwestycyjne na przyszłość, czego przykładem są choćby realizacje w warszawskich dzielnicach Białołęka i Wilanów. Budowano coraz więcej i coraz szybciej, aby wykorzystać istniejącą koniunkturę. Taka sytuacja pozwoliła wielu osobom zrealizować swoje marzenia o nowym mieszkaniu, i to nie tylko szukającym przestronnych apartamentów, ale przede wszystkim mniejszych mieszkań dostępnych dla przeciętnej polskiej rodziny. Niestety sytuacja miała również swoje ciemniejsze strony.

Co nagle, to po diable


Tempo realizacji nowych inwestycji i dążenie wielu firm deweloperskich do minimalizowania kosztów niejednokrotnie powodowały obniżanie standardów wykonania mieszkań i nieruchomości wspólnych, czyli m.in. elewacji, klatek schodowych, zadaszenia, wentylacji, izolacji poziomych i pionowych budynków. Za przykład można uznać wykorzystywanie materiałów nieodpowiedniej jakości, niedbalstwo wykonawcze czy błędy projektowe i odstępstwa do założeń projektowych na etapie realizacji. Powyższe zaniedbania często łączyły się z kolejnym grzechem pierworodnym budownictwa mieszkaniowego, jakim jest wybór miejsc pod osiedla, w lokalizacjach, które nie są do tego przygotowane, często z powodu niewłaściwych warunków geologicznych. Nie dotyczyło to jedynie tańszych mieszkań, ale także ekskluzywnych osiedli zamkniętych.

fot. Andy Dean - Fotolia.com

o ostatni dzwonek, by dochodzić roszczeń od deweloperów

Gdy deweloper nie chce naprawiać istniejących wad mieszkań czy też części wspólnych, mieszkańcy mogą kierować przeciwko niemu pozwy o zapłatę za nienależyte wykonanie zobowiązań.


Już po zakupie wymarzonego lokum na wielu inwestycjach zaczęły ujawniać się wady nabytych mieszkań oraz nieruchomości wspólnych. Część z nich była oczywiście usuwana przez deweloperów z uwagi na udzielone gwarancje i rękojmię za wady fizycznie nieruchomości. Jednak część usterek załatwiano jedynie powierzchownie lub w ogóle, a ogromna liczba wad, pomimo starań powstałych na osiedlach wspólnot mieszkaniowych i firm zajmujących się zarządzaniem nieruchomościami, istnieje do dnia dzisiejszego.
Na szczęście właściciele mieszkań nie są bezbronni w takiej sytuacji – podkreśla Paweł Zimiński, partner w kancelarii Rączkowski, Kwieciński Adwokaci.

Deweloper płaci za błędy


Gdy deweloper nie chce naprawiać istniejących wad mieszkań czy też części wspólnych, mieszkańcy mogą kierować przeciwko niemu pozwy o zapłatę za nienależyte wykonanie zobowiązań. Podstawowym instrumentem chroniącym właścicieli jest wspomniana już rękojmia, która pozwala na stosunkowo łatwe dochodzenie roszczeń z tytułu wad nieruchomości, wymaga wszakże dochowania trzyletniego terminu (dla nowych inwestycji oddawanych do użytkowania od końca 2014 roku jest to 5 lat) oraz systematycznego i terminowego zgłaszania wszystkich wad. Bardzo często nie udaje się jednak wskazanych warunków zachować. W takiej sytuacji właścicielom mieszkań pozostaje dochodzenie od deweloperów roszczeń odszkodowawczych wynikających z zawartych umów sprzedaży mieszkań, przy czym ograniczeniem jest 10-letni termin przedawnienia.

 

1 2

następna

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: