eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Co jest lepsze w grzaniu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 185

  • 91. Data: 2017-12-30 23:27:18
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>

    > Ale obieg jest wymuszony pompą? Bo to częsty przypadek, że po ociepleniu
    > budynku nie widać spodziewanych oszczędności na ogrzewaniu. Bowiem stara
    > instalacja grawitacyjna działa powyżej pewnej temperatuty, albo wcale.
    > Próba ustawienia na "ledwie ciepłe" skutkuje tym, że grzeje tylko część
    > kaloryferów.
    >

    Jest pompa. Grawitacja też zadziałała, ale tylko na najwyższym poziomie
    znośnie. Piętro nad kotłem bardzo słabo, a na poziomie kotła - w ogóle.
    Przy grawitacji widać, że przepływy są kiepskie. Kaloryfer na najwyższym
    poziomie potrafi być w 1/3 ciepły, a reszta ma praktycznie temperaturę
    otoczenia. Po włączeniu pompy (na najniższym biegu) wszędzie jest cacy,
    tylko zazwyczaj za ciepło. Muszę przebudować kotłownię (potrzebny 3
    drożny, może odpalę też w końcu zegar sterujący).

    Miłego.
    Irek.N.


  • 92. Data: 2017-12-30 23:42:29
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Irek.N. napisał:

    >> Ale obieg jest wymuszony pompą? Bo to częsty przypadek, że po ociepleniu
    >> budynku nie widać spodziewanych oszczędności na ogrzewaniu. Bowiem stara
    >> instalacja grawitacyjna działa powyżej pewnej temperatuty, albo wcale.
    >> Próba ustawienia na "ledwie ciepłe" skutkuje tym, że grzeje tylko część
    >> kaloryferów.
    >
    > Jest pompa. Grawitacja też zadziałała, ale tylko na najwyższym poziomie
    > znośnie. Piętro nad kotłem bardzo słabo, a na poziomie kotła - w ogóle.
    > Przy grawitacji widać, że przepływy są kiepskie. Kaloryfer na najwyższym
    > poziomie potrafi być w 1/3 ciepły, a reszta ma praktycznie temperaturę
    > otoczenia. Po włączeniu pompy (na najniższym biegu) wszędzie jest cacy,
    > tylko zazwyczaj za ciepło. Muszę przebudować kotłownię (potrzebny 3
    > drożny, może odpalę też w końcu zegar sterujący).

    Zwykłe sterowanie proporcjonalne (PWM) o czasie cyklu liczonym
    w dziesiątkach minut. Dwadzieścia minut kocioł pracuje, dziesięć
    stoi. Rozumiem, że to na gaz, włączać i wyłączać łatwo.

    --
    Jarek


  • 93. Data: 2017-12-30 23:48:42
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-12-30 o 23:42, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan Irek.N. napisał:
    >
    >>> Ale obieg jest wymuszony pompą? Bo to częsty przypadek, że po ociepleniu
    >>> budynku nie widać spodziewanych oszczędności na ogrzewaniu. Bowiem stara
    >>> instalacja grawitacyjna działa powyżej pewnej temperatuty, albo wcale.
    >>> Próba ustawienia na "ledwie ciepłe" skutkuje tym, że grzeje tylko część
    >>> kaloryferów.
    >> Jest pompa. Grawitacja też zadziałała, ale tylko na najwyższym poziomie
    >> znośnie. Piętro nad kotłem bardzo słabo, a na poziomie kotła - w ogóle.
    >> Przy grawitacji widać, że przepływy są kiepskie. Kaloryfer na najwyższym
    >> poziomie potrafi być w 1/3 ciepły, a reszta ma praktycznie temperaturę
    >> otoczenia. Po włączeniu pompy (na najniższym biegu) wszędzie jest cacy,
    >> tylko zazwyczaj za ciepło. Muszę przebudować kotłownię (potrzebny 3
    >> drożny, może odpalę też w końcu zegar sterujący).
    > Zwykłe sterowanie proporcjonalne (PWM) o czasie cyklu liczonym
    > w dziesiątkach minut. Dwadzieścia minut kocioł pracuje, dziesięć
    > stoi. Rozumiem, że to na gaz, włączać i wyłączać łatwo.
    >
    I ze sprawności kotła kondensacyjnego 110%, pozostanie może ze 40%.
    Reszta będzie ocieplać klimat.

    Porada super :)


  • 94. Data: 2017-12-31 00:26:56
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sat, 30 Dec 2017 11:24:54 -0800 (PST), "Adam Sz."
    <a...@g...com> wrote:
    > tylko od samej izolacji. W moim domu po prostu dłużej będzie
    > ciepło
    > jak wyłącze ogrzewanie (i oczywiście wtedy będę mu
    > energii żeby wyrównać straty no ale nie będę marzn
    > ął ;)

    No i to są straty, skoro można wyłączyć ogrzewanie to jest ono
    niepotrzebne, ergo jego akumulacja po wyłączeniu jest zbędna.
    Przy ponownym rozgrzewaniu energia idzie w mury zamiast tylko w to co
    ma byc ciepłe.

    --
    Marek


  • 95. Data: 2017-12-31 00:33:38
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sat, 30 Dec 2017 23:48:42 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl>
    wrote:
    > I ze sprawności kotła kondensacyjnego 110%, pozostanie może ze 40%.

    Aaa trzabylo od razu, że kolega to fachowiec od 110% sprawności,
    rotfl, to już wszystko jasne.

    --
    Marek


  • 96. Data: 2017-12-31 00:38:02
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sat, 30 Dec 2017 22:27:30 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl>
    wrote:
    > Tyle, że nie wierzenia lecz wiedza, którą niedouczeni próbują
    > zastąpić
    > bajkami o konieczności montowania jak najcieńszych rurek.

    To taka pierwsza lekcja pokory: pamiętaj świętą zasadę ogrzewania:
    grzejniki letnie i ciepło w pomieszczeniu - dobry system grzewczy,
    sterowanie i izolacja . Grzejniki gorące i zimno - zły.

    --
    Marek


  • 97. Data: 2017-12-31 00:40:05
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sat, 30 Dec 2017 21:52:43 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl>
    wrote:
    > dyskomfort. Subiektywnie ludzie odczuwają, że raz jest za zimno, a
    > raz

    Ależ co mają jakieś subiektywne odczucia fo faktów? Każdemu
    subiektywnie mogą się rozne rzeczy wydawać.

    --
    Marek


  • 98. Data: 2017-12-31 00:57:25
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sat, 30 Dec 2017 22:08:01 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl>
    wrote:
    > Zapytam wprost: ile zrobiłeś w swoim życiu instalacji oraz układów
    > regulacji?

    Domyślam, się że zrobiłeś dużo, może bardzo dużo. Ale to nie jest
    żaden argument. Ostatnio miałem rozmowę z fachowcem, który odwrotnie
    zamontowal folię kubelkowa. Argumentował całkiem tak samo jak Ty:
    "Panie, ja 50 domów tak wybudowałem, wiem co robiem".

    Byłbyś bardziej wiarygodny, gdybyś powiedział, żer zrobiłeś jedną
    instalację - ale taką, że klekajcie narody a wycieczki przyjeżdżają
    oglądać.

    --
    Marek


  • 99. Data: 2017-12-31 01:05:54
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-12-31 o 00:26, Marek pisze:
    > On Sat, 30 Dec 2017 11:24:54 -0800 (PST), "Adam Sz."
    > <a...@g...com> wrote:
    >> tylko od samej izolacji. W moim domu po prostu dłużej będzie
    >>  ciepło
    >> jak wyłącze ogrzewanie (i oczywiście wtedy będę mu
    >> energii żeby wyrównać straty no ale nie będę marzn
    >> ął ;)
    >
    > No i to są straty, skoro  można wyłączyć ogrzewanie to jest ono
    > niepotrzebne, ergo jego akumulacja po wyłączeniu jest zbędna. Przy
    > ponownym rozgrzewaniu energia idzie w mury zamiast tylko w to co ma
    > byc ciepłe.
    >
    Bzdury piszesz.

    W domu robi się ciepło nie wtedy, kiedy nagrzejesz powietrze, ale wtedy,
    kiedy nagrzejesz mury oraz znajdujące się w nim przedmioty. Do póki się
    nie nagrzeją to nawet jak powietrze osiągnie 25'C odczuwalny jest chłód.
    Oszczędności tu nie ma, ale za to jest duży dyskomfort

    Oszczędne ogrzewanie takiego domu polega na stałym dostarczaniu porcji
    energii, równoważnej w danej chwili stratom. Czyli moc zależna od
    zewnętrznej temperatury. Wtedy kocioł pracuje z najwyższą możliwą
    sprawnością. Kotły kondensacyjne mają tym większą sprawność im mniejszą
    mocą grzeją.

    Jeżeli zaczniesz wyłączać ogrzewanie to po każdej takiej przerwie kocioł
    musi dostarczyć dużo większej mocy w krótkim czasie, która szybko
    uzupełni ilość utraconego ciepła. W tym przypadku kocioł pracujący z
    większą mocą będzie pracował z mniejszą sprawnością.

    Reasumując: to co byś zaoszczędził na przerwach w ogrzewaniu to stracisz
    na sprawności. Tak jest z wszystkimi kotłami kondensacyjnymi oraz
    pompami ciepła.

    Dlatego grzanie z przerwami jest totalnie bezsensowne.

    Jedynie niewielką oszczędność można uzyskać przy takim przerywanym
    grzaniu, grzejąc  prądem, ponieważ grzałka jest jedynym źródłem ciepła,
    której sprawność nie jest zależna od mocy i wynosi ona 100%.


  • 100. Data: 2017-12-31 01:10:37
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-12-31 o 00:40, Marek pisze:
    > On Sat, 30 Dec 2017 21:52:43 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
    >> dyskomfort. Subiektywnie ludzie odczuwają, że raz jest za zimno, a raz
    >
    > Ależ co mają jakieś subiektywne odczucia fo faktów? Każdemu
    > subiektywnie mogą się rozne rzeczy wydawać.
    >
    Bo dom grzeje się po to, żeby domownikom było ciepło, a nie po to, żeby
    termometr pokazał konkretną wartość.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1