eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Co jest lepsze w grzaniu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 185

  • 131. Data: 2017-12-31 14:11:54
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    W dniu 31.12.2017 o 11:46, Marek pisze:
    >> Sprawność 110% to nie żaden chwyt marketingowy. Zanim pojawiły się kot
    >
    > [...] ciach bełkot
    >
    > Piorunem do szkoły, natychmiast.

    Przecież Użytkownik ma rację. Jak uważasz inaczej, to napisz jakie Ty
    masz zdanie na ten temat. Chętnie porównam.

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz


  • 132. Data: 2017-12-31 14:29:33
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: JKK <n...@s...pl>

    W dniu 31.12.2017 o 13:58, Uzytkownik pisze:
    > W dniu 2017-12-31 o 13:13, JKK pisze:
    >> Nie poniżaj się więc już (a w zasadzie to nie zniżaj do naszego
    >> poziomu)i nie odpisuj!!!
    >>
    >> JK.
    >
    > Masz rację, że szkoda czasu poświęcać takim jak ty, bo i tak się niczego
    > nie nauczą, a poza chamstwem i ironią nie można liczyć na konstruktywną
    > i merytoryczną dyskusję z twojej strony.
    >
    > Pozdrawiam sylwestrowo.
    >
    =========
    Podaj jeden przykład chamstwa z mojej strony.
    Buraczku!


  • 133. Data: 2017-12-31 14:41:26
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    dorzucę swoje 3 grosze których nie zauważacie. w domach żyją ludzie.
    Latem lwia większość z nas obchodzi się bez ogrzewania. temperatury
    wahają się od 20 do.... momentami do ponad trzydziestu. nie wymagamy
    jakichś super stabilnych temperatur. co więcej, zamiast stałej
    tempertaury wolałbym mieć rano gorąco, w nocy zimno. wiem że teraz to
    żaden problem, ale 20 lat temu wmawiano nam że to albo kosmicznie drogie
    albo niezdrowe. ja mam przeciętne mieszkanie i 5 metrów do kotła co, na
    którym ustawię temperaturę jaką chcę. oprócz tego mam regulatory na
    kaloryferach, którymi można też coś podregulować. Dlaczego uważam że
    nadmierna regulacja to syf? Bo _dzisiaj_ siedzę przed komputerem,
    blisko kaloryfera i tak pozostanie do wieczora. więc potrzebuje nieco
    miniej ciepła. mało tego - z dzieciństwa pamiętam jak mały, wściekle
    gorący kaloryfer parzył, a w mieszkaniu było zimno. nawet nie tyle
    zimno, ile gorąco bijące od kaloryfera, powodowało że wszystko inne w
    dotyku _wydawało_ się zimne. mimo że termometr przekonywał że wszsystko
    jest ok, mózg wołał ogrzej się!
    teraz mój wielgaśny aluminowy kaloryfer jest "nie zimy", albo lekko
    ciepły. w kuchni _rano_ kaloryfer grzeje na maksa, jak jest robiony
    obiad - wcale. Nie trzeba tego programować w sterowniku, wystarczy
    poświęcić 25 sekund dziennie na machanie zaworami. i to 25 sekund gdy
    _jest_ włączone ogrzewanie i jest to mało standardowy dzień.
    kolejna spraw to kaloryfery. mamy np kaloryfer który ma 1000w. jak
    liczony? a no w temp 70 stopni jest w stanie.. wróć. ile stopni? 70?
    żarty jakieś. a zaislany wodą 40°C gdy powietrze ma 20°C ile da rady
    wypromieniować? To jest istotna różnica pomiędzy aluminiowymi kanałowymi
    grzejnikami, a panelami z blachy. idźmy dalej. a jakbym chciał 2000wat.
    to trzeba kupić dwa panele blaszane połączone razem, w odległości 5cm.
    jaki to ma sens? To może zróbmy kaloryfer wielkości. A3 składający się z
    5 warstw? To bez sensu. grzejnik powinien być jak największy i jak
    najzimniejszy, dlatego najlepsze efekty uzyskuje się przy ogrzewaniu
    podłogowym. a jak ktoś musi (albo chce) mieć kaloryfery na scianach, to
    tylko aluminiowe kanałowe.

    ToMasz
    ps. była dyskusja o rekuperatorach. gdzieś padło że mają powierzchnię
    25m? ciekawe jak to jest liczone. bo jeśli blacha 1mx1m ma powierzchnie
    1m? to fajnie. ale zwróćcie uwagę, że aby pomalować tą blachę(raz),
    trzeba farby na ponad 2m?! bo ma prawą lewą stronę i boki! przy
    malowaniu to oczywiste, ale jak tą powierzchnię liczyli twórcy
    rekuperatorów? Podobnie jest z kaloryferami. czy jeśli dwie blachy
    ogrzewające są oddzielone od siebie o 5 cm ich powierzchnia się dodaje?
    PRzy dużych różńicach temperatury kaloryfera i otoczenia i dynamicznym
    przepływie powietrza - raczej tak, ale przy małych? Moim zdaniem
    absolutnie, ale jakie są normy - nie wiem. znaczy wiem, do dupy w tym
    przypadku. A w rekuperatorze jakie są różnice temperatur? (pytanie
    retoryczne)


  • 134. Data: 2017-12-31 14:50:05
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2017-12-31 o 13:13, JKK pisze:
    > Nie poniżaj się więc już (a w zasadzie to nie zniżaj do naszego
    > poziomu)i nie odpisuj!!!

    Co widzisz złego w tym, że ktoś chciałby się zniżyć do NASZEGO poziomu?


  • 135. Data: 2017-12-31 15:00:34
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 31 Dec 2017 14:11:54 +0100, Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
    wrote:
    > Przecież Użytkownik ma rację. Jak uważasz inaczej, to napisz jakie
    > Ty
    > masz zdanie na ten temat. Chętnie porównam.

    Ale co chcesz porównać? Jak komuś wychodzi sprawność 110% to o czym
    tu dyskutować? Że manipuluje współczynnikami wydajności lub mocy
    *różnych* zjawisk fizycznych traktując je jako fizyczną sprawność
    układu?

    --
    Marek


  • 136. Data: 2017-12-31 15:00:37
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: l...@g...com

    Rozpisaleś się na koniec roku.


  • 137. Data: 2017-12-31 15:10:19
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    W dniu 31.12.2017 o 15:00, Marek pisze:
    > Ale co chcesz porównać? Jak komuś wychodzi sprawność 110% to o czym tu
    > dyskutować? Że manipuluje współczynnikami wydajności lub mocy *różnych*
    > zjawisk fizycznych traktując je jako  fizyczną sprawność układu?

    Bo do wzoru którego licznik był wyskalowany na maksymalnie tyle samo ile
    w mianowniku, piece kondensacyjne dołożyły jeszcze jedną zmienną?
    Przecież o tym napisał. Używanie słowa *sprawność* faktycznie jest tutaj
    nie na miejscu, ale pozwala porównać kondensacyjny z niekondensacyjnym.

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz


  • 138. Data: 2017-12-31 15:20:08
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    nadir pisze:

    >> Nie poniżaj się więc już (a w zasadzie to nie zniżaj do naszego poziomu)
    >> i nie odpisuj!!!
    >
    > Co widzisz złego w tym, że ktoś chciałby się zniżyć do NASZEGO poziomu?

    Takiemu to łatwo gadać! Wybierze sobie ksywkę i myśli, że inni też mogą
    być równie nisko co nadir.

    Jarek

    --
    Młodości! ty nad poziomy
    Wylatuj, a okiem słońca
    Ludzkości całe ogromy
    Przeniknij z końca do końca.


  • 139. Data: 2017-12-31 15:31:10
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .12.2017 o 11:46 Marek <f...@f...com> pisze:

    > On Sun, 31 Dec 2017 10:40:37 +0100, Uzytkownik <a...@s...pl> wrote:
    >> Sprawność 110% to nie żaden chwyt marketingowy. Zanim pojawiły się kot
    >
    > [...] ciach bełkot
    >
    > Piorunem do szkoły, natychmiast.
    >

    Wydrukuj sobie wszystko co napisał w tym wątku Użytkownik i naucz się jak
    wiersza w szkole.
    Za darmo przekazuje Ci wiedzę, za którą w normalnych warunkach musiałbyś
    sporo zapłacić.
    Nie masz racji w wątku dotyczącym akumulacyjności domu (duża w normalnym,
    używanym domu jest zawsze zaletą), nie masz racji też w wątku odnośnie
    kotłów, nie masz racji w wątku odnośnie kaloryferów.
    Czy Ty przypadkiem nie przyplątałeś się tutaj potrolować?

    TG


  • 140. Data: 2017-12-31 15:32:31
    Temat: Re: Co jest lepsze w grzaniu?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2017-12-31 o 15:00, Marek pisze:

    > On Sun, 31 Dec 2017 14:11:54 +0100, Mateusz Bogusz <m...@o...pl> wrote:
    >> Przecież Użytkownik ma rację. Jak uważasz inaczej, to napisz jakie Ty
    >> masz zdanie na ten temat. Chętnie porównam.
    >
    > Ale co chcesz porównać? Jak komuś wychodzi sprawność 110% to o czym tu
    > dyskutować? Że manipuluje współczynnikami wydajności lub mocy
    > *różnych* zjawisk fizycznych traktując je jako  fizyczną sprawność
    > układu?
    >
    Kto i czym manipuluje?

    110% sprawności to dane podawane w dokumentacji kotłów przez producentów.

    Ja sobie tego nie wymyśliłem, tylko przytaczam fakty.

    Jak to 110% sprawności zostało wyliczone nie ma nic wspólnego ze mną, bo
    tak liczono już sprawność zanim obydwaj pojawiliśmy się na świecie.
    Dlaczego więc kierujesz swoje pretensje i zarzuty pod moim adresem?

    To co piszesz świadczy tylko o Twojej ignorancji w tym temacie. Chcesz
    dyskutować to dyskutuj merytorycznie. Jak czegoś nie wiesz lub nie jest
    dla Ciebie jasne to pytaj. To jest jedyna szansa, abyś mógł się czegoś
    nauczyć i oderwać od tego stada baranów, które tak mnie tutaj atakuje.

    Dodam tylko, że nie jestem teoretykiem ani laikiem w tej branży, bo
    automatyką, układami regulacji i sterowania oraz ogrzewnictwem zajmuję
    zawodowo od przeszło 30 lat. Dlatego też posiadam więcej wiedzy niż
    przeciętny użytkownik tego forum.

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1