Witam

Domek letniskowy, taki dość typowy - działkowy, czyli powierzchnia około
30m2. Murowany, nieogrzewany, więc użytkowany praktycznie tylko w
sezonie letnim. Zastanawiam się nad wydłużeniem jego "użytkowalności" na
inne pory roku, pytanie tylko jak to ogrzać. Problem polega na tym, że
słabo z mediami. Właściwie dostępny jest prąd, ale jedna faza, w
skrzynce na granicy działki założony jest bezpiecznik 25A, ale to chyba
przesada, bo przewody tego nie wytrzymują (stara instalacja, mały
przekrój, na oko to chyba jest 2,5mm2, widać popaloną izolację), więc
czuję, że właściwsze byłoby max 16-20A. Nie ma mowy o gazie (czy to z
sieci, czy z butli), użytkowanie okresowe, więc odpada też raczej
opalanie paliwami stałymi (nie będzie komu okresowo dokładać).
W tej chwili woda grzana jest prądem (bojler), grzałka 2000W, dwa
pomieszczenia + łazienka. Włączenie piecyka 2000W i czajnika
elektrycznego pali bezpiecznik. Jestem na etapie remontu, w tym sezonie
będzie robiony kominek, więc dojdzie możliwość w miarę szybkiego
dogrzania, dojdą też pokoiki dla dzieci na poddaszu i być może jakaś
mikro łazienka na górze. Jeśli domek miałby być użytkowany w sezonie
jesienno-zimowym, to zależy mi na utrzymywaniu w nim dodatniej
temperatury, żeby odpadło ciągłe spuszczanie wody z instalacji na
wypadek zamarznięcia. Oczywiście dobrze by było, gdyby koszty ogrzewania
nie zabijały (tu nie wykluczam także jakiegoś lekkiego ocieplenia ścian).
Czy jest sens kombinować z ogrzewaniem elektrycznym przez bojler z
kilkoma wężownicami? Tak sobie wymyśliłem, że może dałoby się ogrzewać
wodę w bojlerze ciepłem z kominka, dorzucić też jakieś panele DIY na
dach i oczywiście puścić przez grzejniki. W przypadku nieobecności i
braku słońca temperatura podnoszona byłaby przez grzałkę w bojlerze.
Pewnie nie ma to większego sensu, bo ta grzałka nie wyrobi. A może
jednak? Powierzchnia do ogrzania w sumie nie jest duża.

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

Mon, 29 Feb 2016 19:45:51 +0100, Maciek

> Czy jest sens kombinować z ogrzewaniem elektrycznym przez bojler z
> kilkoma wężownicami?

Jak nie ma instalacji wodnej, to IMHO bez sensu ją robić (jak i inne
kombinacje). Kup grzejnik elektryczny akumulacyjny (1500-2000 zł), będzie
się ładował w 2T (o ile jest możliwość G12W) i po sprawie. Jak nie, to
zwykły grzejnik el. + klimatyzator z f. grzania (zresztą teraz to już chyba
nie ma innych) -- w zimę będzie sobie "klima" pyrkać utrzymując powyżej
10sC, jak się człowieki zjawią to się dogrzeje szybko grzejnikiem.
Klimatyzator dodatkowo w lato się wykorzysta do chłodzenia. Ew. jak zrobisz
termomodernizację, to by i sam klimatyzator wystarczył (tylko trzebaby go
delikatnie przewymiarować).

--
Pozdor
Myjk

do góry

> słabo z mediami. Właściwie dostępny jest prąd, ale jedna faza, w
> skrzynce na granicy działki założony jest bezpiecznik 25A, ale to chyba
> przesada, bo przewody tego nie wytrzymują (stara instalacja, mały
> przekrój, na oko to chyba jest 2,5mm2, widać popaloną izolację), więc
> czuję, że właściwsze byłoby max 16-20A. Nie ma mowy o gazie (czy to z
> sieci, czy z butli), użytkowanie okresowe, więc odpada też raczej
> opalanie paliwami stałymi (nie będzie komu okresowo dokładać).

ten prąd w granicy to tak normalnie z energetyki czy po grzeczności od
sąsiada? jak z energetyki to zwiększ moc, zmień na trzy fazy - Ty
płacisz zryczałtowaną opłatę zdaje się koło 60zł za każdy kW zwiększonej
mocy, nie musisz zwiększać dużo, tak co by ino się załapać na 3 fazy i
zabezpieczenie 16A(lepiej 3*20).
Rury zabezpiecz kablami grzejnymi, bojler wyjeżdżając nastaw na
minimalną temperaturę, a ogrzewał bym grzejnikami elektrycznymi - te też
wyjeżdżając nastawiasz na minimum.

do góry

Kup 2 olejaki po 200 zł za sztukę i masz problem załatwiony.
A jak będziesz miał ochotę, napalisz w kominku.

Pozdrawiam,
MW

do góry

W dniu poniedziałek, 29 lutego 2016 19:45:27 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:
> Witam
>
> Domek letniskowy, taki dość typowy - działkowy, czyli powierzchnia około
> 30m2. Murowany, nieogrzewany, więc użytkowany praktycznie tylko w
> sezonie letnim. Zastanawiam się nad wydłużeniem jego "użytkowalności" na
> inne pory roku, pytanie tylko jak to ogrzać. Problem polega na tym, że
> słabo z mediami. Właściwie dostępny jest prąd, ale jedna faza, w
> skrzynce na granicy działki założony jest bezpiecznik 25A, ale to chyba
> przesada, bo przewody tego nie wytrzymują (stara instalacja, mały
> przekrój, na oko to chyba jest 2,5mm2, widać popaloną izolację), więc
> czuję, że właściwsze byłoby max 16-20A. Nie ma mowy o gazie (czy to z
> sieci, czy z butli), użytkowanie okresowe, więc odpada też raczej
> opalanie paliwami stałymi (nie będzie komu okresowo dokładać).
> W tej chwili woda grzana jest prądem (bojler), grzałka 2000W, dwa
> pomieszczenia + łazienka. Włączenie piecyka 2000W i czajnika
> elektrycznego pali bezpiecznik. Jestem na etapie remontu, w tym sezonie
> będzie robiony kominek, więc dojdzie możliwość w miarę szybkiego
> dogrzania, dojdą też pokoiki dla dzieci na poddaszu i być może jakaś
> mikro łazienka na górze. Jeśli domek miałby być użytkowany w sezonie
> jesienno-zimowym, to zależy mi na utrzymywaniu w nim dodatniej
> temperatury, żeby odpadło ciągłe spuszczanie wody z instalacji na
> wypadek zamarznięcia. Oczywiście dobrze by było, gdyby koszty ogrzewania
> nie zabijały (tu nie wykluczam także jakiegoś lekkiego ocieplenia ścian).
> Czy jest sens kombinować z ogrzewaniem elektrycznym przez bojler z
> kilkoma wężownicami? Tak sobie wymyśliłem, że może dałoby się ogrzewać
> wodę w bojlerze ciepłem z kominka, dorzucić też jakieś panele DIY na
> dach i oczywiście puścić przez grzejniki. W przypadku nieobecności i
> braku słońca temperatura podnoszona byłaby przez grzałkę w bojlerze.
> Pewnie nie ma to większego sensu, bo ta grzałka nie wyrobi. A może
> jednak? Powierzchnia do ogrzania w sumie nie jest duża.
>
> --
> Pozdrawiam
> Maciek

Nie kominek, a wolnostojąca koza, są teraz takie naprawdę przyzwoicie wyglądające.
U mnie na działce taka 6KW w kanadyjczyku 70m2 (40m na dole, na górze reszta ze
skosami) w ostatni weekend (3C na zewnątrz) po przyjeżdzie do całkiem zimnego domku
dobił na dole do 20C w 1.5h, na górze ziemniej początkowo, bo nie mam rozprowadzenia.

Mi taki układ odpowiada, przyjeżdżam zimą bez nocowania co drugi weekend coś tam w
skuterach podłubać i jest to wystaraczjące rozwiązanie. Z tym, że na zimę zakręcam
wodę i jak trzeba przywożę sobie baniaczek i trzeba mieć na względzie, że taki
kanadyjczyk szybciej łapie temperaturę bo nie ładujesz w mury. Tak to wygląda:

https://goo.gl/photos/8qhaFEP4mTUxSLm46

do góry

W dniu 2016-03-01 o 08:24, Myjk pisze:

> Kup grzejnik elektryczny akumulacyjny (1500-2000 zł), będzie
> się ładował w 2T (o ile jest możliwość G12W) i po sprawie. Jak nie, to
> zwykły grzejnik el. + klimatyzator z f. grzania (zresztą teraz to już chyba
> nie ma innych) -- w zimę będzie sobie "klima" pyrkać utrzymując powyżej
> 10sC, jak się człowieki zjawią to się dogrzeje szybko grzejnikiem.
Otóż to. Przed zakupem klimatyzatora sprawdź minimalną temperaturę
otoczenia, przy jakiej może pracować. Ja mam Fujitsu i podali, że może
grzać jeszcze przy -17 st. C na zewnątrz, ale widzę, że lekko
przesadzili, bo tak do minus 5-7 daje radę, a potem bardzo spada
wydajność i podejrzewam, że sprawność także.
Na okres bez większych mrozów idealne rozwiązanie.
Jacek

do góry

Tue, 1 Mar 2016 15:26:55 +0100, Jacek

>> Kup grzejnik elektryczny akumulacyjny (1500-2000 zł), będzie
>> się ładował w 2T (o ile jest możliwość G12W) i po sprawie. Jak nie, to
>> zwykły grzejnik el. + klimatyzator z f. grzania (zresztą teraz to już chyba
>> nie ma innych) -- w zimę będzie sobie "klima" pyrkać utrzymując powyżej
>> 10sC, jak się człowieki zjawią to się dogrzeje szybko grzejnikiem.
> Otóż to. Przed zakupem klimatyzatora sprawdź minimalną temperaturę
> otoczenia, przy jakiej może pracować. Ja mam Fujitsu i podali, że może
> grzać jeszcze przy -17 st. C na zewnątrz, ale widzę, że lekko
> przesadzili, bo tak do minus 5-7 daje radę, a potem bardzo spada
> wydajność i podejrzewam, że sprawność także.

A propos -- czy jakieś klimatyzatory (może Twój?) mają "defrost" w razie
jak im "zarośnie" wymiennik? Może tu jest główny problem. Mój chiński szajs
(co prawda do grzania go nie kupowałem, choć ostatnio się dogrzewałem
nawet) raczej defrosta nie ma, albo nie zaobserwowałem.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 2016-03-01 o 11:33, Iglo pisze:
> Nie kominek, a wolnostojąca koza, są teraz takie naprawdę
> przyzwoicie wyglądające.
No tak - koza to dobre rozwiązanie, bo grzeje prawie całą powierzchnią i
szybko nagrzewa pomieszczenie.

> Mi taki układ odpowiada, przyjeżdżam zimą bez nocowania co drugi
> weekend coś tam w skuterach podłubać i jest to wystaraczjące
> rozwiązanie. Z tym, że na zimę zakręcam wodę i jak trzeba przywożę sobie
> baniaczek i trzeba mieć na względzie, że taki kanadyjczyk szybciej łapie
> temperaturę bo nie ładujesz w mury.
Tego właśnie chciałem uniknąć (o ile się da).

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2016-03-01 o 08:24, Myjk pisze:
> Jak nie ma instalacji wodnej, to IMHO bez sensu ją robić (jak i inne
> kombinacje). Kup grzejnik elektryczny akumulacyjny (1500-2000 zł), będzie
> się ładował w 2T (o ile jest możliwość G12W) i po sprawie.
Nie ma drugiej taryfy i nie będzie.

> Jak nie, to
> zwykły grzejnik el. + klimatyzator z f. grzania (zresztą teraz to już chyba
> nie ma innych) -- w zimę będzie sobie "klima" pyrkać utrzymując powyżej
> 10sC, jak się człowieki zjawią to się dogrzeje szybko grzejnikiem.
> Klimatyzator dodatkowo w lato się wykorzysta do chłodzenia. Ew. jak zrobisz
> termomodernizację, to by i sam klimatyzator wystarczył (tylko trzebaby go
> delikatnie przewymiarować).
Ok, ale taki klimatyzator to do jednego pomieszczenia. A co z
pozostałymi? Czy może kupić jakiś, przez który da się przepuszczać
powietrze do różnych pomieszczeń?

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2016-03-01 o 08:26, alberciq pisze:
> ten prąd w granicy to tak normalnie z energetyki czy po grzeczności od
> sąsiada? jak z energetyki to zwiększ moc, zmień na trzy fazy
To prąd "działkowy" (działka jest w całym kompleksie podobnych). Chyba
nie da się "wydzielić" i podłączyć bezpośrednio do dostawcy.

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry