eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Kran w ogrodzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 1. Data: 2013-04-22 12:02:31
    Temat: Kran w ogrodzie
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Witam!

    Pierwszy ciepły weekend, ludzie sadzą drzewka i chcą je podlać, odkręcają w
    domu wodę "na ogród" i pojawiają problemy. Dwie instalacje nie przeżyły zimy
    i ciekną:

    1. Fachowiec wyprowadził na zewnątrz instalację z miedzi.
    2. Fachowiec wyprowadził na zewnątrz instalację z Pex-Al-Pex.

    W obu przypadkach puściło mocowanie rury do złączki GW do której wkręcony
    jest kran. Oczywiście w obu przypadkach w odcinku rury od zaworu w środku
    domu do kranu na zewnątrz byłą woda bo fachowiec nie przewidział możliwości
    jej spuszczenia.

    Mam w związku z tym dwa pytania, bo znowu sięzastanawiam czy to jaj jestem
    inny czy może fachowcy :-)

    1. Czy ktokolwiek z Was ma dodatkowy zaworek do spuszczenia wody z tego
    ostatniego odcinka instalacji?
    2. Czy ktokolwiek ma ten ostatni odcinek z PB który teoretycznie jest
    najodporniejszy na zamarzanie?

    Najczęściej spotykam wyprowadzoną na zewnątrz rurę PP i zgrzaną złączkę GW.
    Teoretycznie nie powinno to przeżyć pierwszej zimy, ale jeszcze nie
    spotkałem się z takim przypadkiem, a najstarsze instalacje mają już ok. 10
    lat. Czy to kwestia szczęścia czy może to, że PP jest nieodporne na
    zamarzanie to mit?

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 2. Data: 2013-04-22 12:11:31
    Temat: Re: Kran w ogrodzie
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2013-04-22 12:02, Ergie pisze:
    > Czy ktokolwiek z Was ma dodatkowy zaworek do spuszczenia wody z tego
    > ostatniego odcinka instalacji?

    Ja mam. Przed zimą z tego ostaniego odcinka spuściłem wodę i
    przedmuchałem aby nic się nie ostało.
    Zawór kulowy na zewnątrz po tych operacjach trzeba ustawić pod kątem
    45st. a nie całkiem otwarty.

    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info


  • 3. Data: 2013-04-22 12:13:19
    Temat: Re: Kran w ogrodzie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 22.04.2013 12:11, quent pisze:

    > Zawór kulowy na zewnątrz po tych operacjach trzeba ustawić pod kątem
    > 45st. a nie całkiem otwarty.

    Dlaczego?

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 4. Data: 2013-04-22 12:19:15
    Temat: Re: Kran w ogrodzie
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2013-04-22 12:13, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 22.04.2013 12:11, quent pisze:
    >
    >> Zawór kulowy na zewnątrz po tych operacjach trzeba ustawić pod kątem
    >> 45st. a nie całkiem otwarty.
    >
    > Dlaczego?

    Ponoć całkiem otwarty więzi trochę wody w przestrzeni między kulą a
    resztą, która podczas mrozów może uszkodzić zawór - tak twierdzi mój
    hydraulik, który robił u mnie wod, kan, co


    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info


  • 5. Data: 2013-04-22 12:19:42
    Temat: Re: Kran w ogrodzie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 22.04.2013 12:02, Ergie pisze:

    > W obu przypadkach puściło mocowanie rury do złączki GW do której
    > wkręcony jest kran. Oczywiście w obu przypadkach w odcinku rury od
    > zaworu w środku domu do kranu na zewnątrz byłą woda bo fachowiec nie
    > przewidział możliwości jej spuszczenia.

    Znaczy się wewnątrz domu nie było żadnego zaworu odcinającego dopływ
    wody do tego kranu na zewnątrz, żeby można było zostawić ten zewnętrzny
    kran otwarty??

    To dupa nie fachowiec.

    > Mam w związku z tym dwa pytania, bo znowu sięzastanawiam czy to jaj
    > jestem inny czy może fachowcy :-)
    >
    > 1. Czy ktokolwiek z Was ma dodatkowy zaworek do spuszczenia wody z tego
    > ostatniego odcinka instalacji?

    W sumie wystarczy, żeby był w środku zawór odcinający ten kran na
    zewnątrz nieco wyżej niż ten kran na zewnątrz i samo spłynie, jak ten
    zewnętrzny będzie otwarty.

    > 2. Czy ktokolwiek ma ten ostatni odcinek z PB który teoretycznie jest
    > najodporniejszy na zamarzanie?

    Ja mam normalne stalowe rurki ;)

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 6. Data: 2013-04-22 12:22:01
    Temat: Re: Kran w ogrodzie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 22.04.2013 12:19, quent pisze:

    >>> Zawór kulowy na zewnątrz po tych operacjach trzeba ustawić pod kątem
    >>> 45st. a nie całkiem otwarty.
    >>
    >> Dlaczego?
    >
    > Ponoć całkiem otwarty więzi trochę wody w przestrzeni między kulą a
    > resztą, która podczas mrozów może uszkodzić zawór - tak twierdzi mój
    > hydraulik, który robił u mnie wod, kan, co

    Hmm, ciekawe... U mnie w każdym razie było otwarte całkowicie już 3 zimy
    i jakoś się trzyma ;)

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 7. Data: 2013-04-22 12:24:14
    Temat: Re: Kran w ogrodzie
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2013-04-22 12:19, Andrzej Lawa pisze:
    > W sumie wystarczy, żeby był w środku zawór odcinający ten kran na
    > zewnątrz nieco wyżej niż ten kran na zewnątrz i samo spłynie, jak ten
    > zewnętrzny będzie otwarty.

    Powinno się dać jeszcze odpowietrzenie wewnątrz przed zaworem.


    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info


  • 8. Data: 2013-04-22 12:26:34
    Temat: Re: Kran w ogrodzie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 22.04.2013 12:24, quent pisze:
    > W dniu 2013-04-22 12:19, Andrzej Lawa pisze:
    >> W sumie wystarczy, żeby był w środku zawór odcinający ten kran na
    >> zewnątrz nieco wyżej niż ten kran na zewnątrz i samo spłynie, jak ten
    >> zewnętrzny będzie otwarty.
    >
    > Powinno się dać jeszcze odpowietrzenie wewnątrz przed zaworem.

    Meh, bez przesady. Z krótkiego odcinka rurki 3/4 cala spokojnie woda
    spłynie.

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 9. Data: 2013-04-22 12:37:00
    Temat: Re: Kran w ogrodzie
    Od: quent <x...@x...com>

    W dniu 2013-04-22 12:26, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 22.04.2013 12:24, quent pisze:
    >> W dniu 2013-04-22 12:19, Andrzej Lawa pisze:
    >>> W sumie wystarczy, żeby był w środku zawór odcinający ten kran na
    >>> zewnątrz nieco wyżej niż ten kran na zewnątrz i samo spłynie, jak ten
    >>> zewnętrzny będzie otwarty.
    >>
    >> Powinno się dać jeszcze odpowietrzenie wewnątrz przed zaworem.
    >
    > Meh, bez przesady. Z krótkiego odcinka rurki 3/4 cala spokojnie woda
    > spłynie.

    To jest najmniej 60cm rurki, gdyby wziąć pod uwagę przejście przez
    typową ścianę 2W.
    Woda nie zleci z takiego odcinka gdy jeden koniec rurki jest zamknięty.



    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info


  • 10. Data: 2013-04-22 12:39:00
    Temat: Re: Kran w ogrodzie
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:kl32ru$qqq$...@n...news.atman.pl...

    > Znaczy się wewnątrz domu nie było żadnego zaworu odcinającego dopływ wody
    > do tego kranu na zewnątrz, żeby można było zostawić ten zewnętrzny kran
    > otwarty??

    Nie no bez przesady takiej głupoty to jeszcze nie widziałem. Zawory
    odcinające są, ale co z tego skoro nie ma dodatkowego zaworka (są też
    rozwiązania zintegrowane 2 w 1) napowietrzającego aby ta woda zechciała
    spłynąć.

    > W sumie wystarczy, żeby był w środku zawór odcinający ten kran na zewnątrz
    > nieco wyżej niż ten kran na zewnątrz i samo spłynie, jak ten zewnętrzny
    > będzie otwarty.

    No właśnie w praktyce nie zawsze chce spłynąć.

    >> 2. Czy ktokolwiek ma ten ostatni odcinek z PB który teoretycznie jest
    >> najodporniejszy na zamarzanie?

    > Ja mam normalne stalowe rurki ;)

    I tak się zastanawiam czy to nie jest najlepsze rozwiązanie. U moich
    rodziców było tak przez 30 lat i dwa razy mróz uszkodził kran który trzeba
    było wymienić, ale rurom ani złączce nic nie stało, a woda nie była
    spuszczana.

    Pozdrawiam
    Ergie

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1