eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Ku przestrodze - kanalizacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 1. Data: 2013-03-15 17:01:50
    Temat: Ku przestrodze - kanalizacja
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Witam!

    Kolejny dzień - kolejny problem :-)

    Problem: Po zmywaniu naczyń fusy z kawy pojawiają się w brodziku w łazience.

    Pojechałem zobaczyłem i się przeraziłem. Starsza kobieta emerytka w zeszłym
    roku wezwała "fachowca" do zrobienia remontu łazienki. Fachowiec z polecenia
    a jakże :-) Tak się składa, że go znam, łazienkami zajmuje się zawodowo od
    kilkunastu lat i widziałem kilka jego realizacji bez większych uwag poza
    tym, że czasem niepotrzebnie naciąga ludzi na niepotrzebne wydatki. Tym
    razem najwyraźniej robota go przerosła, albo pomyślał, że skoro to stara
    samotna osoba bez rodziny to można sobie ułatwić prace i zrobić byle było.

    Do rzeczy: Kuchnia sąsiaduje z łazienką i fachowiec odpływ ze zlewy w kuchni
    poprowadził w dół pod kątem 30 stopni przeszedł przez ścianę tuż nad podłogą
    (to widać bo w kuchni kanalizacja idzie na wierzchu za szafkami). Za ścianą
    w tym miejscu jest brodzik i jak można przypuszczać znajduje się tam
    trójnik, a dalej rurka idzie jeszcze _poziomo_ ponad 4m do pionu. Oczywiście
    to wszystko już za nowymi kafelkami.

    Efekt jest taki, że po roku poziomy 4m odcinek zarósł na tyle, że przy
    wylewaniu wody ze zlewu w kuchni robi się spiętrzenie i cofka do brodzika.
    Przeczyściłem co się dało choć oczywiście żadnej rewizji fachowiec nie
    zostawił, a po drodze jest jeszcze zakręt 90 stopni.

    Jest lepiej woda ze zlewu już nie wybija w brodziku, ale z brodzika ciągle
    spływa bardzo niemrawo, ale z tego co usłyszałem tak było od początku i w
    sumie nic dziwnego woda nie lubi płynąc poziomo :-)

    Przy okazji dwa inne kwiatki kanalizacyjne:

    1. Fachowiec robił lekką zabudowę i aby wytłumi,ć dźwięki wypełnił pustą
    przestrzeń pianką - idea szczytna, ale pianka dostała się do rury
    kanalizacyjnej i zaślepiła ponad połowę przekroju.
    2. Fachowiec robił ciężką zabudowę i zamiast przestrzeń wypełnić bloczkami
    lub cegłami zalał całość zaprawą która dostała się do rury kanalizacyjnej i
    zmniejszyła pole przekroju.

    Nie pytajcie mnie jak to było zrobione - nie wiem jak można tak połączyć
    rury kanalizacyjne aby się do nich dostała pianka lub zaprawa opisuję tylko
    efekt jaki zobaczyłem po zdemontowaniu muszli - pęknięta rura i
    pianka/zaprawa.

    Nie wiem czy to moje doświadczenie rośnie czy jakość "fachowców" spada.
    Kiedyś napotykałem jeden góra dwa problemy na miesiąc teraz mam kilka w
    każdym tygodniu. Niemal co dzień ktoś do mnie się zwraca o pomoc w
    znalezieniu rozwiązania jakiegoś problemu. Na razie robię to całkowicie za
    darmo, ale już widzę, że jak mi się znudzi obecna praca to śmiało mogę
    założyć firmę "Naprawiam co fachowiec zepsuł" i z głodu nie umrę :-) To
    dobrze - bardzo dobrze jest mieć świadomość że bezrobocie mi nie grozi :-)

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 2. Data: 2013-03-16 15:56:10
    Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ergie wrote:
    > Witam!
    >
    > Kolejny dzień - kolejny problem :-)
    >
    > Problem: Po zmywaniu naczyń fusy z kawy pojawiają się w brodziku w
    > łazience.
    > Pojechałem zobaczyłem i się przeraziłem. Starsza kobieta emerytka w
    > zeszłym roku wezwała "fachowca" do zrobienia remontu łazienki.
    > Fachowiec z polecenia a jakże :-) Tak się składa, że go znam,
    > łazienkami zajmuje się zawodowo od kilkunastu lat i widziałem kilka
    > jego realizacji bez większych uwag poza tym, że czasem niepotrzebnie
    > naciąga ludzi na niepotrzebne wydatki. Tym razem najwyraźniej robota
    > go przerosła, albo pomyślał, że skoro to stara samotna osoba bez
    > rodziny to można sobie ułatwić prace i zrobić byle było.
    > Do rzeczy: Kuchnia sąsiaduje z łazienką i fachowiec odpływ ze zlewy w
    > kuchni poprowadził w dół pod kątem 30 stopni przeszedł przez ścianę
    > tuż nad podłogą (to widać bo w kuchni kanalizacja idzie na wierzchu
    > za szafkami). Za ścianą w tym miejscu jest brodzik i jak można
    > przypuszczać znajduje się tam trójnik, a dalej rurka idzie jeszcze
    > _poziomo_ ponad 4m do pionu. Oczywiście to wszystko już za nowymi
    > kafelkami.
    > Efekt jest taki, że po roku poziomy 4m odcinek zarósł na tyle, że przy
    > wylewaniu wody ze zlewu w kuchni robi się spiętrzenie i cofka do
    > brodzika. Przeczyściłem co się dało choć oczywiście żadnej rewizji
    > fachowiec nie zostawił, a po drodze jest jeszcze zakręt 90 stopni.
    >
    > Jest lepiej woda ze zlewu już nie wybija w brodziku, ale z brodzika
    > ciągle spływa bardzo niemrawo, ale z tego co usłyszałem tak było od
    > początku i w sumie nic dziwnego woda nie lubi płynąc poziomo :-)
    >
    > Przy okazji dwa inne kwiatki kanalizacyjne:
    >
    > 1. Fachowiec robił lekką zabudowę i aby wytłumi,ć dźwięki wypełnił
    > pustą przestrzeń pianką - idea szczytna, ale pianka dostała się do
    > rury kanalizacyjnej i zaślepiła ponad połowę przekroju.
    > 2. Fachowiec robił ciężką zabudowę i zamiast przestrzeń wypełnić
    > bloczkami lub cegłami zalał całość zaprawą która dostała się do rury
    > kanalizacyjnej i zmniejszyła pole przekroju.
    >
    > Nie pytajcie mnie jak to było zrobione - nie wiem jak można tak
    > połączyć rury kanalizacyjne aby się do nich dostała pianka lub
    > zaprawa opisuję tylko efekt jaki zobaczyłem po zdemontowaniu muszli -
    > pęknięta rura i pianka/zaprawa.

    każdy może robić instalacje, to prostsze niż robienie elektryki :)

    a skąd ktoś ma wiedzieć o tym ze poziomy powinny mieć spadki, ze nie nalezy
    zapominać o uszczelkach, a uszczelek nie powinno sie raczej smarować
    towotem.



  • 3. Data: 2013-03-16 16:21:15
    Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ki2175$eji$...@n...task.gda.pl...

    > każdy może robić instalacje, to prostsze niż robienie elektryki :)

    Bezpieczniejsze, bo co najwyżej można kogoś zalać a o to prokurator nie
    będzie ścigać.

    > a skąd ktoś ma wiedzieć o tym ze poziomy powinny mieć spadki, ze nie
    > nalezy zapominać o uszczelkach, a uszczelek nie powinno sie raczej
    > smarować towotem.

    No tak ale to nie jest przypadek kogoś z łapanki spod budki z piwem tylko
    fachowca który to robi zawodowo od kilkunastu lat. Nie dorabia sobie w ten
    sposób tylko robi to na co dzień. Takiego błędu nie da się zrobić
    przypadkiem dlatego myślę, że po prostu olał tę realizację.

    I nic tej emerytce nie pomogło, że nie chciała "złotej rączki" tylko chciała
    fachowca z doświadczeniem i z polecenia. Jak tak dalej pójdzie to do
    najprostszych czynności trzeba będzie zatrudniać fachowca i nadzór.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 4. Data: 2013-03-16 21:23:50
    Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ergie wrote:
    > Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:ki2175$eji$...@n...task.gda.pl...
    >
    >> każdy może robić instalacje, to prostsze niż robienie elektryki :)
    >
    > Bezpieczniejsze, bo co najwyżej można kogoś zalać a o to prokurator
    > nie będzie ścigać.
    >
    >> a skąd ktoś ma wiedzieć o tym ze poziomy powinny mieć spadki, ze nie
    >> nalezy zapominać o uszczelkach, a uszczelek nie powinno sie raczej
    >> smarować towotem.
    >
    > No tak ale to nie jest przypadek kogoś z łapanki spod budki z piwem
    > tylko fachowca który to robi zawodowo od kilkunastu lat. Nie dorabia
    > sobie w ten sposób tylko robi to na co dzień. Takiego błędu nie da
    > się zrobić przypadkiem dlatego myślę, że po prostu olał tę realizację.
    >
    > I nic tej emerytce nie pomogło, że nie chciała "złotej rączki" tylko
    > chciała fachowca z doświadczeniem i z polecenia. Jak tak dalej
    > pójdzie to do najprostszych czynności trzeba będzie zatrudniać
    > fachowca i nadzór.

    z mojego doświadczenia wychodzi że ci tzw starzy fachowcy to sa najgorsze
    paproki.

    potrafią najróżniesze cuda robić, najgorsza jest w tym wszystkim kompletna
    bezmyślność.


  • 5. Data: 2013-03-17 14:38:28
    Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Marek Dyjor" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:ki2kdf$tje$...@n...task.gda.pl...

    >> No tak ale to nie jest przypadek kogoś z łapanki spod budki z piwem
    >> tylko fachowca który to robi zawodowo od kilkunastu lat. Nie dorabia
    >> sobie w ten sposób tylko robi to na co dzień. Takiego błędu nie da
    >> się zrobić przypadkiem dlatego myślę, że po prostu olał tę realizację.

    >> I nic tej emerytce nie pomogło, że nie chciała "złotej rączki" tylko
    >> chciała fachowca z doświadczeniem i z polecenia. Jak tak dalej
    >> pójdzie to do najprostszych czynności trzeba będzie zatrudniać
    >> fachowca i nadzór.

    > z mojego doświadczenia wychodzi że ci tzw starzy fachowcy to sa najgorsze
    > paproki.

    > potrafią najróżniesze cuda robić, najgorsza jest w tym wszystkim kompletna
    > bezmyślność.

    No to w takim razie kogo zatrudniać? Jaką masz radę dla emerytki która ma
    łazienkę do remontu? Postąpiła roztropnie nie wzięła złotej rączki co się
    ogłasza na każdym przystanku tylko kogoś kto się łazienkami zajmuje
    zawodowo. Dodatkowo nie brała pierwszego z brzegu z książki telefonicznej
    tylko kogoś z polecenia kto ma za sobą wiele udanych realizacji.

    Po raz kolejny się sprawdza stare powiedzenie chcesz mieć coś zrobione
    dobrze zrób sobie sam. Ale ciężko oczekiwać od emerytki która nie ma męża,
    że sama sobie zrobi remont łazienki.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 6. Data: 2013-03-17 15:17:34
    Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
    Od: "gzk" <g...@g...pl>


    >Po raz kolejny się sprawdza stare powiedzenie chcesz mieć coś zrobione
    >dobrze zrób sobie sam.

    Bzdura! I to nie jeden się już o tym przekonał, próbując coś samemu zrobić o
    czym nie bardzo miał pojęcie,
    a później wypisuje tu na grupie że "koledze", "sąsiadowi" tak spaprali i co
    mu poradzić.... ;)
    A po za tym widzę, że tu macie jakieś towarzystwo wzajemnej adoracji.
    Pora wam to zakłócić troszeczkę...


  • 7. Data: 2013-03-17 16:24:31
    Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "gzk" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5145d12f$0$26694$6...@n...neostrad
    a.pl...

    >> Po raz kolejny się sprawdza stare powiedzenie chcesz mieć coś zrobione
    >> dobrze zrób sobie sam.

    > Bzdura! I to nie jeden się już o tym przekonał, próbując coś samemu zrobić
    > o czym nie bardzo miał pojęcie,

    A czy ja piszę by robić coś o czym się nie ma pojęcia? Żyjemy w czasach
    powszechnego i taniego dostępu do wiedzy więc nie ma powodu by się
    ograniczać.

    > a później wypisuje tu na grupie że "koledze", "sąsiadowi" tak spaprali i
    > co mu poradzić.... ;)
    > A po za tym widzę, że tu macie jakieś towarzystwo wzajemnej adoracji.
    > Pora wam to zakłócić troszeczkę...

    A zakłócaj do woli byle merytorycznie :-)

    No i nie nazywaj nas TWA bo jak poczytasz wątki to zobaczysz, że my się
    wcale nie lubimy :-)

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 8. Data: 2013-03-17 17:51:24
    Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    gzk wrote:
    >> Po raz kolejny się sprawdza stare powiedzenie chcesz mieć coś
    >> zrobione dobrze zrób sobie sam.
    >
    > Bzdura! I to nie jeden się już o tym przekonał, próbując coś samemu
    > zrobić o czym nie bardzo miał pojęcie,
    > a później wypisuje tu na grupie że "koledze", "sąsiadowi" tak
    > spaprali i co mu poradzić.... ;)
    > A po za tym widzę, że tu macie jakieś towarzystwo wzajemnej adoracji.
    > Pora wam to zakłócić troszeczkę...

    żadne TWA...

    generalnie inteligentna osoba dość łatwo sobie poradzi z wykonaniem różnych
    prac czy to elektryki czy hydrauliki pod warunkiem że wcześniej troszkę sie
    podszkoli w tym zakresie.

    Faktem jest że nie ma żadnej sensownej metody weryfikacji jakości usług
    wykonywanych przez firmy czy drobnych wykonawców. Każdy mówi że jest
    najlepszy (ja też :) ) i co z tego? NIC

    W przypadku dużych firm może być tak że jedną robotę zrobi jeden zespół a
    drugą drugi zespół jedni będą fachowcami drudzy zrobią fuszerkę.

    Powiem tam siedzę w budownictwie juz sporo lat, moim głównym profilem jest
    sanitarka (od wody do klimatyzacji) ale robimy też proste prace z zakresu
    elektryki (są uprawnienia) czy robót budowlanych (mam kontakty do naprawdę
    dobrych fachowców w tej branży). I niestety ale podstawą dobrze wykonanych
    robót jest NADZÓR kogoś myślącego, szefa kierownika inspektora.

    Nawet najlepszemu zdąża sie coś spartolić i wtedy jest ważne jak sie firma
    zachowuje w takiej sytuacji.

    Albo idzie w zaparte albo bierze problem na klatę i poprawia na swój koszt.



  • 9. Data: 2013-03-17 19:51:42
    Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Sun, 17 Mar 2013 14:38:28 +0100, Ergie napisał(a):

    >
    > No to w takim razie kogo zatrudniać?
    Ciebie :D


    > Jaką masz radę dla emerytki która ma
    > łazienkę do remontu? Postąpiła roztropnie nie wzięła złotej rączki co się
    > ogłasza na każdym przystanku tylko kogoś kto się łazienkami zajmuje
    > zawodowo. Dodatkowo nie brała pierwszego z brzegu z książki telefonicznej
    > tylko kogoś z polecenia kto ma za sobą wiele udanych realizacji.

    Najpierw projekt, potem niech ktoś fachowym okiem obejrzy.

    > Po raz kolejny się sprawdza stare powiedzenie chcesz mieć coś zrobione
    > dobrze zrób sobie sam. Ale ciężko oczekiwać od emerytki która nie ma męża,
    > że sama sobie zrobi remont łazienki.

    Znaleźć wdowca-fachowca ;)

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Kęszyca Leśna
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 10. Data: 2013-03-17 20:29:25
    Temat: Re: Ku przestrodze - kanalizacja
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "AdamPłaszczyca" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:c1.01.3ZTV4V$1...@m...oldfield.org.pl..
    .

    >> No to w takim razie kogo zatrudniać?
    > Ciebie :D

    Nie jestem zainteresowany, mam dość pracy w swoim domu i ogrodzie. Jak coś
    komuś robię to tylko nieodpłatnie w wolnym czasie.

    >> Jaką masz radę dla emerytki która ma
    >> łazienkę do remontu? Postąpiła roztropnie nie wzięła złotej rączki co się
    >> ogłasza na każdym przystanku tylko kogoś kto się łazienkami zajmuje
    >> zawodowo. Dodatkowo nie brała pierwszego z brzegu z książki telefonicznej
    >> tylko kogoś z polecenia kto ma za sobą wiele udanych realizacji.

    > Najpierw projekt, potem niech ktoś fachowym okiem obejrzy.

    Czyli tak jak pisałem bez zatrudnienia inspektora nadzoru ani rusz :-) No bo
    emerytka raczej fachowego oka w tej materii nie posiada. Inna kwestia, że
    znalezienie projektanta mogłoby być sporym wyzwaniem. Nie dalej jak kilka
    tygodni temu poproszono mnie o znalezienie projektanta instalacji CO
    składającej się z trzech grzejników i jednego kotła (kawalerka) i nikt się
    nie chciał podjąć tak małego zlecenia - bo formalności tyle samo co przy
    dużym projekcie i odpowiedzialność ta sama, a ciężko za taki projekt
    zaśpiewać 1000zł

    >> Po raz kolejny się sprawdza stare powiedzenie chcesz mieć coś zrobione
    >> dobrze zrób sobie sam. Ale ciężko oczekiwać od emerytki która nie ma
    >> męża,
    >> że sama sobie zrobi remont łazienki.

    > Znaleźć wdowca-fachowca ;)

    To jest jakieś rozwiązanie :-)

    Pozdrawiam
    Ergie

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1