eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Po co komu fotowoltaika
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2019-12-22 13:15:27
    Temat: Po co komu fotowoltaika
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    https://m.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=XLQBA
    UVHwzg
    Dalo sie? Dalo.


  • 2. Data: 2019-12-22 13:51:46
    Temat: Re: Po co komu fotowoltaika
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2019-12-22 o 13:15, Zenek Kapelinder pisze:
    > https://m.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=XLQBA
    UVHwzg
    > Dalo sie? Dalo.

    Jedyne co się da w Polsce to walić jeleni w rogi.

    Znając życie, gościu chce zrobić kasiorę na naiwniakach sprzedając im
    swój pseudonaukowy magazyn za kupę hajsu, a jak ktoś się przekona na
    własnej skórze, że to nie jest "perpetum mobile" lecz "pierdolę debile w
    kuper" to będzie tłumaczenie: "przecież mówiłem, że to musi stać
    idealnie w poziomie i musi być idealnie wyregulowane, ani kropli więcej,
    ani kropli mniej" :)


  • 3. Data: 2019-12-22 14:09:06
    Temat: Re: Po co komu fotowoltaika
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 22.12.2019 o 13:15, Zenek Kapelinder pisze:

    > https://m.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=XLQBA
    UVHwzg
    > Dalo sie? Dalo.

    Dało się Ci posłuchać głupot o perpetuum mobile? Dało.
    A poczytać choćby komentarze do tych głupot już się nie
    dało? Nie dało, jak widać.

    "Konstrukcja zbudowana bez sensu , dwie prądnice na jednym wałku nie mają żadnego
    sensu, liczy się wydajność prądnicy , jedna może spokojnie odebrać energię
    wyprodukowaną przez grawitacje spadającej wody. Jeśli zaczniemy pobierać energię
    produkowaną przez ten "wynalazek" to musi Pan wiedzieć że opór pracy prądnicy
    wzrośnie, prędkość opadu wody niżej zwolni co spowoduje niewydolność kolejnych
    prądnic. Czemu kaskadowe ustawienie prądnic nie ma sensu, ano dla tego iż jedna
    prądnica na samym dole odda więcej energii gdyż woda spadając z większej wysokości
    odda więcej mocy, każda prądnica powoduje straty które mnożymy przez ilość
    prądnic. Widać brak doświadczenia w budowie takich konstrukcji, teoria to nie
    praktyka a modele z tektury to chyba wszystko co z tego wyjdzie. Na koniec jeśli
    to nie przekonuje, że to nie będzie działało to ilość energii która będzie
    potrzebna do wpompowania wody-masy z powrotem na górę przekroczy zysk powstały z
    wygenerowanej energii przez prądnicę, by zapewnić ciąg przepływu trzeba naprawdę
    szybko transportować tą wodę w górę co skonsumuje z naddatkiem powstałą energię.
    Finał będzie taki że poniesiecie koszt budowy, 100% straty plus dokładanie kasy za
    pompowanie wody do góry. Zmienność oporu prądnic pod różnym obciążeniem
    uniemożliwi zapewnienie stałego przepływu wody a to wyklucza pracę takiego układu.
    Gdyby był Pan inteligentny i potrafił wykonywać obliczenia (jest sporo programów
    które te obliczenia upraszczają) to obliczył by Pan dokładnie przy warunkach
    idealnych ile energii wyprodukuje Pan na najlepszych prądnicach niskooporowych
    przy maksymalnym obciążeniu a ile energii użyje Pan do wpompowania tej wody w
    odpowiednim czasie na górę.

    Proszę podać szacowaną ilość energii ze zrzutu 300 litrów wody za pomocą jednej
    prądnicy, proszę przy tym wyliczyć o ile zwolni ta prądnica przepływ wody (można
    przyjąć iż w idealnych warunkach prądnica będzie pracowała ze sprawnością podaną
    przez producenta prądnicy, każdy producent podaje takie parametry, nie spotkałem
    się jeszcze z prądnicą mającą sprawność ponad 100%). Tak więc tu chodzi o
    sprawność, jeśli prądnica ma poniżej 100% sprawności to wnosi tylko straty do
    układu, jeśli zastosuje Pan wiele prądnic to straty się sumują i jest coraz gorzej.

    Zaczynam wątpić w ludzi, nie rozumieją prostych podstaw, naczytają się cudów w
    internecie i wszystko wiedzą co gorsza starają się to wmówić innym.
    Jestem ciekaw co takiego do dziś Pan w swoim życiu zbudował - opracował bo
    słuchając Pana na tym filmie wnioskuję, iż nic co można by nazwać rewolucyjnym.
    Jeśli uważa Pan że to zadziała na 100% to nic Pan nie ryzykuje, mogę podpisać z
    Panem umowę na zbudowanie przez Pana prototypu, jeśli on będzie działał tak że
    wyprodukuje naddatek energii czyli więcej niż sam wyprodukuje pod obciążeniem 10%
    tego co miał by według Pana produkować, konstrukcja jest Pana i nic nie będzie mi
    Pan winien. Jeśli się Panu nie uda to zwraca mi Pan mój wkład plus 100%
    (oczywiście będę wymagał by złoży Pan w takiej umowie u notariusza poręczenie
    zabezpieczające ewentualnie Pana wypłatę dla mnie), dam sobie rękę uciąć, że były
    by to najprościej zarobione pieniądze w moim życiu.

    Tu powinien pokazać Pan proste obliczenia i kalkulację które ukażą zysk
    energetyczny, to nic skomplikowanego i udowodniło by to, że zysku nie będzie i
    rewolucji energetycznej z tego projektu się nie doczekamy. Taka jest prawda,
    bolesna ale jak że prawdziwa."


    "Oczywiście, że tak jest, to znaczy nie istnieje i nie może istnieć maszyna
    samonapędzająca się, a co dopiero maszyna dająca naddatek energii ponad potrzebną
    na samonapędzanie. Nie trzeba być fizykiem czy mechanikiem. Starczy zwykła logika.
    Według twórcy filmu zamontowanie dwóch prądnic na tej samej osi zwiększy
    dwukrotnie ilość (moc) wytwarzanej elektryczności. Co jest bezsensem, bo
    zamontowanie na tej samej osi 100 prądnic powinno zwiększyć moc stokrotnie i np.
    trzydzieści z tych prądnic powinny napędzać pozostałe siedemdziesiąt plus same
    siebie. Przecież to bzdura. Pocieszające w tym wszystkim jest jednak to,
    że ludzie mają fantazję, nie tracą nadziei i przynajmniej święcie wierzą w
    perpetuum mobile i to że gdzieś tam ktoś tam w Stanach sprawdził, wybudował i to
    działa, bo gdzieś tam, ktoś tam o tym napisał, że ktoś tam , gdzieś tam,
    sprawdził, wybudował itd."


    I jako swoiste podsumowanie "dało się":

    "Ja tam znam lepszy sposób na darmową energię: obejście licznika na sztywno. O tym
    mówił już prof. Balcerek z Alternatywy 4 w latach 80."


  • 4. Data: 2019-12-22 14:20:06
    Temat: Re: Po co komu fotowoltaika
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 2019-12-22 o 13:15, Zenek Kapelinder pisze:
    > https://m.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=XLQBA
    UVHwzg
    > Dalo sie? Dalo.
    >
    Wytrzymałem do 12:40. :-)
    Ktoś jest lepszy. Wpisujcie miasta. :-)

    Robert


  • 5. Data: 2019-12-22 14:30:23
    Temat: Re: Po co komu fotowoltaika
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Nie sądziłem że znajdzie się ktoś taki glupi ze bedzie opisywał i komentował
    opierając się na stanie nauki i techniki to co na filmie. Dalem linka bo tam kabaret.
    Z drugiej strony jak naukowo wytłumaczysz ze w następnych filmach są informacje ze
    trzy osoby zbudowały i im działa.


  • 6. Data: 2019-12-22 14:32:18
    Temat: Re: Po co komu fotowoltaika
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Obejrzyj następne jego filmy i poczytaj komentarze.


  • 7. Data: 2019-12-22 19:20:27
    Temat: Re: Po co komu fotowoltaika
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 22.12.2019 o 14:30, Zenek Kapelinder pisze:

    > Nie sądziłem że znajdzie się ktoś taki glupi ze bedzie opisywał i komentował
    opierając się na stanie nauki i techniki to co na filmie. Dalem linka bo tam kabaret.
    Z drugiej strony jak naukowo wytłumaczysz ze w następnych filmach są informacje ze
    trzy osoby zbudowały i im działa.

    https://zapodaj.net/9e2bdcc39ffc9.jpg.html


  • 8. Data: 2019-12-23 23:17:04
    Temat: Re: Po co komu fotowoltaika
    Od: Roman Tyczka <n...@b...no>

    On Sun, 22 Dec 2019 04:15:27 -0800 (PST), Zenek Kapelinder wrote:

    > https://m.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=XLQBA
    UVHwzg
    > Dalo sie? Dalo.

    Koleś w podstawówce spał na fizyce? Poziom żenady siega zenitu...

    --
    pozdrawiam
    Roman Tyczka

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1