eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie230 V zamiast 220 › Re: 230 V zamiast 220
  • Data: 2013-06-05 00:05:11
    Temat: Re: 230 V zamiast 220
    Od: k...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 4 czerwca 2013 23:40:51 UTC+2 użytkownik Marek napisał:
    > On 4 Cze, 22:15, k...@g...com wrote:
    >
    > > W dniu wtorek, 4 czerwca 2013 21:29:46 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > > W dniu wtorek, 4 czerwca 2013 21:14:44 UTC+2 użytkownik PiteR napisał:
    >
    > >
    >
    > > > > Nie to chyba nie to. Ju� nie to. Teraz to po to �eby wybudowa�,
    cofn��
    >
    > >
    >
    > > > > si� 10 krok�w i podziwia�. �e ma si� sens �ycia. Codziennie
    ma�a
    >
    > >
    >
    > > > Sens nie, ale bezpieczne miejsce dla swojej rodziny - tak.
    >
    > >
    >
    > > > > Ludzie oko�o 50 biora si� za budow� domu-grobu zamiast da� z buta na
    >
    > >
    >
    > > > > rok do Australii lub pomieszka� na bora bora. Fascynuj�ce.
    >
    > >
    >
    > > > A potem wrocic mieszkac pod mostem w kartonie :-)
    >
    > >
    >
    > > > Ci ludzie sa po prostu odpowiedzialni. Ty widac jestes jeszcze mlody (ja mam
    dopiero ~32 lata ale mam wrazenie ze Ty to jeszcze 20-tu nie skonczyles ;)
    >
    > >
    >
    > > > pozdr.
    >
    > >
    >
    > > > --
    >
    > >
    >
    > > > Adam Sz.
    >
    > >
    >
    > > A jakie ma być to bezpieczne miejsce? Żadne nie jest bezpieczne. Podstawowe
    bezpieczeństwo to mieć co jeść. Mieć gdzie spać jest na drugim miejscu. Posiadanie
    domu nie gwarantuje jedzenia. Za to robi z człowieka niewolnika. Niewolnika domu,
    niewolnika miejsca, niewolnika państwa. Raz ostro pomyli się z podatkami i nie ma
    domu. Rozmawiałem niedawno z kimś kto przyjechał z Francji. Trzydziestolatek. Jest
    kucharzem, pracuje we Francji w restauracji. Restauracja jest w Alpach. Sezon trwa
    pół roku. Jak kilka lat temu pojechał pierwszy raz to tylko żeby kasę zarobić.
    Jeszcze ciekawostka. Tam jak się pracuje sezonowo i pół roku nic się nie robi to
    dostaje się zasiłek 75% tego co się zarabiało. Opowiadał że na początku dziwił się
    Francuzom, Hiszpanom itd co tam pracowali. Przez pół roku pracowali i starali się nie
    wydawać kasy na rzeczy mało potrzebne. A przez następne pół roku wydawali wszystko co
    zarobili. Jeździli po całym Świecia jak długi i szeroki. Taki model życia. Opowiadał
    że jak wyjeżdżał to chciał zarobić przez kilka lat na mieszkanie. Zobaczył jak ludzie
    żyją i mu przeszło. Jak przyjeżdża do Polski na góra trzy tygodnie do miesiąca to śpi
    w hotelu. Mieszkanie kupi albo wynajmie jak będzie stary. Bo teraz do niczego nie
    jest mu potrzebne. Taki model życia jaki on prowadzi jest właściwy. Życie jest za
    krótkie żeby go wystarczyło na poznawanie Świata i spłacanie rat za dom, samochód,
    pralkę. Zazdroszczę mu tego co robi. Ze względu na wiek nie jestem w stanie go
    naśladować. Model życia jakie on prowadzi przyjdzie i do Polski. Dzisiaj pracuję w
    Polsce. Jutro w Hiszpanii, pojutrze jeszcze nie wiadomo ale na pewno w ciekawym
    miejscu. Zbudowanie domu całkowicie uniemożliwia taki normalny tryb życia.
    >
    > ----------------------------------------------------
    -------------------------------------------
    >
    > Moi znajomi odziedziczyli dom w Polsce, ale pracowali w Niemczech.
    >
    > Teraz wynajmuja swoj dom w Polsce za 2500 zł, a w Niemczech
    >
    > mieszkaja , placac 300 Euro czynszu.
    >
    > No i jakos, ten dom nie ogranicza ich swobody w przemieszczaniu sie...

    Wyjątki potwierdzają regułę. Reguła jest w Polsce taka że młodzi ludzie zamiast sobie
    pożyć zmarnują życie budując dom. Taki syndrom drugiego pokolenia uwolnionego
    niewolnika. Polska przez 50 lat była krajem za żelazną kurtyną. Nie było potrzeby
    przemieszczania się w poszukiwaniu pracy. Jedyna migracja jaka była to była migracja
    z wiosek do blisko położonych miast. I ten zły model pokutuje do dzisiaj. Trochę
    trend się odwrócił. Lepiej zarabiający mieszkańcy miast wyprowadzają się na okoliczne
    wioski. Nic to nie wnosi do ich rozwoju. Cierpi na tym również gospodarka. Dopiero
    trzecie i czwarte pokolenie to zmieni. I będzie u nas normalnie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1