eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCleanSymag i krotka rura › Re: CleanSymag i krotka rura
  • Data: 2009-01-11 19:10:28
    Temat: Re: CleanSymag i krotka rura
    Od: Fonon <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jacek "Plumpi" napisał(a):
    > Akurat tu nie masz rtacji.
    > Odpowiednie filtrowanie dają układy filtrów, które zabudowane są wewnątrz
    > wzmacniaczy i przedwzmacniaczy.
    > Przewody mają za zadanie w sposób możliwie jak najbardziej bezstratny i bez
    > wprowadzania zakłóceń przesłać sygnały.

    Nie znasz się na tym, więc niepotrzebnie zabierasz głos. Filtry, o
    których mowa stosuje się na wejściu przewodu sieciowego do obudowy
    urządzenia. Są specjalne gniazda sieciowe wyposażone w filtry redukujące
    zakłócenia propagowane przez sieć.

    > Nie chodzi tu o jakieś "cudowne" filtry ale o konstrukcję mechaniczną tych
    > przewodów.
    > Sam rodzaj materiału ma tu już mniejsze znaczenie i tak naprawdę nieważne
    > jest czy jest to przewód wykonany z miedzi czy też ze złota i tak nie
    > usłyszysz różnic.
    > Wszelkie produkty audiofilskie to tylko nabijanie w butelkę, a raczej w
    > kabzę :)
    Oczywiście to bzdura co piszesz. Pomyliły ci się kable głośnikowe i inne
    sygnałowe z sieciowymi.

    >
    > Tu też się z Tobą nie zgodzę, ponieważ to właśnie elektrycy/elektronicy
    > tworzą te cudza, którymi tak się "delektujesz".
    Elektryk z elektroniką ma tyle wspólnego, co twoje wywody z
    rzeczywistością. To zupełnie inna specjalność. Nadto nie każdy
    elektronik ma pojęcie o elektroakustyce.

    > Dźwięk jest zjawiskiem fizycznym, które zostało już dokładnie zbadane i
    > opisane wielel lat temu.
    > Mając do dyspozycji konstrukcję wzmacniaczy, kable, głośnikmi bez
    > najmniejszego problemu można stworzyć zestaw o mniej lub bardziej idealnych
    > parametrach nie musząc się posługiwać słuchem lecz tylko i wyłącznie
    > przyrządami.

    To również nieprawda. Problem w tym, że jak dotąd nie są wyodrębnione
    wszystkie czynniki fizyczne odpowiedzialne za jakość dźwięku. Po
    przekroczeniu pewnego poziomu jakościowego urządzeń fonicznych ujawniły
    się nowe, dotychczas maskowane więc niesłyszalne zniekształcenia.


    > Prawdę mówiąc wszelkie te cuda techniki nie są efektem pracy audiofilów,
    > lecz tylko i wyłącznie inżynierów badających swoje konstrukcje przyrządami
    > pomiarowymi.


    To oczywiście nieprawda. Zawsze ostatecznym kryterium są testy subiektywne.
    F.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1