eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieGWC - rurowe vs. żwirowe › Re: GWC - rurowe vs. żwirowe
  • Data: 2012-07-10 10:26:39
    Temat: Re: GWC - rurowe vs. żwirowe
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Witam,

    > Odnośnie GWC wiele napisano. Chciał bym zapytać ludzi którzy posiadają w
    > swoich domach

    A Ci którzy zrezygnowali tez mogą się wypowiadać? :-)

    > GWC o sensowność i powód wyboru takiego a nie innego rozwiązania.

    Ja zrezygnowałem z GWC po tym jak policzyłem oszczędności na ogrzewaniu -
    70zł / sezon.
    A do chłodzenia latem zamierzam mieć klimę.

    > Czy:
    > - GWC żwirowe czy rurowe?

    Ani jedno ani drugie :-)
    Do ziemi dajesz rurę do wody 32 mm napełniasz glikolem, do tego pompka i
    chłodnica/nagrzewnica na wlocie wentylacji do domu.
    Jeśli robiłbym GWC to tylko taki. Żadnych zmartwień i niższy koszt
    początkowy. Żwirowy może się kiedyś zamulić, rurowy rozszczelnić, a ten
    wykonany z jednego kawałka rury jest wieczny. Jedyne co jest do wymiany to
    pompka raz na kilkadziesiąt lat pracy.

    > Czytałem różne opracowania i pomimo moich obaw co do GWC żwirowego, ponoć
    > na PP wrocławskiej były jakieś badania, które potwierdzają skuteczność tej
    > metody i
    > małą zawartość zarodników grzybów. Generalnie powietrze ponoć jest bardzo
    > dobrej jakośći.

    Ale jest wilgotne i "pachnie piwnicą" (albo jak kto woli jaskinią). To
    oczywiście subiektywne odczucie, ale ja jeszcze nie spotkałem żwirowego GWC
    który nie generowałby w lecie zapachu stęchlizny.

    Czy coś tam rośnie czy nie to nie wiem, choć z punktu widzenia biologii
    światło nie jest konieczne.

    > Jeżeli chodzi o rurowe to polecane są rury rehau z antybakteryjną powłoką
    > i dobrą przewodnością termiczną - co ponoć odróżnia je od rur PCV
    > (możliwość
    > powstania grzybów i znacznie gorszą przewodnośc termiczną).

    > Czy:
    > przy założeniu GWC rozpatrzyć w pełni mechaniczną wentylację, eleiminując
    > wszelakie kominy wentylacyjne, czy pozostawić nawew mechaniczny a wywiew
    > grawitacyjny?

    Bez sensu. Po co płacić za kominy?

    > Wydaje się, że przy wywiewie grawitacyjnym stracimy zupełnie kontrolę nad
    > przepływem
    > powietrza.

    No może nie zupełnie, ale nie ma to sensu.

    > Czy:
    > potrzebuję filtry powietrza i jaki będzie ich koszt?

    Oczywiście! Jeśli będziesz kupował gotowe to kilkanaście zł/szt. (wymiana 4
    razy do roku) jeśli kupisz tkaninę filtracyjną "na metry" i samemu dotniesz
    do posiadanej ramki to koszt jednostkowy spada do kilku zł.

    > Czy:
    > bez rekuperatora ma taka zabawa sens w waszej opinii? Być może rekuperator
    > założe
    > za kilka lat ale dla rozważań przyjmijcie, że taki rekuperator nigdy nie
    > powstanie.

    IMO bez rekuperatora ma nawet większy sens - bo dzięki temu w zimie z
    nawiewów nie będzie wiało -20 tylko +3 a to kolosalna różnica. W przypadku
    posiadania rekuperatora ten argument odpada a oszczędność jak pisałem u mnie
    byłaby na poziomie 70zł / sezon więc wtedy IMO nie ma sensu.

    Nie wiem ile chcesz wydać na GWC, ale tani rekuperator kupisz już za 3tys.
    więc może lepiej kupić tani reku teraz a kiedyś wymienić go na lepszy bo da
    to większe oszczędności i komfort w zimie (z nawiewów nie będzie wiało
    chłodem).

    > Fakt posiadania rekuperatora determinuje konstrukcję wentylacji a
    > mianowicie w pełni
    > mechniczną bez kominów. Jednak przy rozważaniu czy budować czy nie budować
    > kominów
    > nie bierzecie pod uwagę tego, że być może powstanie rekuperator.

    Ja od razy zakładałem, że będzie wentylacja mechaniczna z rekuperatorem i
    dlatego nie budowałem kominów.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1